Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dlaczego faceci patrzą na kobiety przez pryzmat "dupy" ?


Agasaya

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie.

Po raz nie wiem który w moim życiu spotykam się z sytuacją, kiedy nowo poznany facet chce mnie mieć, ja mu nie daję i wtedy wychodzi szydło z worka... Okazuje się że to zwykły ch..., zaliczacz panienek z niezłą bajerą...

Od opowieści z cyklu "kręcisz mnie jak nikt nigdy jeszcze", poprzez "masz w sobie to coś" aż do "chciałbym się kiedyś z tobą ożenić"

 

Dlaczego facet jest w stanie udawać uczucie, przejechać 80 km w pół godziny, zasypywać pięknymi smsami i słowami byleby tylko kobieta dała mu d...py...

i dlaczego nie obchodzi go to, że może kogoś skrzywdzić ?

 

zapraszam do dyskusji nad niepojętym dla mnie tematem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Keji, w takim razie mam wrażenie że wyrabiam czyjąś normę...

 

Candy14, no właśnie ja też wyczułam i pogoniłam wczoraj dziada... dzisiaj cały dzień przepłakałam żałując bo myślałam że jednak to "ten jedyny" aż tu nagle wyszło że on już ma mnie w dupie i szuka nowej... byleby umoczyć... nie tu to gdzie indziej :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To Ty masz swoją głowę i decydujesz z kim chcesz być. Zawiodłaś się, więc idź dalej.

 

Co do facetów, którzy patrzą przez taki pryzmat "dupy". Najwyraźniej mają problemy emocjonalne musi mieć jakieś braki w swoim systemie granic lub kieruje się zwykłymi zwierzęcymi odruchami i chce zaspokoić swoją frustrację seksualną.

 

Jeśli parterom na sobie zależy dochodzi do seksu taka kolej rzeczy, chcą być razem, a więc kochają się z sobą.

 

Ja miałem partnerkę, która właśnie myślała, że mam ją tylko dla seksu, a tak naprawdę ją kochałem. Widziała w związku, tylko seks, lecz nie zauważała tego, że poświęcam jej swoje emocje i część życia. Z tego co wywnioskowałem miała problemy z samooceną po przez traumatyczne przejścia z dzieciństwa. Czasem trzeba spojrzeć też na swój tok myślenia i postępowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po raz nie wiem który w moim życiu spotykam się z sytuacją, kiedy nowo poznany facet chce mnie mieć, ja mu nie daję i wtedy wychodzi szydło z worka...

 

Dlaczego facet jest w stanie udawać uczucie, przejechać 80 km w pół godziny, zasypywać pięknymi smsami i słowami byleby tylko kobieta dała mu d...py...

 

Skoro taka odległość, wcześniej smsy i pewnie maile, to wnoszę, że poznajesz ich w necie, być może na jakichś randkowych portalach bądź forach - a tam grasują 'nagrzańcy'. Są też inni, ale przeważają 'zaliczacze'. Takie znajomości trwają, jak podejrzewam, dość krótko, kiedy dochodzi do spotkania w realu. Moja rada - zanim z którymś się spotkasz, pisz z nim, poznawaj go, albo was coś łączy albo nie. Ci napaleni będą dążyli do możliwie szybkiego poznania cię na żywo w jednym celu. Natomiast faceci, którzy widzą w kobiecie coś więcej niż jej seksualność, nawet jeśli chcieliby się z tobą prędzej spotkać, uszanują twoją prośbę, by to nieco odłożyć w czasie. Gorzej, jeśli sama nie lubisz pisać i dążysz do poznawania ludzi w innej niż wirtualna rzeczywistość - wtedy jesteś, niestety, bardzo narażona na tego rodzaju typy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie no ludzie...

owszem tego ostatniego akurat poznałam w internecie ale znaczącą większość poznawałam zawsze w świecie realnym i niestety efekt jak widać... opłakany... z każdym takim przypadkiem tracę wiarę w to że faceci w ogóle potrafią czuć coś innego niż prymitywną chuć :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie no ludzie...

owszem tego ostatniego akurat poznałam w internecie ale znaczącą większość poznawałam zawsze w świecie realnym i niestety efekt jak widać... opłakany... z każdym takim przypadkiem tracę wiarę w to że faceci w ogóle potrafią czuć coś innego niż prymitywną chuć :roll:

Ale przecież większość mężczyzn jest w związkach, jakby czuli tylko ruchawicę to większość ludzi by była singlami pewnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, z L. spotykałam się od kilku tygodni, na początku naprawdę trzymałam dystans, dopóki mu nie zaufałam. wydawało mi się że jak to trwa tyle czasu... to nie może być fałszywe aż do dnia wczorajszego kiedy zaproszenie do mnie odebrał jak rozłożenie nóg a moją sugestię że to nie ma sensu bo rozmijamy się w priorytetach przyjął bez zająknięcia...

nie dałam dupy przy pierwszej nadarzającej się okazji więc pa :bezradny:

i tylko to mnie ratuje że jemu się wydaje że może mieć każdą... ale mnie nie miał i mieć nie będzie :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatni facet z którym się spotykałam (akurat wtedy miałam największy kryzys i zdecydowałam o pójściu do psychiatry), zdobywał mnie i "oswajał" ze sobą przez kilka miesięcy. Sprawiał wrażenie, że chce czegoś trwalszego. W końcu, gdy powiedział, że mnie kocha, stwierdziłam, że spróbuję przełamać swój lęk. I że to jest dobry moment, żeby mu powiedzieć o moich problemach i o tym, że się leczę. Zrozumiał mnie i wspierał. Po tym odczułam ulgę i spotykanie się z nim już nie sprawiało mi trudności. Jednak jak się potem okazało, jemu też chodziło o seks. Po czasie wnioskuję, że to przez jego kolegów - wszyscy single, unikający zobowiązań. Nie wiem, czy to czasem to nie powoduje takiej chęci "zaliczania" u facetów... W końcu czymś trzeba się popisać przy kumplach, nie można odstawać od reszty :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejna nieprawda. Ja akurat miałem taką dziewczynę, która pierwsza narzucała tempo dla mojego związku (pierwszy pocałunek, trzymanie za rękę, naleganie na seks), a byliśmy ze sobą niecałe 4 miesiące. I to jest dopiero kłopot, bo w takich sytuacjach facet boi się stracić swoją kobietę i wtedy w końcu się musiałem zgodzić. Nie żałowałem, ale faktem jest, że miałem potworny stres z tego powodu. Nic dziwnego, że związek rozpadł się po roku - ciągłe naciski i kłótnie spowodowały u mnie wybuch gniewu, który był bezpośrednią rzekomą przyczyną rozstania. A miesiąc później już miała innego... więc kto tu patrzył przez pryzmat "dupy", bo na pewno nie ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem czasem tak pragniemy uczucia, wrecz desperacko, że pakujemy sie w relacje z mężczyznami, którzy okażą nam trochę ciepła, zainteresowania. Czujemy się wtedy docenione,uwielbiane. Niestety na pewnym etapie wychodzą prawdziwe zamiary. Przychodzi ukojenie lub rozczarowanie.

Znam to doskonale, ale z perspektywy czasu wiem, że to ja byłam sobie winna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shinobi, :mrgreen: usmialam sie :D

Wlasnie, ja pod tym wzgledem takze uwazam ze to raczej nic niezwyklego ze facetom zalezy na jednym. BO to inny gatunek 8):lol: Predzej czy pozniej i tak facet zazwyczaj zdobedzie partnerke, a jak myslicie ze jestescie :lepsze" bo przedtem zaprosi Was kilka razy na kolacje i przyniesie kwiatki to :mrgreen: Jednakze, jak ktos tu napisal wyzej , ze nalezy takze dostrzegac inne cechy, uczucia, jak szacunek, okazywanie uczucia itd, to fakt ze dla wiekszosci facetow podstawa w zwiazku jest seks, co nie oznacza ze sa wyzutymi bez uczuc draniami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny,czy jakiemuś facetowi

nie zależy na sexie??jasne że tak

problem jeśli TYLKO na tym.

 

Svafa Dokładnie , :great: problemem jest jak facet Tylko koncentruję się na seksie , chociaż osobiście w tym problemu nie widzę gdy oboje czują taką potrzebę.

 

Agasaya , Dlaczego patrzą przez pryzmat pośladków ? Zwyczajny odruch bezwarunkowy , świadczący o pięknie kobiety. Nie wiem na jakiej podstawie oceniłaś faceta , że zależy Mu tylko na seksie , i jak można poznać drugą osobę tylko opierając się na domysłach po kilku spotkaniach , czesto kobieta źle interpretuje zachowania facetów , ponieważ prawdziwe emocje są tuszowane przez początkową nieśmiałość facetów do kobiet , dlatego jestem zdania ,że z początku potrzebna jest tylko i wyłącznie szczera rozmowa prosto z serducha. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×