Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ja tylko się boję wymiotować!


marghe

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko tyle. Nic więcej mnie nie przeraża, niczego się nie boję, żyję sobie normalnie (prawie normalnie). Ale jak sobie pomyslę, że mogłam zjeść coś niedobrego - wtedy zaczyna się koszmar...

 

Napisałam już w wątku "Jakie macie lęki". Czekam na Wasze opinie i porady. No i oczywiście witam wszystkich tu "niestety" obecnych:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marghe,

przy nerwicy wystepuje caly szereg symptomow. tu na forum masz pewnie prawie wszystkie wymienione. znaczy to, ze u chorego do zdiagnozowania jako chorego na nerwice powinny prawie wszystkie wystepowac. a do nich dochodza jeszcze dodatkowe specyficzne leki.

 

wiem, ze taki strach potrafi zatruc skutecznie zycie :roll: i na pewno nie powinnas go lekcewazyc. jest wiele roznych metod leczenia np. sugestia lub autosugestia, podparte racjonalnymi argumentami. np ustalenie piorytetow: co jest wazniejsze dla ciebie teraz: urodzenia dziecka, czy potencjalne mdlosci w ciazy, ktore moga wcale nie wystapic...

 

nie wiem... to tylko jedno z rozwiazan przykladowach.

 

polecam wizyte u psychologa. nie zaszkodzi, a moze pomoze ;)

 

bede za was trzymac kciuki i pisz jak sytuacja sie rozwija :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem... dla mnie z jednej strony jest to realne zagrożenie, bo zawsze jest prawdopodobieństwo, że mogłam się czymś zatruć. Z drugiej jednak strony jest to właśnie irracjonalne. Czasami żyję sobie normalnie kilka miesięcy (ciągle jednak kontrolując to, co spozywam) i jest okey, a czasami męczę się 3-4 razy w tygodniu. Wystarczy, że minimalnie mnie zemdli, że sobie pomyślę: chyba się przejadłam i już mam pół nocki z głowy. Wydaje mi się, że czuję się coraz gorzej. Koniec końców nie zwracam. I niemal za każdym razem wiem, że nie będę zwracać, lae strach pozostaje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tam sie nie boje wymiotować mało tego czasem jak mnie męczy żoładek to sam sobie robie wymioty żeby mi nic na żąładku nie leżało i czuje ulge wtedy.Nie ma sie co bać wymitów zebym ja miał tylko taki problem jak ty to bym się cieszył

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marghe doskonale Cie rozumiem, bo cierpie na to samo co Ty od 4 lat...to jest straszne ze istnieje cos takiego jak nerwica. ja wiem ze ja mam, niedawno skonczylam psychoterapie grupowa (10 tygodni) w szpitalu psychiatrycznym na oddziale nerwic, i nie wiem chyba duzo mi to nie dalo, bo wlasnie przed chwila palakalam ze strachu...boli mnie zoladek mam mdlosci i wszystko mi stoi w gardle... w tym roku zaczynam studia nie wiem jak to wszystko bedzie. przperowadzam sie do innego miasta...ale chociaz dzieki tej terapii zaczelam jesc normalniejsze obiady bo tak to jadlam tylko gotowane mieso z bilaym sosem, nie jem owocow i tylko wybrane warzywa.pieje tylko wode i herbate najczesciej mietowa i imbirowa bo dobre na zoladek.nie mam pojecia jak walczyc z ta fobia (emetofobia - tak sie nazywa) juz tylu rzeczy probowalam: leki, hipnoza, terapia indywidualna i grupowa co jeszcze moge zrobic??!! to tak obezwladnia, zartuwa zycie, zabiera kazda radosc nie daje mi chwili wytchnienia ja caly czas mysle o tym ze moge zwymiotowac. mam wrazenei ze jak to sie stanie to w ogole przestane jesc...!!!!! :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×