Skocz do zawartości
Nerwica.com

shake - chyba wiadomo o co chodzi


shake

Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich

troche poczytałem na forum że ludzi takich jak ja co to ich telepie a właściwie ich ręce jest więcej, ok nie jestem sam ale co to zmienia dla mnie..... jestesmy razem czyli raźniej, tylko zakładjąc że mam nerwicę i jeszcze ją nazwę jakoś tam np. lekowa to nic nie zmieni że nie wiem jak się z tym uporać albo no nie żyć z tym.

co napisze, że musiałem się zwolnić z pracy bo miałem kłopot no nie wiem z pisaniem, wykonaniem precyzyjnych ruchów, że już kiedyś przez to straciłem a właściwie sam się zwolniłem z bardzo dobrej pracy, że będąc na studiach których nie mogę skończyć mam największy problem na egzaminie nie z pytaniami lecz z tym czy też dzisiaj to jest ten dzień kiedy dygoczę czy nie, czy mogę przelać wiedzę na papier, szybko i płynnie, czy też powinienem się zneutralizować czymś tam aby osiągnąc stan spokoju....

nie chcę się wkręcać dalej i mówić o tym, bo każdy ma swoje problemy, ale może ktoś mi powie jak z tym sobie stara radzić, albo jak sobie poradził.

powiem tylko że uczestniczyłem w psychoterapii niby było ok, miły czas tylko te moje ręce chyba ze mna nie uczestniczyły, gdyż ja sie starałem i co ?

grzeję ławę w domu, moja rodzina no cóż można powiedzieć utrzymuje trutnia ( tak się ja czuję - pasożyt ), nie wiem co dalej, biorę sobie stimuloton ( sertralinum ) walczę z czasem, niech to.....

śmieszne jest to że te delirium nie musi się wiązać z sytuacją stresową, tzn: że jak ktoś mi patrzy na ręcę to się trzesę, niekoniecznie nie jest to jak to już gdzieś słuszałem fobia społeczna, że niby boje się ludzi itp rzeczuy to nie mój przypadek.

ale jeśli po wstaniu rano po przespanej nocy kroje rano chleb i czuję że ten dzień to jest ten dygający to później wiadomo jak ktoś jeszcze patrzy to mnie to jescze gorzej w/g mnie upokarza, to jest czynnik dodatkowo stresujący bo przecież widać że gość ma jakiś problem, może pijak ćpun, nerwus, zabijaka, świr jakiś a ja wstałem rano wyspany, po 8 godzinach snu w swoim domu w swoim łóżku etc. i od rana trzęsę się jak osika.

 

proszę o kontakt osoby o podobnym problemie i nie tylko, mieszkam w woj. mazowieckim.

pozdrawiam

ssssshhhhhhhhhhhhhhhaaaaaaaakkkekeeeeeeeee.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj shake :P

ale może ktoś mi powie jak z tym sobie stara radzić, albo jak sobie poradził.

Przykro mi ale jeszcze sobie nie radzę :(

, biorę sobie stimuloton

Również go sobie biorę,i w porównaniu do lekow jakie brałam wcześniej(a brałam je przez rok przeszlo :? ),po stimulotonie już po dwóch miesiacach czuję dużą poprawę..

Pozdrawiam.gusia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj gusia ;)

brzmi głupio ale fajnie że mamy taki sam problem, może we dwoje dokopiemu mu w d...., wiem nic na siłę spkojnie, zastanowić się pzremyśleć całe życie może mama mi dała wtedy w 1975 roku niepotrzebnie tego klapsa i od tego się wszystko zaczęło hihihihi.

takie podejście do tematu w/g mnie to chyba nie jest dla mnie, próbowałem i nic, nie mam żadnych traum z przeszłości teraz mam super rodzinę tylko no właśnie nie mam wpływu na moje ręce, myślę że to może być związane nie wiem jakimś genem albo coś takiego a te pozostałe rzeczy lęki, jakieś wycofywanie to pochodne od przyczyny to wszystko.

każdy "normalny" człowiek jak mam sytuację iecodzienna np: wypadek też wpada w takie dygotki, ale to są sytuacje wyjątkowe a nie dziś mam dygotki od rana, jutro nie poźniej cały tydzień mam itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shaketo znowu ja ;)

 

brzmi głupio ale fajnie że mamy taki sam problem, może we dwoje dokopiemu mu w d....,

Wcale nie brzmi głupio,gdyby tak było nie byłobu Nas tu.

nie mam żadnych traum z przeszłości teraz mam super rodzinę

Traumy z przeszlści??No widzisz,jz w zasadzie nie przeżyłam "koszmaru",ale jednak rozwód moich rodziców pamiętam do dziś.......straszne przeżycie dla nastolatka,mimo tego że nie bylo awantur w domu ,alkoholu itp...

 

Jesli chodzi o myślenie że jest to związane z genem jakimś....to wiesz?ja tez czasem tak myslę ale to baaaaardzo długi temat,ięc jeśli chcesz napisz na pw.

Pozdrawiam .gusia.

Będzie dobrze shake,ja chcę w to wierzyc,,,

Nie umiem komus pomagac ,bo sama z sobą mam problemy.

Wierzę jednak że Nam się uda :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coś mi się wydaje że wspólna cecha wielu ludzi z tego forum to po prostu jakaś duża wrażliwość, chęć dążenia do tego aby wszystko było cacy idealnie rozumiesz jak raj to ok ale już bez węża.

a tak nie jest i nigdy nie będzie, po prostu wiele sytuacji nasz po prostu rani, tego nie widać ale te rany są w nas, aż nagle ciach bezpieczniki wysiadają pacjent stoi nieruchomo i czeka aż go ktoś właczy.

jest taka choroba krwi związana z mała krzepliwością tzn. jak osoba chora na nią sie uderzy i zacznie lecieć krew to jest już dramat bo ciężko jest zatrzymać jej wypływ niby nic dla zdrowego człowieka - zrobi się strupek i wszystko a tu nie ma strupka może być TRUPEK jak ktoś nie pomoże.

Tzn ktoś mnie dotknie słowem, czynem, specjalnie lub nieświadomie i ja już jestem na wysokich obrotach w środku tego nie widać chociaż głos mi się mimowolnie podności to wtedy słychać - ale ile mnie to kosztuje na gwizdek tak się wkręcać.

niby łatwo powiedzieć ale, weź i bądź człowieku spokojny,

we wtorek idę do lekarza dobrego będę błagał aby mnie wziął w swoje ręce - kobiece ręce i może coś wymyślimy.

czuję się jakbym dostał pięścią w głowę, lężę na deskach, niby już świadomość odzyskałem, sędzia dawno skończył liczyć do dziesięciu, patrzę sobie w sufit, widzowie już chyba dawno wyszli, hal pusta a ja sobie leżę i leżę i nie chcę mi się wstawać

najgorsze jest to że mi się nie chce wstać na gwizdek skoro zaraz znowu moge jakiegoś strzała dostać mimo że nikogo już nie ma.

dużo pisze sorry ale lubię na kompie pisac pewnie daltego że nie cierpie pisac normalnie - zawsze mnie wkurzało że za wolno piszę - tak mnie to jakoś ograniczało, tyle chciałem powiedzieć ale nie mogę bo quźwa za wolno piszę, za wolno

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozumiesz jak raj to ok ale już bez węża.

Rozumiem i myślę podobnie,ja sama wiele rzeczy idealizuję i cały czas dążę do doskonałości ...ale wiesz?najgorsze jest to że w tym wszystkim zapominam o sobie,poprostu nie umiem....ja zawsze dążę do tego aby ludziom przebywającym ze mną bylo wspaniale,oczywiście nie pozeruje nigdy,zawsze jestem sobą,ale widzisz?niejednokrotnie(i chyba tylko dlatego że nie potrafię grac)przegrywam :cry:

Pozwalam się ranic,nie dosłownie...ale szczerze mowiąc nie potrafię z tym walczyc....ech..

Ok ,nie piszę już dalej bo załapałam jakies dziwne klimaty,może kiedyś skończę :?

 

we wtorek idę do lekarza dobrego będę błagał aby mnie wziął w swoje ręce - kobiece ręce i może coś wymyślimy.

Tego Ci życzę.

Pozdrawiam.gusia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj na forum Shake :D

Uzyłes tu metafory z walką bokserską (?) przy opisie tego jak się czujesz. Jako antidotum polecam (opierając się dalej na tej metaforze) uniki, wtedy nie będziesz leżał na deskach. Inaczej mówiąc jak to ktoś ładnie na forum ujął: złe natrętne myśli nie dające spokoju, zastąp dobrymi natrętnymi myślami :lol: Np. zamiast wkręcać sobie, że wolno piszesz, wkręcaj sobie, że przez to bardziej pracujesz na kaligrafią. :D

Przyczyną Twojej nerwicy jest właśnie wkręcanie sobie różnych "rzekomych": wad, złych intencji innych osób itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam gods

masz rację i to można by rzec jest oczywiste, unik, unik i bomba i do przodu, tylko tak jak mi kiedys powiedział ojciec że niby ja straciłem instynkt samozachowawczy.

mozna by rzec niczym Andrzej G. podstawiam się aby dostać między oczy i tego nie kumam

czemu człowiek sam siebie rani ot co ?

i tak jak w biblii jest napisane

Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali Łk 11,17

tak samo może być odpukac ze mną jeśli dalej będę się wystawiał na bomby ile można być chłopcem do bicia skoro na to pozwalam.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Shake mam podobny problem co ty + inne objawy nerwicy, z tym że ja mam 16 lat wiec jak łatwo się domyśleć ta choroba w moim wieku może być szczególnie dołująca i bardzo przeszkadzająca zwłaszcza w szkole, ale cóż ja mam ciągle nadzieje ze moja choroba się zacznie cofać i przejdą te dygotania :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak sobie myślę, może się lepiej czuję, ale przecież to ja dodaje sił temu czemuś a myślę, że jest to jakaś odmian nerwicy, ale z ty moge żyć, oczywiście o pracy chirurga oka to raczej nie powinienem myśleć ale w końcu jak ktoś ma 160 cm wzrostu to też nie powinien trenować skoku w wzwysz tylko starać się o pracę jokeja.

jedna rzecz mnie zastanawia czemu w momencie kiedy wstaję rano wypoczęty po dobrze przespanej nocy są dni kiedy się od rana trzęse, przecież nic mnie nie zestresowało, pewnie można powiedzieć, że nowy dzień mnie mnie już stresuje - ale to jest trochę naginanie teorii do rzeczywistości,

będzie dobrze bo niby jak by miało być, tylko gorzej jak mam napad lęku w jakieś sytuacji a miałem ze dwa trzy razy, to wtedy całą siłe skupiam na jakiejś jednej głupiej czynności tylko aby mi to wyszło tak jakby od tego zależało maje byc lub nie być i ta towarzysząca w takiej sytuacji niepohamowana chęć ucieczki od zagrożenia, zagrożenia które sam sobie stwarzam

ale będzie dobrze.

pozdrawiam

shake

 

[ Dodano: Nie Paź 29, 2006 10:16 pm ]

gods tyo jest prawda zmienić powinienem myślenie albo przynajmniej kontrolować to co myślę i kiedy jest źle świadomie powiedzieć STOP to nie moje myśli, tego g..... nie kupuję, odczekać chwilę i robić swoje, trzeba się wziąć za taki trening

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×