Skocz do zawartości
Nerwica.com

Suchar na dzisiaj :)


Konrad!

Rekomendowane odpowiedzi

Pani w szkole kazała dzieciom ułożyć zdanie z wyrazem Ananas...

Pierwsza odpowiada Gosia "Ananas to taki smaczyny owoc"...

Drugi odpowiada Piotruś" Ananasy rosną na Palmach"...

W końcu pani dostrzega wiercącego się Jasia i mówi to teraz Jasu nam przeczyta swoje zdanie..

Więc pewny siebie Jasiu czyta " Ola puściła bąka A NA NAS leci smród:...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi kiedy ludzie szpitale psychiatryczne uważają za miejsca dla czubków.

 

Wczoraj w tv był taki troche przeczący temu żart, który warto tu przytoczyć. :)

 

Gościu złapał kapcia w sąsiedztwie szpitala psychiatrycznego. Kiedy się zabrał za wymianę koła niefortunnie wszystkie 4 śruby do przykręcenia zapasu wpadły mu do studzienki ściekowej. W tym czasie podchodzi do niego pacjent z pobliskiego szpitala i pyta co się stało. Ten wkurzony odpowiada, że nie ma jak naprawić samochodu, bo mu wszystkie 4 śruby przepadły. Pacjent przeszedł w koło samochodu i po namyśle mówi: to weź pan z każdego koła odkręć po jednej śrubie i na 3 śrubach powoli dojedziesz do domu i tam dokończysz naprawe. Gość z niedowierzaniem mówi: ... patrz Pan, a ja myślałem, że to dom wariatów jest. Na co pacjent mu odpowiada: proszę pana, być może to jest dom wariatów ale na pewno nie idiotów!

 

:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wariat wchodzi do cukierni.

Ma tiki nerwowe i problemy z wysławianiem się.

Zamawia ogromny tort urodzinowy.

Ekspedientka zagaduje go:

- Dla kogo bierze pan ten piękny tort?

- To dla mojej mło...mło..dszj siostry, kończy 12 lat dzi...dzi...siaj.

- A jak ma na imię pana młodsza siostra?

- Ma na imię Kwiatuszek!

- Kwiatuszek! Jakie ładne imię! - zachwyca się ekspedientka.

- Tak. Nazwaliśmy ją tak dla...dla...dlatego, że w dzień jej narodzin, kiedy leżała w kołysce, kwiat niesiony wiatrem spadł delikatnie na jej czoło. No i dlatego nazywamy ją Kwiatuszkiem.

- A pan jak ma na imię?

- Beleczka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kawał makabryczny ale mnie rozśmieszył.

 

Jedzie autokar z żydami na wycieczkę do Oświęcimia.

Autobus psuje się w jakieś wsi.

Kierowca puka do pierwszej lepszej chałupy i mówi do chłopa:

-pomóż mi człowieku, autobus mi się zepsuł, warsztat jakiś potrzebny. Pomóż, żydów do Óświęcimia wiozę.

Chłop odpowiada:

-nie pomogę panocku, za mały mam piec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkola, nauczycielka pyta klase:

- Jesli piec ptakow siedzi na plocie i zestrzelimy jednego z nich, to

ile zostanie?

Do odpowiedzi rwie sie Jasiu:

- Zaden, pani profesor, na dzwięk strzalu wszystkie odleca.

- Poprawna odpowiedz to cztery, Jasiu, ale podoba mi sie twoj tok

rozumowania...

- To teraz ja zadam pani pytanie - mowi Jasiu.

- Na lawce siedza trzy kobiety. Kazda z nich je loda. Pierwsza

delikatnie oblizuje galke, druga ssie go calymi ustami tworzac z loda

stozek, a trzecia odgyza jednym ruchem pol loda. Ktora z nich jest

mezatka?

Pani chwile sie zastanawia i pewnym glosem odpowiada:

- Wydaje mi sie, ze ta, ktora ssie loda calymi ustami tworzac stozek.

- Poprawna odpowiedz brzmi: ta, ktora ma obraczke na palcu, ale podoba

mi sie pani tok rozumowania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×