Skocz do zawartości
Nerwica.com

nie kocha.


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem od czego zacząć nawet. Znów ten sam problem i znów te same myśli.

Poznałam chłopaka. Spotkania jak każde inne-jak z kolegą. Po bardzo szybkim czasie zaczęło się coś dziać. To właśnie z nim przeżyłam swój pierwszy raz, mimo, że nie byłam z nim jeszcze wtedy. Czułam się z tą myślą źle. Za każdym razem gdy się spotykaliśmy on mnie dotykał, całował, chciał czegoś więcej. Też chciałam, aczkolwiek cały czas miałam w głowie myśl, że nie jesteśmy razem.

Powiedziałam mu, co do niego czuję, nie odrzucił tego, powiedział tylko, że mało o mnie wie, wiele ukrywam, i nie umie określić teraz co czuje do mnie.

Tylko w takim razie jakie znaczenie miało dla niego to wielokrotne zbliżenie? Miał ochotę i robił to z pierwszą lepszą? A ja głupia dałam się pod wpływem emocji. To było dla mnie bardzo ważne, chyba jak dla każdej dziewczyny. źle się z tym czuję, nie wiem co mam teraz zrobić..

Chciałabym móc się zmienić. czeka mnie jeszcze wizyta u psychologa później psychiatra. Tabletki niestety znów poszły w ruch. Znowu zaczynam się gubić..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tekstu można wywnioskować, że teraz jesteście razem. Zgadza się?

Co do niego czujesz? On może sie gubi, ale wydaje mi się, że mu jednak na Tobie zależy.

Myślę, że pewne sprawy poszły za szybko, a inne za wolno. Teraz już chyba rozumiesz.

Czas jeszcze zweryfikuje co Was tak naprawdę łączy...Co chcesz zmienić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedział tylko, że nie chce mnie skrzywdzić.

Mi na nim zależy, każde spotkanie z nim jest dla mnie bardzo ważne, nigdy jeszcze czegoś takiego nie czułam.

Jesteśmy, nie jesteśmy-mam wrażenie, że to taki wolny związek, ale nie chcę tak, tylko nie wiem w jaki sposób mam mu o tym powiedzieć.

Przy nim jestem zupełnie inna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedział tylko, że nie chce mnie skrzywdzić.

Mi na nim zależy, każde spotkanie z nim jest dla mnie bardzo ważne, nigdy jeszcze czegoś takiego nie czułam.

Jesteśmy, nie jesteśmy-mam wrażenie, że to taki wolny związek, ale nie chcę tak, tylko nie wiem w jaki sposób mam mu o tym powiedzieć.

Przy nim jestem zupełnie inna.

Jak pojawi się jakaś ciekawa samica na horyzoncie, to cię zostawi. Lepiej się odzwyczaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem od czego zacząć nawet. Znów ten sam problem i znów te same myśli.

Poznałam chłopaka. Spotkania jak każde inne-jak z kolegą. Po bardzo szybkim czasie zaczęło się coś dziać. To właśnie z nim przeżyłam swój pierwszy raz, mimo, że nie byłam z nim jeszcze wtedy. Czułam się z tą myślą źle.

Tylko w takim razie jakie znaczenie miało dla niego to wielokrotne zbliżenie? Miał ochotę i robił to z pierwszą lepszą? A ja głupia dałam się pod wpływem emocji. To było dla mnie bardzo ważne, chyba jak dla każdej dziewczyny. źle się z tym czuję, nie wiem co mam teraz zrobić.

 

Postapilas glupio i nierozsadnie. Nie kocha- sama to napisalas. To po co to zrobilas w takim razie? Nawet z nim wtedy NIE BYLAS! Zreszta, do teraz nie jestes tak naprawde. Teraz czujesz sie z tym zle. No to akurat jest zupelnie zrozumiale. Idz do jakiegos psychoterapeuty i z nim postaraj sie nad tym popracowac, bo nikt Ci tu nie pomoze. Sama musisz sobie pomoc. Z pomoca specjalisty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Postapilas glupio i nierozsadnie.

Lubię takie początki postów osób, które z pewnością zawsze są mądre, rozsądne i nigdy nie dały się ponieść emocjom, nawet, kiedy były zakochane. :roll:

 

Pocieszające, że chodzą po ziemi takie ideały, bo ja na przykład, pomimo upływu 15 lat od pierwszego razu, ciągle się czasami zachowuję głupio i nierozsądnie, kiedy w grę wchodzą emocje, a szczególnie wtedy, kiedy jestem zakochana.

 

Szkoda tylko, że żadnego takiego ideału nigdy nie spotkałam. >.<

 

-- 06 kwi 2012, 04:50 --

 

PS.

Podpisuję się pod postem Bellatrix - doprowadź do konfrontacji i nie daj sobie zamydlić oczu, że on "nie wie", albo "musi się zastanowić", bo inaczej zawsze (no, przynajmniej jakiś czas) będzie Cię gryzło, co by było, gdyby i czy słusznie wybrałaś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

konwalia, świetna rada.

 

mi się też wydaje że zaczęłam swój związek od "d..y strony"... teraz za bardzo nie wiem co z tym fantem zrobić.

 

ale twoja rada będzie mi przyświecac! piszcie jeszcze w tym wątku, jak doprowadzic do konfrontacji, co konkretnie powiedziec?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz co... ja się czuję trochę zażenowana zadając takie pytania.

 

myślę że odpowiedziałby mi coś w stylu: poznałem fajną dziewczynę i zobaczymy (już to raz usłyszałam). z drugiej strony znamy się miesiąc.

 

on jest kompletnie nieromantyczny i nie mowi o uczuciach. sama zapytałam go kiedys właśnie w żartach niby "czy jesteśmy parą?" i uzyskałam odpowiedź którą zacytowałam powyżej^^

 

powiedziałam że dla mnie to wykracza poza relacje koleżeńskie i że jeśli szuka wyłącznie partnerki seksualnej to nie ten adres. myślę że wyraziłam się jasno w stosunku do niego.

 

dodam że mam problem z zaufaniem mu i że jest to osoba bardzo skupiona na sobie.

 

postanowiłam że się do tego zdystansuję i odpuściłam sobie wykazywanie większej inicjatywy. myślę też że dobrze będzie spotykać się raczej w miejscach publicznych.wtedy będę miała większą jasność co do jego zamiarów.

 

a z drugiej strony, ile można tak trzymać faceta na dystans?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak mu to ewentualnie uświadomic?

 

Najlepiej mu to uświadomić kiedy wyjdzie z roli kumpla np kiedy zacznie sie do Ciebie dobierać. To dobry moment zeby stwierdzić :

Doszłam do wniosku, ze seks jest wartością w stałym związku, kiedy wiąże sie z wiernością i zaufaniem... jeśli jesteśmy tylko przyjaciółmi, a nie parą, to sorry, ale nic z tego.

i tyle... niech zajmie jednoznaczne stanowisko. To chyba każdy zrozumie. A jak nie zrozumie, to znaczy ze po prostu pali głupa i sie wykręca od szczerej odpowiedzi, jak to miedzy wami jest. Niezaleznie czy jestescie tylko kumplami, czy czymś więcej to przecież każda relacja powinna się opierac na szczerosci i uczciwości.

Polecam asertywnośc w każdej sytuacji. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki raz jeszcze! jakie to proste teraz:)

 

-- Śr kwi 11, 2012 4:47 pm --

 

rozmówiłam się z nim przedstawiając swoje wątpliwości dotyczące jego zachowania w stosunku do mnie (nieregularny kontakt, to że było mi przykro jak nie odezwał się przez cały dzień kiedy byłam chora).

 

on stwierdził że jeszcze się nie zaangażował, na co ja powiedziałam że skoro jeszcze się to nie stało to już chyba raczej się nie zaangazuje.

 

chciałam dokończyć tę rozmowę w 4 oczy ale on stwierdził że po tym co usłyszał nie ma sensu się spotykać i adieu.

 

wydaje mi się że chodziło mu tylko o seks. nie miał wobec mnie poważnych zamiarów.

 

cieszę się że nie dałam się nabrać choc tez trochę załuję że nie umiałam tej rozmowy przeprowadzić wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×