wyrzuty sumienia

[renatastanko]

jak mam sobie poradzic rok temu kupilam cudowny domek na wsi ,,,chcialam uciec z duzego miasta i w spokoju ulozyc sobie zycie ale przy tym wszystkim moja corka ktora ma 19 lat wysmiala moj pomysl i zostala sama w duzym miescie chodz tam do szkoly otrzymuje pomoc ,stypendium,rowniez ja tez jej pomagam ale przy tym wszystkim niszczy moj spokoj robia wyrzuty sumienia -ZOSTAWILAS MNIE I ODESZLAS.czesto mi zarzuca ze wyjechalam ona mieszka 200 km wiec jezdze do nie czesto jak tylko moge mieszka z chlopakiem nie jest sama ,przezywam to za kazdym razem,co mi karze przyjechac czasem cos wyskoczy i poprostu nie moge ,jest krzyk obrazanie sie itdd pomzcie jak mam sobie radzic jak z nia rozmawiac co mam robic bo ostatnio dochodzilo do tego ze chcialam wszystko sprzedac i do niej wrocic

[Gość]

renatastanko, Twoja córka jest dorosła,a zachowuje się jak rozkapryszone dziecko.Pomagasz jej,Ona ma swoje życie a Ty prawo do swojego!Nie rozumiem Twoich wyrzutów sumienia.

Porozmawiaj otwarcie,stanowczo z córką,że nie życzysz sobie takiego traktowania jesteś jej niewolnicą?jej postawa roszczeniowa jest nie do przyjęcia.Jeśli Cię nie zrozumie odseperuj się od niej,masz prawo swojego zycia i spokoju,daj jej to w końcu odczuć.Traktuje Cie tak jak jej na to pozwalasz.