Skocz do zawartości
Nerwica.com

[art] Jak (nie) postępować z kobietami ;)


Rekomendowane odpowiedzi

Może ten fajny art. dla neurotyków, psychicznie słabych i zbyt emocjonalnych facetów?

 

***

 

Witaj!

Po przeczytaniu n-tego postu z prośba o pomoc na forum inso w dziale MILOŚĆ zauważylem, że ponad połowa facetów piszących o problemach w związku ma pewien wspólny zespoł cech, które są powodem niepowodzenia ich związku.

Kobieta od nich odchodzi lub relacje między nimi się psują. Reakcje kobiety są dla nich zaskakujące i niezrozumiałe...

"Przcież ja Ją tak mocno kocham" i "byłem taki dobry/cudowny i wspaniały", "dlaczego ona mi to zrobiła?", "czy ona ma kogos na boku?" ...

Takie pytania i reakcje występuja często u mężczyzn młodszych, bo ci starsi i bardziej doswiadczeni już to przerobili, i się nauczyli na swoich błedach. I to mnie skłoniło do napisania tego artykułu, żeby mężczyźni nie przerabiali znanych błedow i uczyli się na błedach innych.

Do tak postępujacego faceta pasuje jedno określenie, które z resztą na forum często pada: CIP*CIA.

Proponuję więc nazwanie tego zespołu zachowań tzw. SYNDROMEM CIP*CI , w skrócie SC . Jak rozpoznać SC?

 

Ponizej najczęściej spotykane cechy u facetów z SC:

1. "Przecież mówilem że Ją bardzo kocham , szaleję na jej punkcie"...

Bo kobiety tak niestety mają

Jak powiesz kobiecie ze Ją kochasz - to ona automatycznie kocha Ciebie mniej.

Im więcej o uczuciu do niej mówisz tym bardziej uczucie do Ciebie słabnie.

Kobieta kocha mocniej tylko wtedy gdy nie jest do końca pewna uczuć mężczyzny.

Jak postępować: Nie mówić kobiecie ze się Ją kocha, choćby Ciebie ogniem przypalali.

Można mówić ze się tęskni, ze jest Ci z nią cudownie, ze lubisz oglądać jej usmiech, oczywiscie wszystko z umiarem. To sprawia ze kobieta bądzie częsciej myślala o tym co do niej czujemy a to częste myślenie o tym sprawia ze się w Kobiecie rodzi lub narasta uczucie miłosci. Imo mówić o miłosci do niej w bardzo ograniczonym zakresie można dopiero jak będziecie po ślubie, lub jeszcze później.

Podstawowa zasada: Lepiej mówić o uczuciu do niej dużo za mało niż troszeczkę za dużo.

 

2. Pytałem się jej często na co ma ochotę , "gdzie woli pójsc, do kina czy do teatru?", co chce dzisiaj robić....

Kolejny podstawowy problem w relacjach, kiedy ciągle pytamy się kobiety na co ma ochotę i zmuszamy ją do podejmowania decyzji wyboru lub co gorsza do wymyślania czegoś co mielibyście wspólnie robić. Kobiety tego nie znoszą tego i taka cecha jest dla kobiety oznaką słabości mężczyzny. Kobieta oczekuje od męzczyzny że to on będzie dla niej wsparciem a ona jego towarzyszka przy silnym jego ramieni, silnym charakterze i bystrym umyśle. Szukają meżczyzn pewnych siebie, którzy wiedza czego chcą.

Jak postępować: Wychodzić z jasnymi propozycjami typu: "leci dobry film, idziemy dzisiaj do kina". Unikaj pytania się jej o zdanie, staraj się rzucać propozycje.

Jeśli do tego powiesz jej... "a w przyszłym tygodniu gdzieś Cię zabiorę, ale będziesz się musiała elegancko ubrać. () Nie naciskaj bo i tak Ci nie powiem ...". Wtedy ta aura tajemniczości sprawi ze kobiety będa tym zafascynowane, tu działa efekt zaskoczenia, tajemniczosci i niespodzianki. Kobiety to uwielbiają.

 

3. "Dla swojej partnerki gotowy byłem zrobić wszystko" , "byłem dla niej na każde zawołanie", "czekałem caly czas aż do mnie zadzwoni, miała zadzwonić, wiedziała że czekam".

Kobiety nie szanują meżczyzn którzy są w stanie zrobic dla kobiety wszystko i o każdej porze, nie wymagając od niej nic w zamian. Facet który szanuje siebe samego i ma określone jasne oczekiwania wobec kobiety i innych - jest dla kobiet bardziej atrakcyjny.

Jest pewna jasna zasada: im bardziej jestes dostępny i dyspozycyjny dla kobiety, tym mniejszą stanowisz dla niej wartość.

Jak postępować: Szanuj siebie samego a także kobieta będzie szanować Ciebie. Mów jasno czego oczekujesz i co Ci się nie podoba. Stawiaj granice jak daleko możesz się posunać w robieniu dla niej czegoś. Niech kobieta nie będzie dla Ciebie jedynym co masz w życiu. Spotykaj się ze swoimi przyjaciółmi, szanuj swój czas, swoich przyjacioł, rodzinę.

Badź facetem, pokaż ze masz jaja.

 

4. Poszedłem do niej i mówilem ze jest mi bez niej ciężko, ze bardzo cierpię, nie potrafię bez niej wytrzymac .

Kobity szukają silnych psychicznie mężczyzn. Pokazujac że bez niej nie potrafisz życ, i że bez niej cierpisz pokazujesz swoją słabość. Kobiety szukają silnego partnera a nie dziecka: faceta słabego, bezbronnego, wymagającego opiekim. Szukają mężczyzny który byłby dla niej wsparciem.

Jak postępować: W chwili kłótni albo gdy chcecie się rozejść nie pokazuj że jestes słaby. W pozostalych chwilach też unikaj okazywania słabosci. Pokaż jej że bez niej potrafisz miło spędzać czas i potrafisz także życ bez niej. Jak po klótni od Ciebie odeszła a chcesz żeby do Ciebie wrocila to jedyną szansą jest pokazanie ze nie cierpisz i jest Ci dobrze, nieważne czy z nią czy bez niej. Zachowaj dobry humor, baw się dobrze idź do kina, na imprezę, spędzaj czas ze znajomymi i koleżankami. Popełniłes wczesniej błedy, ale takim zachowaniem pokażesz swoja siłę a to sprawi ze zacznie się zastanawiać czy dobrze zrobiła.

Jak facet płacze to łzy ciekna mu do środka po wewnetrznej niewidocznej stronie gałki, a na twarzy ma uśmiech i radosc, siłę pewności siebie w głosie.

 

5. "Ciągle do niej dzwonię a ona nie ma dla mnie czasu, wczoraj, nie miała dla mnie czasu więc zadzwoniłem dzisiaj i znowu to samo". "Może spotkamy się w piątek, nie możesz? A może w sobotę albo niedzielę?"

Taki meżczyzna, który ciagle dzwoni do kobiety i się narzuca proponując ciągle nowe terminy jest traktowany przez kobiety jak niechciany petent . Pomyśl sobie jakie masz nastawienie do obwoźnych sprzedawców odkurzaczy? A gdyby taki przychodzil do Ciebie codziennie? Nawet jeśli wczesniej zastanawiała się czy ma ochote się z Tobą spotkać, to takim zachowaniem ją do siebie zniechęcasz. Jeśli ona nie chce to być może popełniłes wczesniej jakiś błąd, albo po prostu nie jesteś w jej guście, lub nie potrafiłes jej wystarczająco zaintresowac sobą. Uszanuj to i wyciągaj wnioski.

Jak postępować: Nigdy nie proponuj kobiecie od razu terminu alternatywnego. Pokaż że masz mało czasu i jeśli nie może się spotkać w piątek to nie wiesz kiedy się znowu okazja przytrafi. Powiedz że zadzwonisz innym razem i może znajdziecie wspólny czas. Zaproponuje Ci inny termin, wtedy bezpieczniej jest odmówic, bo wtedy akurat nie możesz. Staraj się doprowadzić do sytuacji takiej ze to ona akceptuje twój termin. Zadzwoń innym razem, np. 1-2 tygodni później z nową propozycją spotkania. Zawsze określaj godzinę i miejsce spotkania, oraz możesz wskazać jak się powinna ubrać (w zależnosci od tego gdzie ją zabierasz). Zgadzaj sie najwyżej na zmianę godziny jeśli jej ta nie odpowiada.

Nie dzwoń za często, daj jej czas na przemyślenie.

 

6. Powiedziała mi że nie pasujemy do siebie, żebyśmy zostali przyjaciółmi. Dzwonię do niej żeby o tym porozmawiać, tłumaczę jej ze nad tym możemy popracować, że zaczniemy od nowa. Ale ona jest nieugięta. Jak ją odzyskać?

Kobieta kiedy Cię zostawia to tą decyzję podjeła już wcześniej. Stałes się dla niej nie dość atrakcyjnym facetem (słaby, niezdecydowany, mało męski, nie umiała znaleźć oparcia w Tobie). SC sprawił ze się w Tobie odkochała.Tłumaczenia i logiczne argumenty trafiają w pustkę. Co zrobić zeby ją odzyskać?

Jak postępować: Niestety skoro popelniles bledy to nie ma 100% szansy na odzyskanie jej. Musisz się z tym pogodzic.

Na szczęście większość kobiet nie odkoc***e się natychmiast i do końca. Uczucia często wygasają etapmi, stopniowo. Jest pewien sposób, który da ci szansę na powrót do niej.

W zasadzie jest to jedyna szansa dla Ciebie żeby była dziewczyna wróciła do Ciebie, ona sama musi tego zapragnąć! Nie próbuj jej odzyskać. Wydaje się to paradoksalne, ale nie ma lepszej metody. Idąc do niej z kwiatami, przepraszając, prosząc, tłumacząc jedynie pogarszasz swoją i tak fatalną sytuację. Nie kontaktując się z nia ona zaczyna się zastanawiać co jest grane, dlaczego się nie odzywasz. Jednoczesnie pracujesz nad sobą by błedów jakie popełniłes więcej się nie przytrafiły. Bądź dla niej niedostępny i umawiaj się ze znajomymi i innymi dziewczynami. Nie odpowiadaj na smsy, lub odpowiadaj następnego dnia po poludniu albo wieczorem. Dzwoni do Ciebie to skracaj czas rozmów, bo nie masz czasu.

Jak postępować aby ją odzyskać:

+ nie proś jej o powrót, o drugą szansę, nie kupuj kwiatów, nie przepraszaj,

+ nie dzwoń do niej, unikaj/wyklucz wszelkie formy kontaktu z nią,

+ spotykaj się ze znajomymi i przyjaciółmi, koleżankami,

+ znajdź powody rozstania i wyeliminuj je,

+ na smsy/maile odpowiadaj dopiero następnego dnia, najlepiej po południu,

+ unikaj rozmów tel. z nia, a jak zadzwoni to mów ze właśnie wychodzisz i nie masz czasu, nie mów gdzie wychodzisz, bądź tajemniczy,

+ w rozmowach z nią musisz pokazać ze jest ci bdb i że jesteś szczęsliwy i się dobrze bawisz bez niej,

 

Takie podejście daje duże szanse ze ona zacznie myśleć i po tygodniu, 2 a może 3-ech będzie chciała z Tobą porozmawiać, spotkać się... Co z tym zrobić? Więc:

+ nie zgadzaj się od razu na powrót, niech o ten powrót walczy,

+ nie zgadzaj się z jej zdaniem, dbaj i trwaj przy swoim zdaniu, + nie ulegaj,

+ nie spotykaj się wg. jej warunków tylko daj jej miejsce i termin spotkania odległy o kilka dni,

+ w trakcie rozmowy wymień co ci się w jej zachowaniu nie podobało i postaw jasne warunki na jakich jest możiwy powrót, mów czego od niej oczekujesz.

 

A jeśli już będziecie ze soba, to staraj się kontrolować sytuację i nie popełniaj więcej takich błedów. Drugi raz Ci kobieta już nie wybaczy, kolejnej szansy nie będzie, to mało prawdopodobne.

Regularnie szukaj informacji o tym jakich mężczyzn pragną kobiety i zastanawiaj się jaki ty jesteś, gdzie popełniasz błędy. W ten sposób będac wytrwałym staniesz się mężczyzną którego pragną kobiety i nigdy więcej nie usłyszysz "zostańmy przyjaciółmi".

 

źródło: insomnia.pl

 

***

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do konca prawde oddaje...;) Pisal go facet chyba ;)

Prawda jest taka, ze

- kobiety chca slyszec "kocham cie"

- lubia dokonywac wyborow i z chcecia zdecyduja gdzie isc i co dzis robic, mysle, ze takie decyzje powinno sie podejmowac wspolnie, tylko w poczatkowej fazie znajomosci raczej oddaja te mozliwosc mezczyznie...To,ze facet sam zdecyduje nie znaczy dla mnie, ze wie, czego chce ale ze nie liczy sie ze mna. A moze ja nie mam ochoty isc do kina w sloneczny dzien, wole za to isc na basen...

- punkt 3 zgoda:) Z drugiej strony bez przesady - jak facet jest wiecznie niedostepny np. jezdzi sobie wciaz na samotne przechadzki po gorach albo na ryby, to na co komu taki facet?

- 4 - jak dla mnie totalna bzdura od 1 wyrazu az po ostatni...

- 5 - czy ja wiem, czy to dziala? W druga strone na pewno, tj.kobieta powinna byc nieco niedostepna;)

- 6 - jak odeszla to odeszla, pora szukac nowej;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica,

 

HAHAHA dokladnie :).

 

Ogolnie z mojego skromnego doswiadczenia wynika, ze to zalezy od charakteru kobiety...

 

 

Uwazam, ze mila, wrazliwa i oddana dziewczyna niekoniecznie chcialaby byc tak traktowana....

 

Tzw pustaki , blachary ? Mysle, ze na nie by to dzialalo nieco lepiej.

 

W sumie lepiej sie tak zachowywac niz byc "przepraszam, ze zyje". Mezczyzna dajacy sie traktowac jak "pomietlo przynies, wynies, pozamiataj" ma nikle szanse na znalezienie kobiety w sposob "normalny", czyli w towarzystwie etc...Pozostaja biura matrymonialne, ktore zreszta ostatnio sa coraz bardziej popularne.

 

Chociaz to tez zalezy, bo znam tez zwiazki, gdzie wyraznie dominuja kobiety i rzeczywiscie maja przy sobie takich "przepraszam, ze zyje" facetow i nie narzekaja^^.

 

Nie ma uniwersalnych sposobow - ogolnie najlepiej nie byc totalna cipka i NIE udawac "maczio" - trzeba byc po prostu spoko gosciem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica,

 

Mozesz skorzystac z tych rad zapisanych wyzej, ale nieco mniej intensywnie.

 

Tzn trzeba miec odrobine luzu, elokwencji, inteligencji. Trzeba byc milym, opiekunczym, sympatycznym , ale NIE w dupe uprzejmym pantoflarzem.

 

Mozna czasami sobie pozwolic na male zaczepki wzgledem swojej kobitki, ale takie kulturalne.

 

Trzeba wychdzic z inicjatywa, owszem, ale kultura jak najbardziej nakazuje zapytac sie czy Twoja chcialaby np isc taki czy taki film...

Ale tez musisz miec SWOJE zdanie na dane tematy, jesli ona np chce isc na jakis film, ktore dla Ciebie jest beznadziejny to powiedz to...ale to nie znaczy, ze nie mozna isc na kompromisy...

 

Zycie to niestety kompromis, jeden wielki kompromis np ja stracilem bardzo dobry status materialny i teraz jestem zwyklym pionkiem za 4000 zl na reke...ale sie jakos pozbieralem...znaczy zbieram...

 

I powiem Ci, ze ze statusem jest latwo duzo latwiej, ale nie dlatego, ze mozesz podjechac S-klasa tylko duze zarobki daja poczucie niesamowitej pewnosci siebie...

 

Ale do rzeczy...Jak juz bedziesz mial swoje zdanie i nauczysz sie je wyrazac....to nie mozna przegiac w druga strone, wszystko z umiarem.

 

Kobiety lubia byc traktowane troche jak ksiezniczki i mozna im to nieraz dac...ale pamietaj, ze dziewczyna zasluguje na takie traktowanie pod warunkiem, ze sama sie tak zachowuje :P.

 

Rzeczywiscie nie warto byc "w dupe uprzejmym" natretnym petentem, czasami trzeba odpuscic, po prostu i zaczekac az sama sie odezwie, w koncu jest rownouprawnienie...

 

Ehhh ;/ generalnie mozna by o tym pisac i pisac, chociaz nie jest to takie latwe, nie wiem mi to jakos samo przyszlo w pewnym wieku, po prostu jestem soba i jest null problem. Tez nigdy jakos sie nad tym az tak nie zastanawialem, dopiero teraz po przeczytaniu tego tekstu, zaczalem to troche analizowac.

 

 

MOge na pewno napisac jeszcze zebys unikal kobiet, ktorym wszystko i wszedzie jest malo tzn sa kobiety, ktore beda zawsze niezadowolone, bo za malo kasy etc... Szukaj normalnej, milej dziewczyny, a nie rozwydrzonej pizdy.

 

Szanuj sam siebie to inni Cie beda szanowali i nie zakladaj topikow "dla desperatek" tylko pokaz, ze jestes inteligentnym, wartosciowym kolesiem.

 

Naturalna , taka prawdziwa pewnosc siebie zyskuje sie tez poprzez odpowiedni ubior i regularne treningi jakiegos sportu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzn., jak znaleźć złoty środek? Trudne zadanie.

 

Art. wkleiłem, bo czytam wiele wpisów na forum i myślę, że warto pokazać też odmienne (faktycznie trochę przerysowane) spojrzenie na relacje damsko-męskie.

 

Chciałem też zaznaczyć (!), że powyższe porady mają ewentualnie zastosowanie do początkowej fazy związku, później trzeba być sobą ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę uogólnione to jest, z pierwszym punktem się nie zgadzam, z drugim częściowo, trzeci niestety jest prawdziwy, heh :) Chociaż z pogrubiona teza w nim to nie do końca prawda. czwarty to głupota, poza tym lepiej okazywać chyba emocje, może nie żeby się rozbeczeć i błagać na kolanach, ale dusić to w sobie i udawać twardego, nie wiem czy to ma sens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Art pod tytułem 'Olewaj ją jak się da i czekaj aż odejdzie'. :mrgreen:

Albo "Jak udawać, że jestem super-twardzielem"

Smutno mi jak czytam takie teksty, bo ja wierzę, że relacja między ludźmi to nie jest jakaś cholerna gra! :evil:

Najlepiej od razu być sobą! Po co udawać??? Po co? To tylko prowadzi do rozczarowań. Ja nie mam siły na udawanie, zawsze jestem sobą... Ale zauważam, że niektórych to onieśmiela. Bo ja się nie bawię w damsko-męskie gierki i podchody. A ja szczerze mówiąc mam tego dosyć i rzygam tym wszystkim. Mam nadzieję, że kiedyś wreszcie spotkam mężczyznę, który myśli podobnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej rozbawiło mnie to:

 

Jak postępować aby ją odzyskać:

+ nie proś jej o powrót, o drugą szansę, nie kupuj kwiatów, nie przepraszaj,

+ nie dzwoń do niej, unikaj/wyklucz wszelkie formy kontaktu z nią,

+ spotykaj się ze znajomymi i przyjaciółmi, koleżankami,

+ znajdź powody rozstania i wyeliminuj je,

+ na smsy/maile odpowiadaj dopiero następnego dnia, najlepiej po południu,

+ unikaj rozmów tel. z nia, a jak zadzwoni to mów ze właśnie wychodzisz i nie masz czasu, nie mów gdzie wychodzisz, bądź tajemniczy,

+ w rozmowach z nią musisz pokazać ze jest ci bdb i że jesteś szczęsliwy i się dobrze bawisz bez niej,

 

Takie podejście daje duże szanse ze ona zacznie myśleć i po tygodniu, 2 a może 3-ech będzie chciała z Tobą porozmawiać, spotkać się... Co z tym zrobić? Więc:

+ nie zgadzaj się od razu na powrót, niech o ten powrót walczy,

+ nie zgadzaj się z jej zdaniem, dbaj i trwaj przy swoim zdaniu, + nie ulegaj,

+ nie spotykaj się wg. jej warunków tylko daj jej miejsce i termin spotkania odległy o kilka dni,

+ w trakcie rozmowy wymień co ci się w jej zachowaniu nie podobało i postaw jasne warunki na jakich jest możiwy powrót, mów czego od niej oczekujesz.

 

Zakładając, że to kobieta rzuciła faceta - to są to wspaniałe rady, jak dać żyć swojej byłej dziewczynie i ułatwić dojście do siebie. Z tym, że to są zajebiste rady jeśli nie chcesz być z nią :great:

Bo jeśli to ona cię rzuciła to: nie będzie żadnych maili na które trzeba rzekomo odpowiadać na drugi dzień, nie będzie żadnych rozmów, i będzie ją waliło z kim się spotykasz i czy jesteś szczęśliwy - a jeśli to zauważy to stwierdzi, ze dobrze że cię zostawiła bo jak widać miałeś ten związek w dupie, jeśli ona rzuciła - to nie będzie prosić o powrót - na który rzekomo facet ma się nie zgadzać. EASY.

 

Ubawiłam się niezmiernie....to są jakieś porady dla 16 letnich gimnazjalistów chyba :lol:

Bo poważny, dojrzały związek nie wygląda tak i nie na takich idiotycznych radach się opiera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba byc milym, opiekunczym, sympatycznym , ale NIE w dupe uprzejmym pantoflarzem.

W sumie dobrze napisane. większość facetów by chciała, żeby dziewczyna była milutka, zawsze na zawołanie, ciepła i tak dalej, jednak natura sprawiła, że to nie działa w dwie strony i prędzej czy później taki pantoflarz przysłowiowy dostanie kopa w dupę od prawie każdej kobiety i albo koniec związku albo właśnie "zostańmy przyjaciółmi".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sean1, masz rację i z tym, że działa w dwie strony także, a taka posłuszna fajna milusia dziewczynka pt"kochanie może uprać ci majteczki albo zrobić kanapeczkę" zostaje wymieniona na samodzielną, odważną, potrafiącą się "odszczekać" i powiedzieć czego chce dziewczynę :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A najgorsze jak wybitnie wrazliwa, ulegla dzieweczka trafi na macho. Niby powinno byc ok w powszechcnej opinii, ale wg. "znawcow plci" to fatalne polaczenie - w takim zwiazku ona bedzie jeszcze bardziej ulegla i cicha, on jeszcze bardziej "meski". To samo w druga strone - ulegly cichy facet i bardzo smiala, dominujaca kobieta to zwiazek w ktorym on poczuje sie jeszcze bardziej slaby i niemeski, a ona jeszcze bardziej smiala i dominujaca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wolę jednak milutką, pewne siebie, niezależne, wyszczekane kobiety może się większym wyzwaniem, ale też więcej kłopotów z nimi i prawda jest taka, że sporo samców sobie z takimi nie może dać rady :P oczywiście mająca własne zdanie, samodzielna kobieta jak najbardziej tak, ale super pewna siebie, wielka bizneswoman to niee :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sean1, No to taki syndrom - bo facet ma być facetem a kobieta kobietą. Facet będzie się czuł źle przy jak to określiłeś: super pewnej siebie, wielkiej bizneswoman a kobieta przy facecie który więcej czasu spędza na układaniu fryzury niż ona ;)

 

-- N mar 06, 2011 10:40 pm --

 

marcja, granicę to chyba każdy sam odczuje :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, bądź taka, nie bądź taka... Bądź pewna siebie ale nie za bardzo, żeby on nie poczuł się mało męski... Zwariować można. Mam to gdzieś. W ogóle wkurzają mnie takie "porady" ech... :/

 

Ja nawet jakbym chciała to nie umiem udawać. Najwyżej zostanę starą panną, bo jestem "za odważna" i umiem pić wódkę bez popitki. Boże! :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

soulfy89 może wydaje ci się, że jesteś totalnie sobą, ale gdzieś tam przejęłaś być może jakieś wzorce jaki powinien być facet i też patrzysz lekko schematycznie. Bo w sumie cały czas jesteśmy zalewani jakimiś wzorcami, schematami itd. no ale jeśli rzeczywiście jest jak piszesz chwała ci za to, oby więcej takich kobiet i w ogóle ludzi :great:

 

marcja w sumie życie jest pełne niespodzianek, więc kto wie :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×