Skocz do zawartości
Nerwica.com

poranne zwątpienie


okularnica

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie:)

Czy Wy też tak macie, że w którejś porze dnia czujecie się gorzej? Ja w ciągu dnia czuję się w miarę dobrze( chociaż to zależy), jednak jak się budzę to czuję się strasznie. Kilka porannych godzin jest dla mnie przykrych... Jak sobie z tym radzić? Macie może jakieś sposoby na to? Przeczytałam teraz w jednym z tematów żeby nie pokonywać tego, co mnie zdziwiło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam teraz w jednym z tematów żeby nie pokonywać tego, co mnie zdziwiło...

 

czy mogłabyś rozwinąć swoją myśl ??

 

ja mam coś takiego, że zaaszesze, albo prawie zawsze po przebudzeniu czuje się źle, depresujnie. jak się rozruszam, trochę kawy, to już bywa lepiej.

 

teraz pracuje w nocy, więc nie mam ciężkich poranków, ale jak odsypiam nocki, to później bywa, że jestem nie do życia. prawie nigdy nie odbieram telefonu po przebudzeniu, bo bym się nie dogadał.

 

jednak ja wolałbym to zmienić, a nie nic nie rozbić z tym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rano zwykle czuję się zaspany i skołowaciały.

I teraz dwa przypadki:

 

1. Dzień pracujący:

Po pół godzinie jest dobrze, w pracy kawa, w zależności od dnia - kawa mija dobrze, albo milcząco :shock: Od "wyniku" tej kawy (atmosfery) zależy dalszy dzień, raz jest dobrze, innym razem już cały dzień mam skopany. Potem koło południa dopada mnie mega-senność, ale na szczęście już niedługo koniec pracy. Po pracy zupełnie nie wiem co ze sobą zrobić, szukam sobie jakiegoś zajęcia żeby nie myśleć, najgorsze są wieczory, bo praktycznie każdy wieczór to gonitwa myśli, nerwy. Przyzwyczaiłem się już do tego, że zawsze na noc włączam sobie jakiś film, żeby odwrócić uwagę, żeby "wyjść trochę na zewnątrz". Potem już tylko rano się budzę, wyłączam kompa i znowu szykuję się do wyjścia do pracy.

 

2. Dzień wolny (albo np na zwolnieniu):

Rano zaspany (jak na początku), gdzieś do 15 jest w miarę znośnie (pod warunkiem, że mam się czym zająć, bo ostatnio wszystko mi obrzydło), potem znowu zaczyna się nerw i gonitwa myśli :evil: Jak już nie wytrzymuję to wypijam piwo, włączam film i się kładę.

 

Czasem zdarza mi się, że cały dzień mam ok. Ale to ostatnimi czasy wielka rzadkość. Zwykle jest tylko źle.

 

Czuję się jak w "Dniu świra", albo "Dniu świstaka" - dzień w dzień wszystko tak samo, i to samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie:)

Czy Wy też tak macie, że w którejś porze dnia czujecie się gorzej? Ja w ciągu dnia czuję się w miarę dobrze( chociaż to zależy), jednak jak się budzę to czuję się strasznie. Kilka porannych godzin jest dla mnie przykrych... Jak sobie z tym radzić? Macie może jakieś sposoby na to? Przeczytałam teraz w jednym z tematów żeby nie pokonywać tego, co mnie zdziwiło...

 

Mam podobnie. Bezpośrednio po przebudzeniu bardzo często dopada mnie zły nastrój. Czasem w ogóle budzę się na chwilę znacznie wcześniej (np. o 5 rano) i same złe, depresyjne myśli się kłębią w głowie.

Na szczęście wszystko szybko wraca do normy po wstaniu.

 

Nie wiem od czego to zależy, ani jak to zwalczać. Wiem tylko, że kiedyś, jak byłem młodszy, to tego nie miałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też tak mam.Jak otworze oczy rano to choćby Słoneczko świeciło i ptaszki śpiewały to klnę na czym świat stoi...depresja,lęki,natręctwa.Jak wstanę i się ogarnę to jest lepiej,ale generalnie najlepiej czuję się wieczorem i w nocy.Wtedy ta k**** nerwica ustępuje jakoś...dziwne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elwa07 być może to dzięki ciszy która zapada dookoła..

 

Mam dokładnie tak samo.. z rana (!sic), nawet mojego rana (czyli circa 13-14) zazwyczaj czuję się albo doskonale albo fatalnie. Wiele zależy od dnia wcześniejszego i nadciągającej większej ilości problemów niż zwykle.

Jeśli jestem zmuszony do wstania jak dzisiaj o 6 rano, dzień mam fatalny..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie także dużo zależy od dnia wcześniejszego a najbardziej tego czy akurat pokłóciłam się ze swoim mężem o jakąś bzdurę a po przebudzeniu moja pierwsza myśl to *znowu cały dzień w kłótni* i tak mam od rana nastawienie do niczego. Nic mnie nie cieszy nie mam ochoty na spotkania z ludźmi ani na rozrywkę. Wszystko dołuje mnie bardziej bo nie pracuje ponieważ jestem w 6 miesiącu ciąży i martwię się o dzidzie. Ogólnie wszystko jest na nie i nie widzę powodów do zadowolenia... Do tego mój mąż już nawet nie próbuje się pogodzić bo męczy go kolejna kłótnia i podchodzi do tego w ten sposób że i tak będzie ok ale narazie nie ma na to ochoty i tak się to ciągnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rano budzę się ze strasznym niepokojem, to chyba graniczy z paniką. Czuję w brzuchu napięcie nie do zniesienia. I tak jest jeszcze zanim otworzę oczy. Po jakimś czasie ogólnie jest trochę lepiej, ale napięcie czuję niemal bez przerwy. Po takim rozpoczęciu dnia trudno później podejść do czegoś pozytywnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja coraz częściej mam ataki rano, dziś niestety nie byłam w stanie iść do pracy:/ i z tego powodu czuję się jakoś winna. Wy też tak macie? z drugiej strony tłumaczę sobie że od czasu do czasu trzeba zwolnić, odpocząć i posłuchać własnego ciała. Teraz czuję się taka otępiała, całe ciało mam drętwe, generalnie zawsze mam problem z drętwieniem, sztywnieniem kończyn, rano w szczególności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od dziś zaczynam własną terapię 0 natręctw, lęków - ręce mi się pocą a niech się pocą... jestem dobrym człowiekiem - nie mam się czego wstydzić! zacznijmy od dziś, niczym się nie martwimy z rana także i nie potęgujemy natręctw. Dla was: http://www.youtube.com/watch?v=dPTsmswQVwg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

smile, coś z tym kortyzolem jest nie tak przy depresjach i nerwicach:

 

Z tekstu książki "Pokonać depresję" Preston John:

 

• Zmiany hormonalne. Głęboka depresja często prowadzi do zmian hormonalnych. Najczęściej zmniejsza się ilość hormo¬nu wzrostu, co sprzyja osteoporozie i podwyższeniu poziomu

 

kortyzolu; u pacjentów pogrążonych w przewlekłej depresji zmiany hormonalne mogą prowadzić do chorób serca.

 

Doświadczenia z dzieciństwa

Wyobraźmy sobie, że dwie osoby mają się ścigać boso na parkingu wy¬sypanym żwirem. Jeden z zawodników od początku ma stopy pokryte pęcherzami. Dla obu biegaczy wyścig będzie się wiązał z dużym bólem, ale ten, który już na starcie miał obolałe stopy, ucierpi bardziej. Udo¬wodniono, że podobnie jest w życiu emocjonalnym: ktoś, kto w dzieciń¬stwie wiele wycierpiał, po osiągnięciu dojrzałości jest bardziej narażony na depresję. To nie znaczy, że bolesne przeżycia w pierwszych latach życia zawsze kończą się depresją w wieku dorosłym, jednak na pewno zwiększają podatność na tę chorobę. Doświadczenia z dzieciństwa, ta¬kie jak te, które opisuję na kilku następnych stronach, tłumaczą, dla¬czego w stresujących okolicznościach jedna osoba daje sobie radę, a inna popada w depresję.

• Zaniedbywanie. Najnowsze badania pokazały, że zaniedby-wanie dziecka na wczesnym etapie rozwoju może doprowadzić do zaburzeń w rozwoju mózgu (szczególnie podwzgórza, co po¬woduje trwałe zwiększenie wydzielania pewnych związków chemicznych w mózgu, pobudzających produkcję kortyko-tropiny). Jeśli doszło do takich zaburzeń (szczególnie w pierw¬szych miesiącach życia), zmiany w funkcjonowaniu mózgu mogą być nieodwracalne, nawet gdyby okoliczności zewnętrzne się po¬prawiły. Osoby, które w dzieciństwie były zaniedbywane, w wie¬ku dorosłym są bardziej narażone na depresję. Dzisiaj wiemy, jak bardzo ważne jest przytulanie, dotykanie i kołysanie nie¬mowląt i małych dzieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×