Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA + MIRTAZAPINA (California Rocket Fuel)


Lord Cappuccino

Co sądzisz o CRF?  

56 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co sądzisz o CRF?

    • Genialny mix
      25
    • Nie urywa d*py
      29
    • Ćpuński wynalazek
      15


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnimi czasy odpuściłem sobie branie mirty. Wczoraj zaliczyłem największy zjazd w trakcie całej mojej choroby - mega natręctwa i dół. Na noc zarzuciłem 30-stkę mirty, dziś rano 150mg wenli. Nastrój genialny, ale boję się o zjazd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, tak, mniej natręctw. Generalnie jest ich dziś mniej, a jeżeli są, to aż tak mi nie przeszkadzają i jestem w stanie skupić się na normalnych czynnościach. Odczuwam też dobre działanie przeciwdepresyjne. Jeżeli chodzi o lęki, jakieś pojedyncze dziś miałem, ale pewnie to wina moich zabaw z dawkami w ostatnim czasie. Generalnie teraz będę jechał na 30 mirty i 150 wenli. Tygodniowa przerwa od mirtazapiny chyba dobrze mi zrobiła, bo dziś przez pół dnia miałem genialny nastrój a i czas mi leci jak szalony. W środę wizyta u lekarza, zobaczymy co zadecyduje. Może zwiększy mi dawkę wenli, jak wspomnę mu o natrętnych myślach, a może dołoży drugi lek, np. anafranil. Chociaż nie ukrywam, że jakoś nie mam ochoty brać niczego nowego, nie lubię tego oczekiwania na wkręcenie się leku.

Będę na bieżąco opisywał swoje odczucia z powrotu na CRF.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dżejm, dzięki za tak szeroki opis. W takim razie na wieczór wezmę 30 mirty.

Cieszę się bardzo że u Ciebie nastąpiła znaczna poprawa i w miarę spokojnie mija dzisiejszy dzwonek. Dajesz nadzieję na lepsze jutro:-). Ja mam znaczne napiecie ale lęki w miarę ogarniam i udało mi się posprzątać chatę ;-)

Jutro dam znać jak na mnie wplynie zwiększenie mirty ,oby też dobrze bo przede mną niebawem zacznie się dość ciężki okres,sprawy w sądzie ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bierz śmiało 30mg, ja między 15 a 30 odczuwałem sporą różnicę. Znam to napięcie, do niedawna towarzyszyło mi przez większość dnia, a teraz nawet tego nie zauważam, czyli w takim razie jest minimalne :) Czekam więc na Twoją jutrzejszą relację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dżejm, jestem bardzo miło zaskoczona, obudziłam się coprawda zamulona i dłużej dochodziłam do siebie ale natretnych myśli dużo mniej, depresja o wiele słabsza. Nie dowierzam że zwiększenie dawki zaledwie o 15mg a potrafi tak odmienić złe samopoczucie na plus. Napięcie jeszcze czuje, ale dużo słabsze niż przez ostatnie dni. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to cieszę się, że jest poprawa :) Podniesienie dawki mirty jest mocno odczuwalne. Z dnia na dzień powinno być coraz lepiej. Zamulenie z czasem mija, a jeśli zostanie, to raczej takie do opanowania.

Ja pod względem depresji też lepiej się czuję, wiadomo, że coś od siebie też muszę dać, a nie liczyć tylko na leki. No ale CRF nieźle zapobiega moim przygnębieniom drugi dzień z rzędu. Póki co od rana zero lęków, ogólnie dobre samopoczucie i napięcie też coraz mniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mircie często polepsza się apetyt, to może być zaletą albo wadą, zależy kto jak na to patrzy ;) Zamulenie jest niczym, w porównaniu do depresji, odczuwania pustki i wiecznego przygnębienia. Byłem w beznadziejnym stanie i choć a remisję nie liczę, czuję się wystarczająco dobrze. Chciałbym, żeby obyło się bez stabilizatora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprawa apetytu przez mirtę jest często początkową oznaką, że lek zadziała po pewnym czasie na depresję. Ale trwa to średnio 6-8 tyg. jak przy innych lekach, czasami szybciej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No a u mnie się unormował bo miałem przez depresję i nerwicę słaby. No ale rzeczywiście jakbym miał jakieś ogromne napady obżarstwa i tył w zastraszającym tempie to też nie za zdrowe. Na szczęście mnie to ominęło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma ktoś doświadczenie z większymi dawkami wenlafaksyny np. 300mg ?

 

Dostałem nawrotu ciężkiej depresji z silnymi myślami samobójczymi, straciłem przez to kolejną prace...nie mam siły nawet zdania wyskrobać.

Myślę nad dużymi dawkami wenlafaksyny i mirtazapiny. Chociaż ja chyba nawet nie myślę racjonalnie, nie jestem w stanie podjąć najprostszej decyzji a do szpitala się nie położę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popiół, a wenla poprawia ci jakoś nastrój, funkcjonowanie? bo jeśli na obecnej dawce nie czujesz żadnej poprawy, to nie wiem czy podbijanie wiele pomoże, jak nie, to lepiej byłoby uderzyć w inną grupę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem wcześniej na 150mg wenli i 30mg mianseryny, pozwalał mi ten zestaw jakoś funkcjonować, częściej w melancholii i smutku ale jakoś się turlałem przez życie. Chciałem spróbować moklobemidu no i się zaczęło...ostre wahania nastroju, podchodzące pod "chad" tylko bez manii, raczej z mocnymi "dołami", czekałem, myślałem że się ustabilizuje aż się doczekałem nawrotu ciężkiej depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma ktoś doświadczenie z większymi dawkami wenlafaksyny np. 300mg ?

 

Dostałem nawrotu ciężkiej depresji z silnymi myślami samobójczymi, straciłem przez to kolejną prace...nie mam siły nawet zdania wyskrobać.

Myślę nad dużymi dawkami wenlafaksyny i mirtazapiny. Chociaż ja chyba nawet nie myślę racjonalnie, nie jestem w stanie podjąć najprostszej decyzji a do szpitala się nie położę.

 

Możesz zwiększyć wenle max do 375mg , mnie nawet lekarz ostatnio tak zalecił ale wstrzymalam się i zwiekszylam mirte z 15 na 30mg i depresja puszcza . Także spróbuj zwiększyć np.do 300mg i poczekaj z 2 tyg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz zwiększyć wenle max do 375mg ,

przyznam szczerze ,że dla mnie takie dawki Wenli to KOSMOS. Najwięcej brałem kiedys 150 i myslałem ,że mózg mi sie ugotuje. Teraz to nawet jabkym wział 75 to chyba bym przez dwa dni nic niemógł zjeść ,a o nerwówie to nawet nie chcę myślaęć jaka by byla,,,nieznośna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezimienna123 wellbutrinu jeszcze nie próbowałem, przymierzałem się do niego już kilka razy, boje się że będzie powodował u mnie stres, ciągłe napięcie no i może potęgować lęk, chociaż mój teraźniejszy epizod depresji przebiega raczej bez mocniejszych lęków, jak już się pojawią to nie są tak dokuczliwe, np. przy poprzednim epizodzie lęk był nie do zniesienia zwłaszcza z rana, tak że różnie to u mnie bywa.

Występuje u mnie też dość często taki epizod mieszany podbiegający pod "chad" nie wiem czy wellbutrin nie pogłębiał by tych moich wahań nastroju, jeżeli bym się na niego zdecydował to w połączeniu z ssri, do tego stabilizator.

 

-- 30 lip 2013, 11:47 --

 

Bezimienna a ty jak się czujesz na wellbutrinie? ile czasu trwa u ciebie terapia tym lekiem? Prócz depresji cierpisz na jakieś lęki, fobie?

 

Niosąca_radość tak zrobię, nie będę szalał z dużymi dawkami bo mogą okazać się nie potrzebne a skutków ubocznych przybędzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popiół, na wellu czuje sie genialnie pod wzgledem nastroju. Mialam wczesniej ciezka depresje i nawet CRF nie pomagal na nastroj ani innne leki,juz myslalam ze z tego nie wyjde.

Ale well poprawia mi mocno nastroj,myslenie,zwieksza energie,przywrocil mi dobre emocje. Tez mam tendencje do stanow mieszanych i faktycznie na poczatku brania mialam tendencje do nadmiernej euforii ale to bylo co innego niz na innych lekach gdzie mialam wahania na zasadzie - doły a potem euforia. Well mi poprawil od poczatku nastroj i teraz dołki mam bardzo rzadko i trwają krotko - nie jak przedtem tygodniami a co najwyzej kilka godzin. Budze sie rano i mam znow dobry nastroj.

Lęki troche mi zwiekszyl....ale tragicznie nie jest i zaczelam brac chlorprothixen i poki co przeszly. Ale tak poza tym to nie pamietam kiedy sie czulam tak znakomicie i tak dlugo. Jestem zupelnie inna niz kilka miesiecy temu,funkcjonuje jak normalny czlowiek wreszcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×