Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Dzieki za pomoc:) staram sie to odstawiac i brac 1 dzienie , ale czasami nie da sie jak sa awantury i nerwy robie wszystko by tego nie brac mysle o dobrych zeczach lecz jak sie jest niestety jedynym zywicielem rodziny i jeszcze Malzonka ma pretenesje do mnie za wszystko a gdzie nic zle nie robie ani nie pije ani nie chodze na imprezy tylko dom praca i opieka nad dzieckiem a zawsze jest zle doslownie nie wytrzymuje ;/ staram sie to zastopic ziolowymi tak jak piszecie mysle ze wygram z tym lecz niestety wpadlem w depresje Pozdrowienia dla wszystkich i zycze wszystkim powodzenia w odlozeniu tego !!!!!!!

Aciprex mam brac w 1 tabletce dzienie , lecz jutro sa moje urodziny dlatego nie chcialem tego brac ale mysle ze od Poniedzialku zaczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taterka25 No, dobra jedna tabletka, ale jaka dawka ? Ile mg ? Jeżeli jesteś w takiej rozsypce to same ziołowe mogą nie pomóc, chyba żebyś je żarł na tony :roll: Popróbuj z tym Aciprexem ( zwł. jak masz stwierdzoną depresję ), ale jak jesteś w bardzo złym stanie, to gwałtowne odstawianie Relanium nie jest najlepszym pomysłem. Spróbuj brać mniejsze dawki, potem zejść zupełnie. Małżonką się nie przejmuj, ja się tu już takich historii naczytałam - wielu facetów nie ma tu lekko z babami :bezradny: Takie to już my są istoty :? Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj wziolem ostatnia 5mg , a od jutra bede jechal z 2mg i czekal na wizyte u psyhiatry by mi cos dal by to wyczyscic z organizmu a od jutra ten drugi lek dzis mam urodziny wiec nie bede zbytnio szalal z lekami:) no z wami kobieto to czasami naprawde cieszko:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Buraczek jak powiedzialem to swojej kobiecie :) to powiedziala mi po wielu latach ze nie wie czy chce byc z taka osoba a robie dla rodziny wszystko niczego nie brakuje place za mieszkanie za wszystko zarabiam i powiedziala mi ze w zwiozku nie mowi sie o takich zeczach tylko rozmawia sie o pierdolach to mnie dobilo:) , najpierw mialem leki napadowe stresy idac ulice nagle mi to sie wzielo wziel, y mi sie bo wyszlem z swiata kolegow do zalozenia rodziny na poczatku bylo fajnie tera gdy chce sie przytulic to mowi ze nie chce sie przytulic ani nic zadnego wsparcia a to powino byc chyba najwazniejsze bo wszystko mam na glowe jak bym mial wsparcie odlozyl bym te leki w pizdu ale niestety jak sie wkurzam jedynie one mi pomagaja w pracy nie mam stresu bo mam fajna prace ale ja sobie moge gadac i gadac :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983.. tak to jest bardzo smutna sprawa , ze w domu nie ma człowiek spokoju zona powinna pomoc w tej ciężkiej chwili, wtedy lżej się przechodzi przez życie, a nerwy depresja bez wsparcia może wyrządzić wiele krzywdy , naprawdę to jest bardzo smutne :( , bardzo jemu współczuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przemek_44

Świętuję z Tobą Twój sukces ... specjalnie dla Ciebie wybrałam najsmaczniejszy torcik ( z pomocą jednego forumowicza :D ) Mam nadzieję, że on też się przyłączy do gratulacji :great:

 

Przemek, kolejnych lat bez benzo, jak najmniej objawów lęku uogólnionego i wychodzenia do ludzi z uśmiechem i bez spiny :P

 

póki co biorąca Arasha ;)

 

Arasha Wow!! :) .. aleeee piękny tort!! :) i to dla diabetyka.., dziękuje, wciągnął bym go nosem jakbym mógł:) Za życzenia nie dziękuje, żeby nie zapeszyć, bardzo trafione, oby się sprawdziły ! :)

 

szary_wicher Tobie też dziękuje

 

Psycholog Przemka słusznie pyta go, o czym myślał przed, gdy przychodzi do niej w nie najlepszej formie. Wniosek, myśleć pozytywnie za wszelką cenę , nie rozkładać swojego stanu na czynniki pierwsze, nie skupiać się na lęku

.

 

buraczek58 wiesz, to nie do końca tak..Masz oczywiście racje, że skrajność polegająca na przesadnej uważności i stałym rozkładaniu g***na na atomy, analizowaniu negatywnych zdarzeń, ciągłym roztrząsaniu, albo przypisywaniu sobie różnych objawów nerwicy opisanych na forum do niczego dobrego nie prowadzi..Jednak czasem jest tak, że trzeba się nad pewnym sprawami zastanowić..Psychoterapeuta pyta mnie zwykle o czym pomyślałem lub co się wydarzyło przed wystąpieniem przykrego objawu po 1 aby uzmysłowić mi, że każdy przykry objaw w nerwicy zaczyna się w naszej głowie..Często miewałem poczucie, że moje lęki, objawy nie są z niczym konkretnym powiązane, nie mają przyczyn..po 2 pyta, aby „wyłuskać” tą myśl i ją przepracować, bo często u chorego na nerwicę, fobię, uzależnienie jest ona po prostu chora..

 

przykład ..wychodzę z psem za blok za dnia, nagle widzę, że jedna z młodych sąsiadek spojrzała na mnie (moja myśl) „ NA PEWNO pomyślała sobie,że to ten stuknięty facet co ma fobie społeczną i agorafobię, i rzadko wychodzi z domu” albo „popatrzyła na mnie, bo wyglądam głupio, na pewno „wypustki” mi urosły na twarzy, jak u ziemniaka od tego siedzenia w domu (?) albo jestem nieopalony i się bardzo wyróżniam (?) no i już jakiś lęk, skrępowanie, ucisk w przełyku, kolejna negatywn myśl, zaraz WSZYSCY zaczną się gapić na mnie i uśmiechać pod nosem”..

 

No i to opowiadam psychoterapeucie.. Później zaczynamy nad tym zlepkiem myśli pracować, stawia mi on pytania, na ile te negatywne wyobrażenia są prawdziwe ? A na ile to tylko chory wytwór mojej wyobraźni? Przecież nie jestem centrum wszechświata, żeby taką sensacje wzbudzać wśród ludzi, choć to środek lata, nie każdy człowiek jest zaraz opalony, a sąsiadka mogła się spojrzeć, bo się jej np. podobam, albo z zupełnie innego powodu (?) (to mi nie przyszło do głowy) :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, wreszcie się pofatygowałeś Przemo, żeby zobaczyć mojego torta :? Pewnie świętowałeś w domku przy flaszce 8) ( żartuję oczywiście, nie obrażaj się na mnie ). Naprawdę cieszę się, że już tak długo jesteś "czysty" ;) Oby tak dalej ! Dobrze, że chociaż buraczek58 doceniła wcześniej ... Zresztą myślę, że tort powinien być dedykowany wszystkim benzyniarzom :P

 

Przemek_44 Jak daleko sięga Twój "benzowizor" :shock: ? Dociera do mojej apteczki może :hide: ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przemku i pozostałe osoby, czy ktoś mógłby mi udzielić pomocy? Bardzo proszę. Chciałabym spytać, która benzodiazepina ma najmniejszy potencjał uzależniający i jest najsłabsza : Cloranxen (klorazepat) , Xanax (alprazolam) czy Lorafen (lorazepam) ? Raz jeszcze bardzo proszę o pilną pomoc.

Został mi odradzony xanax przez lekarza, a wypisany lorafen - do codziennego brania przez 4 tygodnie (?). Ale po 1mg niepodzielnej tabletki drażowanej (nie przetne jej) jestem przez cały dzień, jakbym sie spiła wińskiem, nie do życia (a lęk nadal występuje). Myśle więc o zażywaniu cloranxenu 5mg (klorazepat).

Bardzo proszę o rady i informację, to dla mnie b. ważne, bo przezywam traumę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

White Rabbit i jak to zwykle bywa lekarz zamiast wycibgnąć pacjenta z uzależnienia pakuje go w jeszcze większe bagno! White Rabbit posłuchaj rady buraczek58 i wyrzuć to świństwo jakim jest Lorafen do kosza! Chyba że chcesz się wpakować w jeszcze większe uzależnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przemku i pozostałe osoby, czy ktoś mógłby mi udzielić pomocy? Bardzo proszę. Chciałabym spytać, która benzodiazepina ma najmniejszy potencjał uzależniający i jest najsłabsza : Cloranxen (klorazepat) , Xanax (alprazolam) czy Lorafen (lorazepam) ? Raz jeszcze bardzo proszę o pilną pomoc.

Został mi odradzony xanax przez lekarza, a wypisany lorafen - do codziennego brania przez 4 tygodnie (?). Ale po 1mg niepodzielnej tabletki drażowanej (nie przetne jej) jestem przez cały dzień, jakbym sie spiła wińskiem, nie do życia (a lęk nadal występuje). Myśle więc o zażywaniu cloranxenu 5mg (klorazepat).

Bardzo proszę o rady i informację, to dla mnie b. ważne, bo przezywam traumę.

 

White Rabbit Z wszystkimi benzodiazepinami trzeba uważać, ale popieram to co napisała buraczek58, że Cloranxen ma chyba najniższy potencjał uzależniający Ja do tej pory najwięcej spotkałem ludzi uzależnionych od Clonazepamu, Alprazolamu i Lorafenu (wg mnie to "wielka trójca" wśród uzależniaczy), nie mniej jednak ja sam byłem uzależniony od Cloranxenu w końcowych okresie, ale to tak chyba bardziej siłą rozpędu i głównie psychicznie, bo najpierw przez wiele lat był Clon, Xanax, Lorafen raz też

 

-- 27 wrz 2014, 16:33 --

 

No, wreszcie się pofatygowałeś Przemo, żeby zobaczyć mojego torta :? Pewnie świętowałeś w domku przy flaszce 8) ( żartuję oczywiście, nie obrażaj się na mnie ). Naprawdę cieszę się, że już tak długo jesteś "czysty" ;) Oby tak dalej ! Dobrze, że chociaż buraczek58 doceniła wcześniej ... Zresztą myślę, że tort powinien być dedykowany wszystkim benzyniarzom :P

 

Przemek_44 Jak daleko sięga Twój "benzowizor" :shock: ? Dociera do mojej apteczki może :hide: ?

 

Arasha Ależ ja bardzo doceniam twój torcik dla mnie:) (w życiu nikt mi nie podarował tak pięknego wirtualnego torta! i oczywiście dzielę się nim z wszystkimi benzyniarzami! :) Jak daleko sięga mój "benzowizor"? Kochana, ja nie dość, że widzę twoją apteczkę, to jeszcze Ciebie jak przechadzasz się po domu w kusej haleczce :)))..

 

Nie obrażam się na Ciebie, czemu miałbym się obrażać (?) rocznicy przy flaszce nie obchodziłem (prawdę mówiąc od dawna już nie liczę, ani też specjalnie nie obchodzę rocznic, ot tak mi się przypomniało) ale dostałem flaszkę z wesela od brata ciotecznego, to za jego zdrowie kielicha walnąłem, czasem trzeba, choć też jakiś specjalnie pijący nie jestem, no ale jak jest jakaś okazja..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przemek, Ryfka, buraczek, dziękuję za podpowiedzi. Lorafenu więcej nie zazyłam. Został mi polecony jako lek o innym mechanizmie działania. Z pewnością powoduje inna reakcję niż xanax, bo po lorafenie odnosze wrażenie, że ktoś naprawdę podał mi tanie wino. Jednak po xanaxie czuje sie lepiej o wiele. Nie jestem uzależniona, tak myśle, że jeszcze nie, bo xanax w dawce 0,25mg lub 1,125mg zdarza mi sie brać, jak ja to mówię, "na start", a reszte robię sama, żeby się uspokoić - co ok 3 lub 4 dni. Czasem wezme 0,5mg. Więcej bede mogła, mam nadzieje, napisać jutro, bo wziełam lamotrygine (25mg), i jak Boga kocham, żałuje. Nie panuje nad ruchami i natrectwami, lęk obecny jest w głowie i ciele, ale w postaci utajonej, mam wrazenie, ze zaraz zemdleje.

Dziekuję raz jeszcze. Postaram sie przerzucic na cloranxene, jesli bedę planowała brać benzo dzień po dniu. Teraz też leki bywają słabsze, więc mam nadzieje, że "pójdzie" ten lek.

buraczek, mogę zapytać, co masz na myśli, mówiąc "parabenzodiazepina'?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem już na dnie. Na początku był Alprazolam 2mg dziennie a teraz idzie wszystko; Alpra, Klony, Rolki. Nawet nie liczę miligratury bo wcinam te prochy jak cukierki. Cały czas muszę być na haju bo inaczej źle ze mną jest. Teraz jest 16.30 i prawdopodobnie pi razy oko poszło już z 5mg benzo a to dopiero połowa dnia. Moje myśli krążą wokół opioidów, chyba przerzucę się na nie bo benzynki są dla mnie już za słabe.

Tak to jest, wjebiesz się i nie masz ucieczki od tego. Na chwile obecną używki mną rządzą i nikłe nadzieje, żeby to się zmieniło.

Umrę jako narkomanka. Takie moje życie.

A jakie ja mam wyjście kiedy bez prochów warzywieję?

Żadnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co gorsza benzo uszkodiły mi układ motoryczny i chodzę jak paralityk. Same minusy. Ludziska więc jeżeli macie jeszcze szanse i nadzieję na lepsze jutro, odstawiajcie to gówno jak najszybciej się da.

 

-- 28 wrz 2014, 15:54 --

 

JERZY1962, Tak Jerzy to jest przykre, nawet bardzo ale jakie ja mam wyjście? Żadnego. Sześć nieudanych detoksów za mną, same odtrucie to piekło na ziemii < padaczka i te sprawy>. Naprawdę nikomu nie życzę takiej sytuacji w jakiej ja obecnie się znajduję. Życie narkomana - kombinacje ile wziąć, skąd wziąć, jak sobie załatwić towar. Wszystko oscyluje wokół jednego. Narkomański shit!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak daleko sięga mój "benzowizor"? Kochana, ja nie dość, że widzę twoją apteczkę, to jeszcze Ciebie jak przechadzasz się po domu w kusej haleczce :)))..

O Rany Boskie :hide: A pożyczyłbyś czasem tego superwizora, niekoniecznie nakierunkowanego na same benzo :roll: , bo ja bym potrzebowała wyśledzić jednego gościa z forum :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, co jest smutne? ..Że to, co nam do.lega to nie choroba psychiczna, ale deficyty emocjonalne. Pogadałam chwilę z siorką, potem matka, jak rzadko, chwilę (5 minut?) ze mna posiedziała, lęk ustąpił w 75%-ach. Ostatnio bliska mi osoba zawinela kitę. Szalenie jestem regulowalna ciepłem drugiego człowieka, prawie, jak Xanax. Nie chodzi o uzaleznienie od oceny, akceptacji etc. Po prostu przypomina mi sie wtedy, jak się czuje, jak jest mieć ekspresje emocjonalną i wypuszczam z siebie smieci. Reszta się robi sama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21 jak tak dalej będziesz łykać bez umiaru to świństwo to skończysz jak Scarlett. No chyaba że Ci nie zależy na życiu! I nie mów mi że się nie da odstawić tego gówna bo się da! I ja sama jestem tego przykładem jestem już 44 miesiące bez grama benzo. A Ty poprostu nie chcesz tego odstawić więc sobie narzekasz i łykasz dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ryfka, Słońce, ja się upiornie boję odstawiać to cholerstwo. Sama lekarz prowadząca powiedziała, że przy moim obecnym stanie zdrowia, odstawienie mogłoby mnie zabić. Nie pisz proszę, że nie chcę odstawić bo chcę ale jest kilka powodów dla których nie mogę. Przykro mi, że piszesz o mnie w ten sposób Ryfka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×