Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie jestem wesołkiem


wiejskifilozof

Rekomendowane odpowiedzi

Poczucie humoru lub jego brak jest elementem osobowości; natomiast depresja jest czymś co osobowość zaburza. Z depresji można się wyleczyć, a z poczucia humoru już trudniej. Jest oczywiste, że w dołkach psychicznych mamy mniejszą skłonność do żartów, ale jedno drugiego nie wyklucza. Jeśli dobrze pamiętam skłonność do depresji wykazywał Aleksander Fredro, któremu poczucia humoru nie sposób odmówić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gelotologia, terapia śmiechem (gr. gelos - śmiech) to terapia oparta na założeniu, że spontaniczny śmiech pomaga odreagować stres, konflikty, frustracje. Gelotologia służy wykształceniu umiejętności rozładowania napięć emocjonalnych i stresu, a także profilaktyce zdrowia. [Źródło: Wikipedia]

 

Jakby nie patrzył: śmiech to zdrowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich mam taki sam problem.To znaczy jestem ponurakiem i nie potrafię być duszą towarzystwa, chociaż chciałabym, ale mam za duzo problemów typu kompleksy , nieśmiałość i DDa i to chyba to spowodowało, a na dodatek zauważyłam, że tzw. dusze towarzystwa są w mojej przcy lepiej traktowani i postrzegani.Czy można to opanować ?A może zostawić i sobie powolutku żyć w zgodzie ze sobą. Trudno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiecie to że jesteśmy spontaniczni (skromni i nie duszą towarzystwa) nie znaczy że nikt w nas nie widzi czegoś więcej ,kilka dni temu zadzwoniła do mnie dawna koleżanka z którą pracowałam , potrzebowała mieszkania nowej pracy, pomocy w wypełnieniu dokumentów prawie we wszystkim jej pomogłam i wiecie co mi powiedziała, że po mimo nie widziała mnie ponad rok ,to pierwsze co pomyślała żeby do mnie zadzwonic bo ja zawsze kojarzyłam jej się z racjonalnym myśleniem bez stronnością i nigdy nikogo nie oceniałam -takie słowa usłyszałam strasznie mnie to krepowało,ale zdałam sobie sprawę że pomimo że jestem ponura rzadko się śmieje to są ludzie którzy uważają nas za wartościowych ludzi nawet nie zdajemy sobie sprawy że ktoś może myslec o nas inaczej niż my sami o sobie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można się tego nauczyć, można, naprawdę. Też kiedyś spalałem każdy kawał, głównie z powodu nieśmiałości, oporów i wstydu przed auto ekspresją, też miałem długi okres kiedy byłem zamyślony, poważny i nie śmiałem się zbyt często.

Jeśli walczycie np. z nieśmiałością, nieumiejętnością przebywania w towarzystwie poprzez długie rozmyślania co powiedzieć, jak się zachować, jak dobrze wypaść, to nigdy się nie wyleczycie!

Mnie wciąż ogranicza dużo problemów, ale gdy objawy nerwicy, typu napięcie, bóle wszelakie opuszczają to dobrze czuję się w towarzystwie i wcale nie myślę na zapas co i komu powiedzieć. Przez ostatnie 4 lata setki razy wygłupiłem się przed ludźmi, ale nie skreślili mnie z tego powodu, strach przed wygłupieniem jest niepotrzebny.

 

Znowu nie wiem, czy piszę na temat, bo przeczytałem kilka początkowych komentarzy. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×