Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bałaganiarze z NN, czy jestem jedyny.


madeline20

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio uswiadomilam sobie , ze jestem przeciwniczka wszelkiego nieporzadku do takiego stopnia , ze graniczy to z obsesja. Gdy wstaje rano czuje sie zlekniona , bo w moim pokoju panuje balagan.Przez caly dzien cos przestawiam , poprawiam, bo ma wrazenie , ze w moim pokoju panuje balagan. To mnie irytuje. Kiedys myslsam , ze to dobrze , ze dbam o porzadek ale teraz to mi przeszkadza w nornalnym funkcjonowaniu:( czy ktos z was tez tak ma? najgorsze jest to, ze nie moge nikomu o tym powiedziec a mama dziwnie sie na mnie patrzy kiedy po raz kolejny poprzestawialam rzeczy w swoim pkoju, tak jakbym nie miala niec lepszego do roboty:/

moje natrectwa doprowadzaja mnie do szalu:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz ja mam podobnie. Niby nie jestem pedantką, sprzątam normalnie jak wszyscy ale z szału potrfi mnie wyprowadzić np krzywo lężąca serwetka, wszystko musi być poukładane i na swoim miejscu. nie wiedziałam że to może być natręctwo. Czy leczysz sie, bierzesz jakieś leki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to znaczy że od roku eksperymentujesz z różnymi lekami? Może nie trafiłaś jeszcze na swój.

U mnie zaczeło sie od depresji, zacznałam od lexapro, później był lerivon z którego teraz obecnie schodze i teraz jestem na seroxacie od wczoraj zwiększam na 30mg i dzisiaj też jest nie najlepiej. ale u mnie depresja odpusciła, mam taka nadzieję a borykam sie jeszcze z lękami, ale te są juz troche mniejsze.

3maj sie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak mam.

Łapie za płyn do szyb pronto i biegam z tym

Jak już skończe jest jakotako ale jak zbierze się coś kurzu to szlak mnie trafia

do tego ta nieustawność rzeczy i wszechobecne kable :cry:

i nic nie można wyrzucić : /

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bałagan u mnie ma wiele postaci:

 

- Mam bałagan w pokoju, a przecież kiedyś było czyściutko. Jednak przestało mi to przeszkadzać i wręcz chyba stało się obojętne.

 

- Bałagan w psychice, czego efektem jest chyba nerwica. Absolutnie nie potrafię nad tym zapanować. Potrafię by dotrzeć do celu zmieniać "ścieżką" po kilka razy. Mam opinię jednego wielkiego chaotyka.

 

- Bałagan w stosunkach między ludzkich, a w zasadzie ich brak ... bez komentarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w pokoju panuje naprawdę nieprzeciętny bałagan... Trochę nawet przerażający ;) Najlepsze jest, gdy ktoś mnie nagle odwiedza, wtedy przez parę dni gada o moim "kultowym bałaganie", że go w końcu zobaczył :lol: Ja wszystkim mówie, że to dlatego, że artystką jestem :smile:

Jak nie miałam nerwicy i depresji, bałagan był mniejszy, więc to ma coś jednak wspólnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w pokoju panuje naprawdę nieprzeciętny bałagan... Trochę nawet przerażający ;) Najlepsze jest, gdy ktoś mnie nagle odwiedza, wtedy przez parę dni gada o moim "kultowym bałaganie", że go w końcu zobaczył :lol: Ja wszystkim mówie, że to dlatego, że artystką jestem :smile:

Jak nie miałam nerwicy i depresji, bałagan był mniejszy, więc to ma coś jednak wspólnego.

 

Mhh, moj balagan tez byl... "legendarny", ale w koncu wzialem i posprzatalem. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×