Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Nawet nie ma z kim pogadać nie mam już sił, jestem załamana, obym nie wpadła w wegetacje, boże tak bym chciała dalej pracować, jutro się okaże, 

Jeśli się rodzisz, jesteś maleństwem i ludzie cię nie lubią, to w przyszłości też cię nie będą lubić, czasem myślę że chciałabym umrzeć, wszystko traci sens, 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

1 minutę temu, oka22 napisał:

Wczoraj zostałam upokorzona przy klientach, wyśmiewana

 

Powinnaś tą sytuację zgłosić przełożonemu...jest to wysoce nieprofesjonalne zachowanie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, oka22 napisał:

Najrozsądniej byłoby rzucić tą pracę i poszukać innej

 

Tak...rzuć tą robotę w cholerę jeżeli cię nie akceptują. Zastanów się czy to nie mobbing? Zniszczą Cię...chcesz tego?

 

Widzę, że ignorujesz moją próbę rozmowy z Tobą więc nie będę już próbowała nawiązywać. 

Trzymaj się...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rozmawiałam z osobą, którą jestem zauroczona, i zrobiłam z siebie oczywiście przygłupa. 💩 Zaplułam się, wyjąkałam, głos mi drżał... Przypał. Zabawne, że jestem osobą, która nie ma problemu z przedstawieniem zagranicznemu managementowi prezentacji / raportu z zarządzania swoją aplikacją, a głupi telefon do kogoś miłego mnie pokonał.

 

No bardziej z siebie debila nie mogłam zrobić. 💩💩💩

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@wyjdz_do_ludzi_pobiegaj  musimy sobie wybaczać, mamy prawo popełniać błędy, ile ja popełniłam błędów szkoda gadać, ale już staję na nogi, daje rade,

Ale mąż okazał mi zrozumienie w moim problemie, niesamowite, może jednak nie do końca jest tak źle, może będzie dobrze, a co złe w niepamięć pójdzie, może coś dla duszy robić zacząć nie tylko ćwiczenia, bardziej zająć się swoim wnętrzem muszę, zaniedbałam tą sferę, dlatego wszystko się. zaczęło walić w moim życiu, 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle zwaliło się na głowę, ale wychodzę na prostą, sytuacja klaruje się powoli, ale już nie nastawiam się że zawsze będzie dobrze, bo nie może być ciągle fajnie, będą wyboje 

Ja się tutaj terapełtuje....... i pomaga 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.09.2019 o 00:19, needsomesleep napisał:

Czas docenić depresję, niemoc, bezradność czas znalezx w tym pociechę i cynicznie ironiczną radosc.

 

Depresja może być przełomem, tak jak było w moim przypadku. Ulały mi się wszystkie skrywane i maskowane emocje. Tego nie dało się już dłużej tłumić. Jak się z tego wyjdzie, jest się zupełnie innym człowiekiem. 

 

___

 

Trochę jestem wciąż w kryzysie, mam wrażenie, że ciągle próbuję udawać, że jest lepiej niż jest w rzeczywistości. Ale co tu się dziwić - tyle zmian zaszło ostatnio w moim życiu, że kto by nadążył... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.08.2019 o 22:10, Paula818 napisał:

Amos, to nigdy tak nie wygląda, że gdy odbierzesz sobie życie ludzie się pogodzą, przeżyłam masę prob samobójczych wśród znajomych, jedna udana kilka prawie udanych inne trochę lżejsze i choć od niektórych minęły lata się nie pozbierałam, Ci ludzie mogą stanąć na tym miejscu co Ty teraz, mogą się obwinia o to, że nie zareagowali, że nie zrobili wszystkiego i to więcej osób niż Ci się wydaje, to dotyka wszystkich, nie zawsze jest łatwo coś o tym wiem, sama nie raz chciałam rzucić wszystko i poprostu odejść, ale to nie jest koniec, może i dla mnie by był, ale ludzie tu przeżywali by piekło, którego dla nich nie chciałam, czasem, czasem trzeba poczekać, przyszłość nie zawsze jest przegrana, czasem trochę wiary i walki może zdziałać cuda

 

 

 

Nie nadaję się do życia, jestem wrzodem dupie dla innych. Nie mam przyjaciół, ani nawet jako takich bliskich znajomych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam dość czucia się że mam czegoś dość. Skąd u mnie te wypalenie, tak ja wiem przesadne. Skąd u mnie ta śmierć w zylach płynie? Przecież tylko dzieciństwo miałam zjebane a ja nadal zaklęta w czasie. Muszę się jakoś uwolnić. Nie chcę mi się żyć.  Jest jakaś maszyna w która wejdę i zrozumiem siebie? Chciałabym się dowiedzieć co mi się dzieje. Nie umiem dojść do tego sama! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×