Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ciężar życia...


Gość Bonus

Rekomendowane odpowiedzi

Czy czujecie w sobie taki ciężar i trudnośći z funkcjonowaniem codziennym? Ja mam coś takiego, że przez moją głęboką samotność i z braku jakichś perspektyw na życie, w środku odczuwam takie obciążenie życiowe, czasem smutek i jakiś taki lęk, obawę i nawet jestem niepewny jutrzejszego dnia. Często o tym myślę, zastanawiam się nad tym i dochodzę do takiego wniosku, że o tym wszystkim powinienem opowiedzieć psychologowi. Nie wiem czy rozmowa z nim coś tu pomoże, ale powiedzieć o tym nie zaszkodzi. Każdy dzień jest taki niepewny...Człowiek już nawet nie wie o czym ma mysleć i nad czym się zastanawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem ten ciężar życia się przewija w moim życiu. Również z braku perspektyw, ale chyba bardziej ze stanu teraźniejszego, z beznadziei dnia codziennego. Zwykle każdego ranka spada na mnie ciężar myśli, potem ciężko zmusić się do zrobienia czegoś dla siebie, a na koniec dnia przychodzi kolejny ciężar, tym razem, że się nic nie zrobiło i tak płytko spędziło czas.. Tak zwykle mam, choć nie teraz. Może przez to, że mam obowiązki, rano wstając jestem półprzytomny, potem też udaje mi się nie myśleć o tym. Moja depresja ma wakacje ;)

 

Często o tym myślę, zastanawiam się nad tym i dochodzę do takiego wniosku, że o tym wszystkim powinienem opowiedzieć psychologowi. Nie wiem czy rozmowa z nim coś tu pomoże, ale powiedzieć o tym nie zaszkodzi.

 

Nie zastanawiaj się, tylko wyrzuć to z siebie. Bardzo bym chciał tak wyzwolić z siebie te myśli, ale to niemożliwe w moim przypadku..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja czuje tę ciężar od dawien dawna nawet słyszałem od znajomej że chodzę tak jakbym jakiś ciężar dźwigał jakby coś mnie przytłaczało, zgarbiony i zmęczony życiem w którym jeszcze nic nie osiągnąłem i żadnych perspektyw nie widzę. Wszystkie tzw. normalne i łatwe rzeczy dla innych typu praca, pójście gdzieś, załatwienie zrobienie czegoś są dla mnie b trudne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko wcale nie trzeba mieć depresji, by odczuwać taki lęk przed życiem, taki ciężar życiowy, bo głęboka samotność i brak pomysłu na dalsze życie już powoduje taki stan. W depresji to juz w ogóle nic nie chce się robić.

 

-- 19 lip 2012, 22:41 --

 

Ta moja samotność niesamowicie mnie przytłacza, aż we mnie wsiąka...i najgorsze jest to, że to się nie zmienia w życiu człowieka i zawsze jest tak samo. Człowiek bardzo chciałby zniszczyć w sobie tą samotność, te obawy, ale jest temu bezsilny i sam sobie z tym raczej nie poradzi. Może psychoterapia coś na to pomaga? A może nie do końca...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×