Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty


Gość kamila

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, za tydzień koncze 3 miesięczną terapie grupową, nie pomogla mi z moimi lękami i natręctwami myślowymi, oraz autoagresją, 3 miesiące to naprawde mało, ale musicie też wiedziec ze to bardzo zalezy od Nas, czy pracujemy czy nie, bo tylko ciężką pracą nad sobą możemy sobie pomóc. Na szczęście terapia jednak w czyms mi pomogla, rozwiązałem dzięki niej bardzo poważny problem i nigdy nie bede żałował, że postanowilem sie tam leczyć :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tet lecze sie w nie lubianym AlterMed, tam jest Dzienny oddzial zaburzen nerwicowych, od pn do pt od 8:00 do 14:00, szczerze to nie narzekam, moge miec chyba jedynie pretensje do siebie, bo troche nie umialem dostosować sie do regulaminu xD A co do "odwagi" o nic sie nie bój, po kilku dniach poczujesz sie dobrze, nie ma co sie stresować, jedyne co stresuje to czasami cisza na selfie :))))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musze przyznać, że przesiadywanie na forum wcale mi nie służy w wyjściu z depresji. Wręcz przeciwnie szukam kolejnych objawów i kolejnych zaburzeń póżniej tak zaczynam się czuć i tak koło się zamyka. Zastanówcie się czy w Waszym przypadku nie jest tak samo?? Czy to forum wam pomaga czy bardziej was nie pogrąża i rozwija zaburzenia hipochondryczne?? Forum jest ok ale tylko na samym początku choroby.

Postanowiłam znaleść inne alternatywne wyjście poszłam na psychoterapie, chodze prywatnie. Spotkanie trwa godzine i płace za nie 80 zł. Chodze dosyć często bo prawie 3 tazy w tygodniu ale wizyty musze umawiać z wyprzedzeniem miesięcznym. Byłam już na 6 wizytach i czułam się naprawde dobrze do czasu jak nie weszłam na forum!!!!... Zaczeło sie na nowo wyszukiwanie objawów.....

Psychoterapia to bardzo długi i złożony proces trzeba być cierpliwym ,a efekty są naprwde widoczne każdego dnia.Psychoterapia leczy przyczyne a leki tylko objawy.

 

I temat który się często pojawia na forum , że psycholodzy nas nie rozumieją...Nie prawda. Właśnie rozumieją ale nasze cierpienie nie może być też ich cierpieniem ich udziałem, bo inaczej wypalą się zawodowo. Bo takich marudziarzy jak my przychodzi do nich mnustwo. I to, że ktoś czuje się lepiej jak się znajomemu wygada niż psychologowi to też nie prawda ( to jest dobre ale tylko na chwile) Znajomy Cię nie nauczy uruchamiać wewnętrzych procesów radzenia sobie ze stresem tak jak to robi psycholog. Poprostu nie jesteśmy świadomi jak oni to robia bo się sami na tym nie znamy ale psycholodzy wiedzą jak nas poprowadzić. Trzeba im zaufać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam mieszane uczucia co do psychoterapeutów. Chodziłam przez długi czas do jednej pani psycholog, ale wizyty wyglądały tak, że gadałyśmy o sprawach dla mnie nie istotnych. Czułam, że przekierowywuje rozmowę na sprawy błache codzienne, typu zakupy, żarty itd. Gdy chciałąm pogadać o czymś poważniejszym czułam podświadomą presję, żeby zejść z tematu i tego nie ruszać. Po jakimś czasie miałam poczucie winy, że mineło już tyle czasu a ja właściwie idę tam ze stresem, że nie czuję się wcale rewelacyjnie, czego oczekiwałaby już pani psycholog. Jednym słowem, troche mi się namieszało w głowie, choć przyznam że przy fobii społecznej już sama 50 ciominutowa rozmowa wiele wnosiław moje życie, uczyła mnie kontaktów społecznych, zmuszała do bezpośredniego kontaktu i rozmowy z drugim człowiekiem.

Teraz od niedawna zaczęłam teapię od początku, tym razem z innym psychologiem. Ale po 4 wizytach uciekłam, bo znowy zaczęły mnie trapić wyrzuty sumienia, że tylko zawracam mu głowę. Każda wizyta trwała ok 10 minut, nie było czasu właściwie nic o sobie powiedzieć. Cierpię na fobię społeczną i tak szczerze wcześniej potrzebaowałam ok pół godziny żeby się w ogóle uspokoić i zacząć coś o sobie mówić. Mój nowy terapeuta jednak nie chce poświęcić mi dłużej nież 10, 15 min.

Czy coś jest ze mną nie tak, że terapeuci nie chcą mnie prowadzić? Czy po prostu są pacjęci którzy nie nadają się na terapię tak jak ja? Czuję jednak, że moje problemy wynikają nie tylko z predyspozycji do depresji ale także z błędnego myślenia i ogólenego pomieszania emocjonalnego. Sama sobie nie poradzę.

Nie wiem co robić, czy znowu zrezygnować? :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze postaraj sie pamietac ze to psychoterapeuta jest dla ciebie a nie ty dla psychoterapeuty

jesli cos ci przeszkadza / czegos ci brakuje nie wahaj sie mu o tym powiedziec

masz do tego pelne prawo jako klient i mysle ze taki feedback nie tylko moze wyjsc na dobre tobie (dodatkowe aspekty do omowienia np to poczucie winy itd) ale i psychoterapeuta powinien byc wdzieczny za uwagi nt jego pracy

tak czy inaczej szczerosc jest konieczna w procesie terapii

a po drugie zastanow sie czy terapie indywidualne sa dla ciebie odpowiednie ewentualnie porozmawiaj na ten temat z psychoterapeuta

z tego co wiem i czego doswiadczylam w przypadku fobii spolecznej najlepszym i najskuteczniejszym rozwiazaniem jest terapia grupowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natti absolutnie nie rezygnuj z psychoterapii. Zastanów się dlaczego widzisz się w chrakterze ofiary?? co w twoim życiu mogło spowodować , że się tak widzisz?? Może oczekujesz od terapeuty litości?? napewno to właśnie litość chcesz dostać od terapeuty, a może czegoś innego?? Jeżeli tak to co? Może poszukujesz zrozumienia, którego nie znajdujesz w domu. Na psychoterapi nauczysz się być oparciem sama dla siebie i żaden psycholog Ci nie bedzie potrzebny.Teraz licz na terapeute on wie co robi daj mu czas żeby zebrał na tyle dużo informacji na twój temat żeby mógł na nich oprzeć swoje działania. Pamiętaj każdemu z nas jest ciężko i trzeba walczyć o szczęście :) A leki i psychoterapia = sukces tylko cierpliwości i wiary...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przede wszystkim wizyty u psychologa 10 minutowe to nie terapia!! to jasno trzeba podkreślić, to można nazwać rozmowami terapeutycznymi, wspierającymi, a nie terapią. terapia na ściśle określone ramy i reguły, jedną z nich też jest czas trwania, i tak sesje trwają od 45 minut do 60minut, średnio 50 min. Jak można pracować nad sobą, jak można rozmawiać i o czym przez 10 minut.

Spytaj terapeuty, czemu te wizyty sa tak krótkie, i czym one są, bo terapią to nazwac nie mozna niestety. Nie dziwie się, ze nie potrafisz sie otworzyć, bo nawet nie masz kiedy, bo musisz już wychodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Będę musiała się jakoś zebrać w sobie i pójść do niego na najbliższą wizytę. Mam strasznego stresa. Z jednej strony poczułam się odrzucona, że chyba coś jest ze mną nie tak, że nawet terapeuta nie ma ochoty nawiązać ze mną żadnego kontaktu, ale z drugiej strony naruszył się mój dość poważny problem. Chyba to zbieg okoliczności a może nie. Otóż ja mam ogólnie problemy z wypowiedzeniem o co mi właściwie chodzi. Tak głęboko stłumiłam w sobie emocje i tak bardzo chciałabym przed wszystkimi zawsze wypadać dobrze, że gdy już jestem w gabinecie odbiera mi mowę i milknę, nie jestem w stanie powiedzieć o sobie nic, mam pustkę w głowie, albo takie uczucie zamieszania, jakbym nie wiedziała co ja tu właściwie robię. Albo sama krążę wokół tematu. Wstydzę się siebie, swojego życia, swoich decyzji. Czasem mam wrażenie że nie mam własnej osobowości, tak jakby mnie nie było. Mam straszliwe poczucie winy, gdy muszę o sobie mówić, mam wrażenie że zajmuję komuś miejsce, zatruwam powietrze i zawracam głowę, nawet, gdy to jest terapeuta.

Ta sytuacja teraz pomogła mi zdać sobie z tego sprawę. Ech...chyba powinnam mu to powiedzieć, ale nie wiem czy dam radę i znowu mnie nie zatka :oops: Boję się co będzie dalej.

Dziękuję wam serdecznie za wsparcie i słowa otuchy. Wiele to dla mnie znaczy.

Pozdrówki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie o trwałość efektów terapii związanej z nerwica lękową depresją? Pytanie to kieruje do osób które chodziły na terapie napewno dłużej niż pół roku . Sama widze po sobie duże zmiany w myśleniu o oczywiście chwała za to pani psycholog ale czy to tak już na stałe mi zostanie?? fajnie by było

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem w stanie mówić o swoich najintymniejszych sprawach osobie, która ma mnie w dupie. Zrezygnowałam dzisiaj z terapii. Nie mam siły na chodzenie po poradniach i żebrania o chwilę uwagi po czym zostaję spławiana po 10 minutach z gabinetu.

W naszym kraju zeby się leczyć trzeba najpierw umieć o to zawalczyć i mieć na to siły.

Ja już ich nie mam. Poddaję się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

natti, ja byłam i nie zostałam spławiona (byłam 2 razy państwowo i nie spławili mnie). Nawet pani mi dziś zaproponowała grupową, a tego każdemu nie oferuje, zostałam "wyselekcjonowana" ;)

A dlaczego cię spławiają? Co mówią? Psychiatra czy psycholog? Bardziej spławia psychiatra, jak lekarz, stawia diagnozę, pastylkę i do widzenia, ale psycholog powinien z tobą godzinę rozmawiać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

polakita, chodzi o psychologa. Widzisz, ty jesteś jedną z tych szczęściar, które trafiły na kogoś normalnego. Ja byłam na 4 wizytach i każda trawała ok 10 min po czym czułam się jeszcze gorzej, jak jakiś przedmiot, który trzeba zaliczyć i się go pozbyć.

Nie mam już na to sił. Chodzę też do psychiatry, biorę leki. Może przynajmniej one zaczną działać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najwyraźniej trafiłaś na kiepskiego psychologa, skoro masz problemy a on nie potrafi cię z nimi skonfrontować. Trzeba szukać aż się znajdzie, może idź do innego? A powiem ci też że byłam wcześniej u innych psychologów (prywatnie) i mi się nie podobało, rezygnowałam najczęściej po pierwszym spotkaniu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie o trwałość efektów terapii związanej z nerwica lękową depresją? Pytanie to kieruje do osób które chodziły na terapie napewno dłużej niż pół roku . Sama widze po sobie duże zmiany w myśleniu o oczywiście chwała za to pani psycholog ale czy to tak już na stałe mi zostanie?? fajnie by było

 

Ja chodziłam na terapię półtora roku, raz w tygodniu, skończyłam prawie dwa lata temu i najgorsze sprawy już nie wracają, nie mam żadnych lęków i co najważniejsze nie mam depersonalizacji, trochę mnie stresuje tempo życia i mam problemy ze spaniem, ale wszystko co najgorsze w nerwicy minęło całkowicie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że to nigdy nie będzie tak skuteczne jak osobiste spotkanie... ale jeżeli nie masz możliwości osobiście, to przefiltruj forum bo chyba był taki temat, ktoś podawał namiary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pomoc online brzmi świetnie, pierwszy raz o czymś takim słyszę, a w wypadku mojego mazgajstwa i wypowiadania zdań, ktorych nikt nie rozumie ;) może być dobrym pomysłem. zastanawiam się tylko, czy moja sklonnosc do konfabulacji nie będzie zbytnio dopieszczona. poszukam, jestescie boscy ;>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielu pacjentów z objawami nerwicowymi zastanawia się, gdzie szukać pomocy - u psychologa, lekarza psychiatry, psychoterapeuty. Warto rozróżnić te zawody, aby wiedzieć, kiedy zgłosić się do określonej osoby i czego można oczekiwać.

 

Psycholog - to osoba po studiach psychologicznych. Zazwyczaj specjalizuje się w diagnozie psychologicznej (testy). Często posiada umiejętności w zakresie udzielania wsparcia, rozumienia. Niektórzy psycholodzy szkolą się dodatkowo, aby posiąść umiejętności psychoterapeutycze. Innymi słowy, podejmują się dodatkowych studiów przygotowujących ich do prowadzenia terapii. Narzędziami pracy psychologa są głównie testy psychologiczne i rozmowa.

 

Psychiatra - to lekarz medycyny ze specjalizacją psychiatryczną. Specjalizuje się w diagnozie i leczeniu zaburzeń psychicznych. Jego głównym narzędziem pracy są leki (farmakoterapia). Niektórzy psychiatrzy, podobnie jak psycholodzy, również podejmują się dodatkowych studiów, aby uczyć się psychoterapii.

 

Psychoterapeuta - to osoba z wykształceniem medycznym lub humanistycznym (najczęściej psychologicznym), która ukończyła dodatkowe studia w zakresie psychoterapii. Zadaniem psychoterapeuty jest zdiagnozowanie pacjenta i dopasowanie metody psychoterapii do jego potrzeb. Głównym sposobem pracy psychoterapeuty jest rozmowa. Niektórzy (w zależności od modelu w jakim pracują) zalecają pacjentom określone zadania.

 

Do kogo się zgłosić?

W sumie, każdy z tych specjalistów (jeżeli jest kompetentny) będzie w stanie rozeznać się na czym polega problem i w jaki sposób powinien być leczony. Wyznacznikiem sposobu leczenia są objawy - ich rodzaj i nasilenie oraz przyczyna, Twoja motywacja do leczenia, możliwości, itd. Nerwicę leczy się zazwyczaj psychoterapią. Często łączy się psychoterapię z farmakoterapią (szczególnie na początku, jeśli objawy są tak silne, że uniemożliwiają normalne funkcjonowanie).

 

Jeżeli zgłosisz się z bardzo nasilonymi objawami do psychologa lub psychoterapeuty którzy nie są lekarzami, zapewne zaproponują Ci dodatkowo konsultację medyczną. Jeśli wymagana jest psychoterapia, a Twój lekarz sam nie ma kompetencji w tym zakresie, może zasugerować Ci znalezienie takiego specjalisty. Profesjonaliści często współpracują ze sobą - wiedzą kiedy i gdzie kogoś odesłać na konsultację. (Może się na przykład okazać, że w trakcie psychoterapii pacjent ujawnia wątki uzależnienia, które poprzedzały wystąpienie objawów lękowych. Psychoterapeuta może dojść do wniosku, że problem nadużywania substancji w przeszłości jest ściśle związany z aktualnym stanem i poprosi o konsultację w ośrodku terapii uzależnień).

 

Warto w każdym razie zawierzyć specjaliście. Powstaje oczywiście dalsze pytanie - skąd wiem, że ktoś jest dobry, kompetentny. Szukając usługodawcy w dowolnej dziedzinie, nigdy nie masz 100% pewności. Dlatego, często polegasz na tym, jaką opinią dany człowiek cieszy się w środowisku. Warto więc popytać znajomych, odwiedzić lokalne poradnie zdrowia psychicznego. Szukając psychoterapeuty, zasięgnij informacji w ośrodkach akredytowanych przez Polskie Towarzystwo Psychiatryczne lub Polskie Towarzystwo Psychologiczne, zajrzyj do rejestru - http://psychiatria.org.pl/news,tekst,1,lista_certyfikowanych_psychoterapeutow

 

IgorP

Moderator serwisu http://www.drBach.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chodze do psycholog już od ponad 3 miesięcy. I ta mi mówi, że mam niskie poczucie własnej wartości- ja na to -wiem i co mam zrobić z tym? -a ona na to - hmmmm... to nie jest takie proste. Odnosze dziwne wrażenie, że nic nie daje psychoterapia, nic się nie zmienia moja samoocena jest wciąż taka sama niska. Owszem są momenty kiedy uda się pani psycholog rozbić lęk ale to jest walka z wiatrakami, pojawiają się wciąż nowe lęki i tak w koło. Freud uważał leczenie objawów lęków neurotycznych za bezcelowe, ponieważ na miejsce wyleczonych pojawią się inne. Więc czasami mam wrażenie, że psycholodzy zdzierają z nas dobrą kase a ich efekty pracy są wogóle nie widoczne. Myśle, że dzięki lekom komuś może się tylko wydawać, że psychoterapia działa. Zdaje sobie sprawę z tego , że to jest długi i mozolny proces ale naprawde zastanawiam po co tam chodzić. Może dlatego, że w domu nikt już nie chce słuchać narzekania a przeciesz cłowiek musi bo inaczej się udusi... Nie słyszałam jeszcze o osobie, która wyszła z depresji stosując tylko psychoterapie. Jak udzielałam sie w ankiecie dziewczyny, która studiuje psychologie kliniczą (czyli to są Ci psycholodzy z centów psychoterapi) to byłam przerażona jak bezmyślnie zbudowała swoje narzędzie badawcze. Nie studiuje takiego kierunku i wiem więcej na temat nerwicy niż ona. A potem ja ide się leczyć do takiej..... aaa szkoda gadać!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×