Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.


Michuj

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak zapowiadałem, chciałem założyć wątek, w którym byśmy codziennie (lub prawie codziennie),

pisali o postepach w diecie. Może takie pisanie na bieżąco by bardziej zmobilizowało.

Można by się dzielić spostrzeżeniami, sukcesami czy przepisami kulinarnymi.

Generalnie chodzi o to, żeby pisać jak najczęściej. Nawet codziennie, jeśli to możliwe

Wiadomo, że w grupie siła. Może wspólnie, pójdzie to jakoś żwawiej...

Ktoś chętny do prowadzenia takiego dzienniczka? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie chodzi o to czy przestrzegamy założeń.Każdy jeśli polegliśmy... to wstajemy i idziemy dalej.

U mnie mały sukces. Nie jadłem słodyczy od tygodnia. Nie zdażyło mi się to chyba w ciągu ostatnich dobrych paru lat.

Po 2 tygodniach żołądek się skurcza. Generlanie wytrwać te 2 tygodnie i idzie z górki.

Powiedzmy, że 1 tydzień zaliczyłem, z drobnym jednym potknięciem, gdy zjadłem po 22.00.

Jeśli nie będzie chętnych, to sam do siebie nie będę gadał :lol:

 

-- 13 kwi 2012, 10:25 --

 

Na razie jeszcze pisanka się zdeklarowała.

No to było by nas 3 na dzień dzisiejszy. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzymam kciuki za WAS :smile:

Ja się już nie odchudzam, ale mogę służyć przykładem, bo udało mi się zrzucić od stycznia 15 kilo. Starałam się jeść często ale mało - co trzy godziny. Zrezygnowałam ze słodyczy i tłustych potraw. Jadłam głównie owoce, warzywa, nabiał, kasze, ryż i piersi z kurczaka. Wydaje mi się jednak, że najważniejsze jest dopasować dietę do indywidualnych potrzeb, bo jak ktoś uwielbia słodycze to uważam, że nie powinien całkowicie z nich rezygnować. Mi moja dieta pasuje i stosuję ją cały czas. Uważam też, że nie należy popadać w przesadę i trzymać się bardzo ściśle diety, bo to źle wpływa na psychikę. Zdarzało mi się na przykład zjeść batona czekoladowego albo hamburgera. Po prostu nie robiłam z tego tragedii.

 

Pamiętajcie, że odchudzanie zaczyna się najpierw w głowie. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, każda sobą mi indywidualnie wyliczona podstawową przemiane materii, poniżej której zejść nie można.

A wiadomo, że siedzący tryb życia i nadmiar energii z diety wpływa na tycie.

 

Ja zawsze wazylam ok 56 kg, a teraz waze ok 62 kg, mam 168 cm wzrostu. Czuję się gruba, jestem gruba. Nie mogę zapanowac nad jedzeniem... ! Z bulimii w jakieś kompulsje wpadlam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, :**

izzie, ja ważę znacznie więcej, więc u mnie to trochę inaczej będzie...

Początkowo waga leci na łeb na szyję, szczególnie przy mojej wadze.

Później planuję jakieś ćwiczenia dorzucić. Ale to gdzieś po 1,5 miesiącu. Na razie na racjonalnym odżywianiu i zejściu ze słodyczy i nie jedząc po 18-19-tej, efekty powinny być ciekawe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

izzie,

ja też przytyłam ostatnio pare kilo, ale u mnie problem z mniejsza aktywnoscia fizyczna jest z powodu tego co się dzieje w moim zyciu,ale juz sie trochę wzięłam za siebie i zrzuciałam kilo, wiec daje rade cieszy mnie, ze w porę wychwyciłam problem i zacżełam działać , nie dopuszczajac do więcej min, siłownia,

co do indywidualnej przemiany materii to wiem, ja chyba mam w miare dobra bo zawsze sie mogłam bezkarnie opychać słodyczami, natomiast moja kolezanka musiał ograniczyc i uwazac bardzo na słodycze, bo odrazu jej waga skakała, bardziej chodziło mi o to,ż eto mozna kontrolować samemu w miarę jak sie zna swój organizm i zaleznie od trybu życia a ludzie czesto traca kontrole nad jedzeniem prawidłowym, jedząc zbyt duzo zbyt tłusto,

na zdjęciach fajnie wyglądasz , nie jakos grubo

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, nie każdy umie to kontrolować.. Uwierz mi. Znam pacjentów u których faktycznie tak jest i to jest zwykła głupota, ale są osoby chociażby z problemami hormonalnymi, które dobrze się odzywiaja, a tyją.

 

Ja np. Jestem wegetarianka i mam bardzo malo tłuszczu w diecie, ale rozregulowany tryb życia i obzarstwo nawet zdrowymi produktami spowodowalo przytycie.

Dobrze, ze Ty w porę to uchwycilas:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×