Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szczerość w nerwicy


telimenka

Rekomendowane odpowiedzi

Czy może być efektem brania leków? Mam ochote mówić o swoich uczuciach, co dawno mi się nie zdarzało... wyrażam swoje opinie i nawet mam ochotę wyrzucić z siebie trochę złych wspomnień... Teoretycznie powinno mnie to cieszyć, bo czuję, że bariera oddzielająca mnie od ludzi znika...Tak, jakby skorupa, w której byłam zamknięta - pękła... Doswiadczenie nauczyło mnie jednak, że powiedzieć za dużo też nie jest dobrze - problem w tym, że nie czuję teraz tego, ale wiem że tak powinno być...

Czy ktoś z was miał taki dziwny 'przypływ szczerości?' To przecież chyba dobry znak, prawda?? :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez kiedys zastanawiałam się czy to czasami nie "sprawka" leków....hm???

Jakos wczesniej chyba taka AŻ nie byłam ...nie mówiłam o wszystkim,dziś niestety to robie.

Piszę, niestety,bo nie zawsze wychodzi mi to na dobre.Walę bez zastanowienia :?

problem w tym, że nie czuję teraz tego, ale wiem że tak powinno być...

Dokładnie mam to samo.....

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypływ szczerości - tez to mam ostatnio. Kiedyś dusiłam wszystko w sobie, a teraz mówię bez ogródek o co mi chodzi. A niech wiedzą. Nie każdemu się to podoba - ale mnie tak.

 

.Tak, jakby skorupa, w której byłam zamknięta - pękła...

Dokładnie tak się czuję. Wreszcie nie boję się powiedzieć tego co chcę. Czasem źle na tym wychodzę, ale ogólnie zauważyłam że jest to odbierane pozytywnie. Precz ze skorupą!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba ważne jest, żeby nie mówić tych rzeczy byle komu

No właśnie... i z tym mam zawsze problem przez ostatni czas bylam tak nieufna ze nie mowilam nic niekomu, obawiam sie ( a raczej powinnam) ze teraz z kolei bedzie wrecz odwrotnie, że będę zbyt ufna = naiwna i ze znów się na tym przejadę

czy to czasami nie "sprawka" leków
wydaje mi się, że jednak coś w tym musi być...

 

zauważyłam że jest to odbierane pozytywnie
zgadzam się :smile: ludzie podchodzą z mniejszym dystansem do osoby otwartej, niż zamkniętej w sobie... Zauważyłam, że dzięki temu poprawiają się moje relacje z innymi.

Kurcze, zaczynam znów czuć się sobą... bo wiem, że taka kiedyś byłam, ale to było tak dawno że aż wydaje mi się to dziwne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też myslę że to chyba sprawka leków - pomagaja nam się otworzyć. zawsze chciałam taka być, ale nie wiem...bałam się chyba. Po lekach jest lepiej. Ja się jeszcze tak całkowicie nie otworzyłam - ale chyba bardziej nie chcę. Tak jest dobrze. I tak jeszcze musze nad soba popracować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×