Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nudzą mnie ludzie


jestem bogiem

Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem co autor tego tematu miał na myśli. Zapewne chodzi o to, że źle się czuje w otoczeniu ludzi

którzy czują się dobrze i nie rozumieją bądź też nie zauważają jego problemu.

 

Ja w stanach depresji mam coś takiego, bardzo męczą mnie rozmowy o "niczym", śmianie się z byle czego itp.

Najchętniej zaszyłabym się wtedy w swoim pokoju. Ale życie zmusza do kontaktów z innymi ludźmi, czy

to np. jesteśmy w pracy czy w sklepie a także w domu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mogę to o sobie powiedzieć, też mi się to często zdarza, szczególnie z bliskimi.

 

Nudzą mnie, nużą i irytują...wydają mi się tacy powtarzalni i przewidywalni...to nawet nie chodzi o rozmowy z nimi. ogólnie o nich

 

Lubię poznawać nowych ludzi , najlepiej całkiem innych ode mnie, fascynuję sie nimi na krótki czas ...a potem wszystko mija i zastanawiam sie co ja w nich widziałam...?

 

jest to straszne bo potrafie być bardzo niecierpliwa i nieczuła wobec bliskich, męczą mnie oni i ich obecność, czuję się jakby mi coś odbierali...

 

jestem DDA.

 

Piszcie proszę poważne posty bo jeśli dobrze zrozumiałam inetencję autora to właśnie chodzi o problem podobny do mojego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie mnie nudzą i irytują jednocześnie. nie mam na nich ochoty. każdy jest taki przewidywalny, nudny, wręcz pusty. męczą mnie rozmowy o niczym. nie potrafię nawet rozmawiać z kobietami na poziomie flirtu, na zwykłą zaczepkę mam ochotę odpowiedzieć 'lubie cię, ale weź spier*****'. ludzie tak mnie irytują swoją osobą, że wszyscy mogliby zniknąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem bogiem, mam bardzo podobnie. Okropnie nudzę się w towarzystwie. Wszędzie się słyszy, że trzeba wychodzić do ludzi, spędzać czas z rodziną... Ale to jest takie nudne :? Może nie zawsze, ale bardzo często. U mnie to nawet nie tyle kwestia poczucia wyższości czy niższości, raczej braku wspólnych cech i zainteresowań. A poza tym, co tu dużo mówić, sama jestem nudna :roll: Więc choćbym była w towarzystwie najzabawniejszego człowieka na świecie, pewnie i tak bym się nudziła...

 

Zgadzam się trochę z DobraTerapia. Myślę, że powinieneś skupić się na swoich zainteresowaniach, a ludzi odsunąć na drugi plan, utrzymywać tylko tyle kontaktu, żeby znajomość nie zamarła, ograniczyć swoje otoczenie... Tylko się nie rozpędź ;) Mówiąc to nie wiem np. czy masz 10, 50, czy 200 znajomych z którymi utrzymujesz stały kontakt ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też tak miewam, ale sam nie wiem z czego to wynika: z poczucia niedopasowania, z mojej aktualnej sytuacji, depresji czy po prostu jestem nudny i sam się szybko nudzę. Czasami czuję się lepiej wśród ludzi ale jak nie mam co powiedzieć to dość szybko załącza mi się 'duchowa nieobecność' i wychodzę na sztywniaka :? W sumie lubię ludzi ale czasami chyba mam ich dość. Chciałbym obudzić się na bezludnej wyspie i pobyć totalnie sam, przez kilka chwil. Potrzebuję przebywania w towarzystwie ale chyba szybko się zniechęcam i odnoszę wrażenie, że nie można mnie polubić.

No wiem, dziwny jestem :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SadSlav, nie aż taki dziwny, skoro nie tylko Ty tak masz... O tak, bezludna wyspa... Chociaż ja to bym wolała pusty dom gdzieś na łonie natury, palmy mnie nie kręcą ;)

odnoszę wrażenie, że nie można mnie polubić.

Mam tak samo. I nic w tym dziwnego. Bo jak można polubić kogoś, kto nie ma nic do powiedzenia, nawet mowę ciała ma ograniczoną. Jeżeli komuś wydaje się, że mnie lubi, to się myli - nie zna mnie, widzi tylko ciało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo jak można polubić kogoś, kto nie ma nic do powiedzenia, nawet mowę ciała ma ograniczoną.

E tam, jakoś trudno jest mi w to uwierzyć. Wypowiadasz się na forum, żartujesz, komentujesz i twerdzisz, że nie masz nic do powiedzenia? Chyba masz dziś kiepski dzień.

I skoro pracujesz tam, gdzie pracujesz to chyba Twój pracodawca musiał uznać Cię za osobą kontaktową, przejawiającą otwartość w stosunku do ludzi :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, ojej, ojej... tylko ciało widzi, tylko cycki... Cycki, te piętno i dramat kobiety, ojej, ojej. ;)

Nieee, ja nie o tym. Ja o ciele jako o fizycznej powłoce, mięsie. Dla większości ludzi to mięso służy do okazywania emocji. A warzywka takie jak ja siedzą nieruchomo, nic z nich nie odczytasz.

 

kornelia_lilia[/b], rozbawiłaś mnie szczerze z tą pracą ;) Za każdym razem, kiedy mnie gdzieś przyjęli, to po prostu byłam w dobrym miejscu w dobrej porze - czyli w miejscu, gdzie pracownik potrzebny jest "na wczoraj". Tu gdzie pracują biorą ludzi z ulicy, bez żadnych umiejętności. Co do żartów - w realu nie ma emotek :( A dzień mam dobry, dziękuję ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te stany są straszne bo może się wydawać, że jesteśmy sami w każdej sytuacji i doskwiera wtedy samotność w tłumie. Często dochodzi też strach przed tzw kumplami kumpli, których nie znam. Nie jestem taką do końca zamkniętą osobą ale mam problem żeby się do takich 'nowych znajomości' szybko przekonać. To już na spotkaniach z forum lepiej mi idzie :P

Widzę, że kroi się kolejny temat, w którym będę stałym bywalcem :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo jak można polubić kogoś, kto nie ma nic do powiedzenia

No halo, nasze rozmowy wyglądają prawie jak Twój monolog, bo ja się tak mało odzywam :oops: Także przesadzasz, maj dir. A z tą nudą to się zgadzam, ja to bym najlepiej się położyyła, tudzież usiaadła, obejrzała fiilm, wypiła kakao/herbatę i pomilczała. A ludzie oczekują, że cały czas będę biegać, skakać i wariować, drzeć ryja, najlepiej po alkoholu :P Owszem, czasami lubię się urżnąć w trupa, ale bez przesady.

 

Nudzą mnie ludzie, którzy nie dzielą moich zainteresowań, ale to norma :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×