Wracać do Polski?

[euro12]

Hej, pisze do was ,bo mam problem. Mieszkam za granicą.Wyjechałem już dawno temu,zaraz po gimnazjum.Obecnie mam 20 lat. Gdy tylko tu przyjechałem poszedłem do pracy.Mieszkam z rodzicami,lecz od dłuższego czasu zastanawiam się nad powrotem do Polski,ponieważ nie mam zamiaru mieszkać tu na stałe.Myślałem nad powrotem i zrobieniem matury teraz puki jestem jeszcze młody.Mieszkałbym sam ,rodzice pomogli by mi finansowo,puki bym nie znalazł jakieś pracy,lecz mam straszny dylemat,bo znajomi mówią mi że mam zostać,że nie mam po co wracać. Jak wy sądzicie to dobry pomysł? Dodam jeszcze że obecnie jestem bez pracy.Jest bardzo ciężko ją znaleźć. Pomożecie?

[Lord Cappuccino]

Ja bym nie wracał. Pier... patriotyzm.

[Akasha]

A tam, gdzie jesteś nie możesz iść do jakiejś szkoły?

[euro12]

A tam, gdzie jesteś nie możesz iść do jakiejś szkoły?

 

Mogę,lecz tak jak napisałem-Ja nie chce mieszkać tu na stałe.Wrócę za rok max dwa i pewnie i tak będę musiał zrobić min.średnie,by dostać jakąś pracę.

[Akasha]

Skoro wiesz, że za granicą nie chcesz mieszkać na stałe to, po co w ogóle to pytanie czy wracać?

[carlosbueno]

ja mam nadzieję że Polska zostanie zlikwidowana w niedalekiej przyszłości chciałbym żeby UE przeprowadziła jej rozbiór i wprowadziła płace i socjal taki jak na zachodzie

Ja też przez wiele lat mieszkałem za granicą nie podobało mi się tam zbytnio ale gdybym nie miał problemów psychicznych to siedziałbym tam dalej bo życie jest tam o wiele łatwiejsze nawet za najniższa krajową.

[Gość]

Nie wracaj,niema po co, jeśli da się żyć tam gdzie jesteś - zostań tam.

[Michuj]

też bym nie wracał.

[linka]

Nie wracaj na razie, zrób sobie tam szkołę - a, że nie chcesz am na stale - nie musisz, ale w chwili obecnej, zapewniamy cię wszyscy TU NE MA DO CZEGO WRACAĆ .......zagraniczna szkoła, zagraniczne doświadczenie w pracy i odłożonych troszkę pieniędzy i możesz zastanowić się co chciałbyś robić w życiu i wracać :)

[Pieprz]

Nie wracaj. Teraz CI się wydaje że to dobry pomysł ale jak wrócisz to stwierdzisz że to jednak był zły pomysł. W polsce ciężko się żyje, a tam raz że już się odnalazłeś, a dwa że masz rodzinę i znajomych.

Jak tęsknisz za polską to przyjedź na miesiąc na wakacje. Gwarantuję Ci że po miesiącu będziesz miał dość i chętnie wrócisz do siebie.

[ladywind]

Jak tęsknisz za polską to przyjedź na miesiąc na wakacje. Gwarantuję Ci że po miesiącu będziesz miał dość i chętnie wrócisz do siebie.

tak ma wiele osób, którzy zatęsknią za krajem, a potem gdy tutaj już są, przechodzą wielkie rozczarowanie.

[Michuj]

TU NE MA DO CZEGO WRACAĆ .

niestety... ;/

[carlosbueno]

mi to się nigdzie nie podoba gdziekolwiek bym nie był, za granicą to tylko kasa mi się podobała( ale tylko w porównaniu do tego co można zarobić w Polsce)

[Pieprz]

Jak tęsknisz za polską to przyjedź na miesiąc na wakacje. Gwarantuję Ci że po miesiącu będziesz miał dość i chętnie wrócisz do siebie.

tak ma wiele osób, którzy zatęsknią za krajem, a potem gdy tutaj już są, przechodzą wielkie rozczarowanie.

Ja tak miałem też, a popełniłem ten błąd że wróciłem zamiast przyjechać na trochę, na próbę. Po jakimś czasie wszystko się ułożyło wprawdzie, co nie zmienia faktu że jakbym został w anglii kilka lat dłużej to bym o wiele lepiej na tym wyszedł.

 

-- 03 cze 2012, 10:15 --

 

mi to się nigdzie nie podoba gdziekolwiek bym nie był, za granicą to tylko kasa mi się podobała( ale tylko w porównaniu do tego co można zarobić w Polsce)

Kasa, ale imprezy też są dobre :)

[carlosbueno]

ja byłem 4,5 roku i nic prawie nie odłożyłem jeszcze teraz mnie tam ściągają podobnież z banku. No ale jak się jest takim nieudacznikiem jak ja to wszędzie jest do dupy

[Pieprz]

carlosbueno, samokontrola jeśli chodzi o finanse jest ekstremalnie ważna.

[carlosbueno]

ja takiej nie miałem za dużo pożyczałem na wieczne nie oddanie, przepijałem i na jedzenie na mieście wydawałem bo gotować mi się nie chciało Ludzie po tylu latach pobytu za granicą budują se domy kupują nowe auta, zakładają biznesy a ja se rower tylko kupiłem.

[Pieprz]

Ale mam nadzieję że się nauczyłeś już oszczędzania i nie pożyczania jak naprawdę nie potrzebujesz?

[carlosbueno]

to ja pożyczałem innym nie odwrotnie a że to nie byli zbyt wiarygodni ludzie to tych pieniędzy (a były to spore sumy) już nie zobaczyłem. Teraz już taki głupi nie jestem ale mądry Polak po szkodzie.

[Pieprz]

Kumam kumam. Współczuję bo wiem jak boli jak się komuś coś powierzy a on oleje uszanowanie tego.

[ladywind]

Jakby mi choroba nie wróciła to zostałabym we Włoszech na długo, może nie na stałe, ale cóż nie każdemu świeci słońce

[carlosbueno]

Kumam kumam. Współczuję bo wiem jak boli jak się komuś coś powierzy a on oleje uszanowanie tego.

był taki okres że to że pożyczam kasę stało się tak powszechnie znane że codziennie prawie ktoś do mnie dzwonił z tym, ale jak się jest mało asertywnym i nie potrafi odmawiać to tak się ma. A tą kasę ode mnie to głównie przepijali albo też wysyłali do Polski żeby wille rozbudować skubańcy.

No ale znowu zawłaszczam se wątek bo ktoś inny go założył w końcu.

[Amon_Rah]

Jakby mi choroba nie wróciła to zostałabym we Włoszech na długo, może nie na stałe, ale cóż nie każdemu świeci słońce

 

Boj sie Boga dziewczyno! CO ma choroba do tego? Ja tu jestem juz b. dlugo, lecze sie u psychiatry i rodzinego, mam pelna refundacje lekow...Chcesz wracac do Polski zarabiac 1/30 tego co zarabiasz w IT? W ogole MYSLALAS o tym, ze choroba nawraca? Zalatwialas sobie opieke medyczna, refundacje lekow etc? U mnie to trwalo nieznosnie dlugo, bo biurokracja i formalnosci sa sto razy gorsze niz w PL ale w koncu osiagnalem wszystko co chcialem, moze dlatego, ze mam juz status rezydenta. Jestes jeszcze w IT czy juz w PL?

 

-- N cze 03, 2012 1:19 pm --

 

A tam, gdzie jesteś nie możesz iść do jakiejś szkoły?

 

Mogę,lecz tak jak napisałem-Ja nie chce mieszkać tu na stałe.Wrócę za rok max dwa i pewnie i tak będę musiał zrobić min.średnie,by dostać jakąś pracę.

 

Ze srednim wyksztalceniem w Polsce co najwyzej znajdziesz prace brukarza (ale nie masz doswiadczenia) albo sprzataczki.

Niezaleznie od tego, w jakim kraju jestes, NIE WRACAJ. Bo nie ma naprawde do czego. Ludzie stad masowo uciekaja a nie wracaja. Przemysl sobie to.

[tahela]

Zgadzam sie w Polsce chcą do byle czego wyższego wykształcenia, do stanowisk gdzie w ogóle nie wykorzystuje sie wiedzy ze studiów, to chyba kompleks pracodawców, żeby pochwalić se pracownikiem z wyższym wykształceniem a pensja do dupy. W polandii nawet na recepcje chcą kogoś z wyższym a za granicą dają ci prace od reki na recepcji, za bardzo o wykształcenie nie pytają, wazne by jakoś się po angielsku dogadac siadaj i juz i pracujesz bo jesteś potrzebny, a nie jakieś rozmowy, testy, etapy by dostac pracę na recepcji. Jak się to co sie dzieje w Polsce patrzy z perspektywy bardziej rozwinietych społecznie krajów to smiac się chce po prostu. Tak ot ludzie nie uiekają stąd zniechęcają ich pensje ii to co wyprawiają czesto polscy pracodawcy no i jak napisał Rafał opieka panstwa rózwnież, refundacje leków, przydział mieszkań, pomoc dla matek z małymi dziecmi Polska jest bardzo do tyłu niemal jak kraj trzeciego świata a jeszcze jeden polityk z drugim pokaże sie w telewizorni i powie ,ze uciąc to trzeba bo za duzo i Ci mądrzy z organizacji pracodawców, którzy ciągle sie pokazuja w telewizji i narzekają jakie mają wysokie podatki i jakie obciązenia pracownicze śmiech na sal jak ich słyszę po prostu, niech płącą podatki w Niemczech albo Szwecji jak im źle w Polsce mamy jedne z najniższych w Europie.

No i wiadomo,że jak odpowiednio płaca to bardziej szanujesz te pracę dlatego Polacy lepiej pracuja za granica niz we własnym kraju,ale polscy pracodawcy nie za bardzo chcą to pojąc bo chca sie nachapac jak najwiecej i najszybciej dla siebie sobie pensje a dla ludzi czesto nie ma juz.

[vifi]

Tzn. nie masz ukończonej szkoły średniej ani w Polsce ani za granicą i musiałbyś ją od początku podejmować? Jeśli znajdziesz tu jakąś pracę to może da się to jakoś połączyć, tylko z tą pracą jest różnie. Możesz poprzeglądać sobie oferty np. na pracuj.pl i zobaczyć czego mniej więcej mógłbyś się spodziewać. Rozważyłbym też zdanie tam matury międzynarodowej i podjęcie potem studiów w Polsce. Albo przyuczenie do jakiegoś konkretnego zawodu typu elektryk czy mechanik (podobno ich teraz brakuje nie tylko w Polsce).

Na razie nie pracuję ale jestem na studiach (w Polsce), ale chyba nie jest tu aż tak tragicznie