dziecko za granica...

[pretor]

Witam!

pol roku temu sciagnalem za granice do siebie ciezarna zone i 3 letnia coreczke. od kilku tygodni nie umiemy sobie z corka poradzic. chodzi do szkoly nie znajac jezyka, ale radzi sobie i chetnie do niej uczeszcza. po narodzinach drugiej corki Ania stala sie nie do zniesienia. czesto wpada w zlosc, nie slucha polecen, ma problemy z jedzeniem i spokojnym zasnieciem. budzi sie w dobrym humorze, ale po pol godz. zaczyna marudzic, robi na zlosc, wpada w histerie, a od jakiegos czasu ma tiki nerwowe. Blagam - jak jej pomoc?

[*Monika*]

pretor, dać jej do zrozumienia,że kochacie ją tak samo jak dzieciątko, które się urodziło niedawno.

Ona czuje się odrzucona. Wytłumaczcie jej, że ona też była kiedyś maleńka i mama ją nosiła, bawiła się z nią, karmiła i przewijała.

Ona w taki sposób zwraca na siebie uwagę.Dlatego tak się zachowuje.

Spróbujcie może w jakiś sposób zaangażować ją w czynności przy mniejszym dziecku, a przede wszystkim nie dać jej odczuć, że teraz najważniejsza jest jest młodsza siostra. Musicie jej też poświęcać dużo czasu, żeby nie czuła się odtrącona i nieważna.