Skocz do zawartości
Nerwica.com

facet - nieudacznik. Blagam o pomoc


Rekomendowane odpowiedzi

otóż nie wiem co mam robić. mam 18 lat i jestem ze swoim facetem juz bardzo dlugo. on jest o rok starszy. Wszystko byłoby super gdyby nie to, że jemu nic nie wychodzi od dobrych 2 lat. Powtarza klasę i teraz szczerze mówiąc jego sytuacja w szkole jest nie wiele lepsza. Nic mu nie wychodzi. Nawet ze rok temu ze zdaniem prawka mial problemy i zdal chyba za 12 razem. Nie jest głupi, ma wiele wspaniałych cech, ale te jego ciągłe niepowowodzenia mnie zniechęcają i zastanawiam się co ja powinnam robić:( nie mam już sił, zmiast żyć swoim życiem i cieszyć się sukcesami, ciągle myślę o nim i to mnie przygębia. Mam taki charakter że jeżeli kogioś kocham to problemy tej osoby bardziej mnie dotykają niż własne. Jestem ostatnio wykończona tym ciągłym stresowaniem się o jego sprawy. Rodzina i przyjaciele mówią, że po prostu nie powinnam się tym przejmować, a inni że powinnam się z nim rozstać bo on może miec zawsze pecha w życiu. Problem w tym, że ja go bardzo kocham i wiem, że gdyby te rzeczy o których wspomnialam zmienily się to bylabym najszczesliwszą osoba pod slońcem :( proszę pomóźcie, osttanio szukam pomocy wszędzie! czy ja powinnam sie z nim rozstać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak podchodzi? no nie cieszy się z tego i czasem widać, że jest przybity ale ogólnie stara się wyglądać na pewnego siebie. Nie szukam może czlowieka sukcesu, ale naturalne jest chyba, ze ciągłe porażki zniechęcają do drugiej osoby. Kocham go, ale chcialabym być z niego dumna, a już naparwde nie pamietam kiedy zrobil cos z czego moglam być naprawde dumna :( wstyd mi jest za to, ze kibluje i za te inne porażki przed rodzicami, znajomymi itd :( nie mam ochoty się chwalić tym że moj facet siadł sobie rok i prawdopodobne że jeszcze siądzie. Ja się boję o przyszlość z nim. On ma pasję itd, i można pwoieidzieć że tej p;asji się poświeca a szkole olewa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OnaZagubiona, Może ma problemy w relacjach z rodzicami, o których Ty nie masz pojęcia? Albo poprostu pochłania go pasja do tego stopnia,że szkołę oddala na dalszy tor.

Jeśli jego porażki go irytują, to spróbuj z nim porozmawiać na temat wizyty u psychologa/terapeuty. Może ten spróbuje ustalić przyczynę niekończących się porażek Twojego chłopaka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to wszystko jest dziwne. Bo z jednej strony jest inteligentnym , fajnym człowiekiem a z drugiej strony robi takie głupoty. On tak jakby nie moze sobie poradzić ze sobą. Nie umie dotrzymać tego co postanowi , za szybko ulega i sie poddaje. Dlatego zawaal tą szkołę, nie potrafi zebrać się w sobie. Myślę że jemu przydałby się psycholog, ktoś kto go naprowadzi. Ja nie potrafie mu chyba pomóc, bo ja tylko ciągle mu przypominam że ma to poprawić ,tamto poprawic a on się wkurza i to chyba mu nie pomaga. Czasami mam wrażenie że ja bardziej sie przejmuje tym niz on. Nie wiem jak mam do niego podjeść. Niektórezyz rodziny mi mowią żebym wibila sobie go z glowy bo bede nieszczesliwa jeżeli tak nic w zyicu mu sie nie bedzie udawać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też uważam studia za patologię, ale niemniej jednak ja mam bardzo słabą psychikę i zdanie innych ma dla mnie wielkie znaczenie. Więc jezeli ktoś jest zniesmaczony tym że ja mam faceta który kibluje i ludzie uwazają ze w takim razie on musi być idiotą to ja też zaczynam tak uważać :( i w takiej sytuacji wydaje mi się że lepiej by bylo jakbym sie z nim rozstala bo przynajmniej nie musialabym się spinać jak ktos mnie o niego pyta i muszę mowić o jego porażkach . Taką już mam skomplikowaną psychikę która nie daje mi zaznać spokoju

 

-- 14 cze 2011, 23:18 --

 

tak czy tak dziękuję Wam bardzo za to, że rozmawiacie ze mną i staracie się pomóc :) bardzo tego potrzebowałam. Nikt ze mną nie chce ostatnio rozmaiwać bo ciągle jestem przygnębiona i ludzie ode mnie uciekają, żeby się nie ''zarazić '' :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OnaZagubiona, czytam to co piszesz i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że oboje z chłopakiem powinniście udać się do odpowiednich specjalistów. Ocenianie siebie przez pryzmat tego jak widzą nas inni nie jest prawidłowością i może skutecznie uprzykrzyć życie, czego właśnie doświadczasz. Poza tym ciosanie facetowi kołków na głowie co ma zrobić niestety przynosi efekt odwrotny od zamierzonego... Taka już ich natura ;) Sama zrozumiałam to po latach.

W każdym razie oboje macie problem ze sobą. Nie tylko Twój chłopak... Całe swoje życie chcesz ułożyć pod dyktando otoczenia?? Czy może wolisz żyć tak jak Ty sama chcesz?? Zastanów się nad tym proszę...

 

-- 14 cze 2011, 23:22 --

 

piotrek_d04, omg nie wierzę... zgadzamy się ze sobą :mrgreen::hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie jest do końca tak, że mi się nie podoba to co on robi tylko dlatego ze innym sie nie podoba. Ja sama też jestem zla na to co on robi ze swoim życiem i że nic mu nie wychodzi. Zastanawiam sie czy ja powinnam być z takim facetem, czy powinnam starac sie mu jakos pomoc czy dać sobie spokoj bo zniszczy mi zycie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i znów muszę być zgodna z piotrek_d04, ;)

 

znam ludzi którzy kilkakrotnie powtarzali klasę, nie mają matury a są bardzo wartościowymi osobami... ba... nawet pracę mają lepiej płatną niż nie jeden magister... nie wykształcenie stanowi o człowieku... choć niektórym trudno to pojąć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie cały ten temat jest pełen eufemizmów.Kolezanka nie chce się przyznac przed sobą i nami że boi się że jej facet nie będzie miał kasy i tyle.Uspokoiła się dopiero jak jej powiedzieli że bez wykształcenia tez mozna mieć kasę.

 

Kobiety....a mówią że faceci to pustaki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

( Dean )^2, nie oceniaj... poza tym może Cię to zmartwi ale każda kobieta myśląc o poważnym związku z facetem będzie chciała żeby był on wstanie zapewnić byt jej i ewentualnemu potomstwu... czysta biologia a jedynie troszkę ucywilizowana... filmowa miłość bez względu na wszystko niestety nie istnieje w świecie realnym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też uważam studia za patologię, ale niemniej jednak ja mam bardzo słabą psychikę i zdanie innych ma dla mnie wielkie znaczenie. Więc jezeli ktoś jest zniesmaczony tym że ja mam faceta który kibluje i ludzie uwazają ze w takim razie on musi być idiotą to ja też zaczynam tak uważać :( i w takiej sytuacji wydaje mi się że lepiej by bylo jakbym sie z nim rozstala bo przynajmniej nie musialabym się spinać jak ktos mnie o niego pyta i muszę mowić o jego porażkach . Taką już mam skomplikowaną psychikę która nie daje mi zaznać spokoju

 

-- 14 cze 2011, 23:18 --

 

tak czy tak dziękuję Wam bardzo za to, że rozmawiacie ze mną i staracie się pomóc :) bardzo tego potrzebowałam. Nikt ze mną nie chce ostatnio rozmaiwać bo ciągle jestem przygnębiona i ludzie ode mnie uciekają, żeby się nie ''zarazić '' :(

 

 

dla mnie ten temat jest tak głupi i infantylny :? no sory ale sam tytuł tematu, jak można o swoim facecie pisać nieudacznik tylko dlatego że coś mu nie poszło ze szkołą? ;/ i chcieć go zostawić bo "przynajmniej nie musialabym się spinać jak ktos mnie o niego pyta i muszę mowić o jego porażkach" no żesz...;/ paranoja jakaś. jeśli to jest miłość to współczuję temu chłopakowi. dla mnie patologią jest podejście dziewczyny, a zostw go w cholerę skoro tak go "kochasz".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla mnie patologią jest podejście dziewczyny,

No dla mnie też.Bo to nie jest normalne,że tak traktuje swojego chłopaka(tak samo nie jest normalne to jak ja traktuję samego siebie)

Betty boo

Może Twoja postawa to "syndrom skrzywdzonej kaczuszki"? kobiety wybieraja męzczyzn którzy sobie nie radza, potrzebuja pomocy, bo same chca sie czuc potrzebne

Oj jakie te kobiety pomocne są...a Ci mężczyżni są do dupy..... jakby to kobiety były idealne...

Heh poza tym nie ma to jak obgadywanie swojego faceta na forach internetowych prawda autorko tematu? :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie cały ten temat jest pełen eufemizmów.Kolezanka nie chce się przyznac przed sobą i nami że boi się że jej facet nie będzie miał kasy i tyle.Uspokoiła się dopiero jak jej powiedzieli że bez wykształcenia tez mozna mieć kasę.

 

Kobiety....a mówią że faceci to pustaki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie rozbawiło to że faceci szukają pięknych kobiet i tylko te piękne i szczupłe mają jakieś szanse u nich a jak dziewczyna chce faceta z kasą to zaraz wielkie oburzenie... bez przesady dziewczyna myśląca o przyszłości to nie pustak... najpierw zastanówcie się nad tym jak wy oceniacie płeć przeciwną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×