Skocz do zawartości
Nerwica.com

Prozaiczne pytanie+za co jesz?


Gość LitrMaślanki

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka ..taki temacik .

Zakładam ,że wielu z forumowiczów żyje już na własny rachunek ...Wielu ,niedługo zacznie żyć .

Ja osobiście jestem zdania ,że życie w tym kraju jest podłe i nędzne ( kwestia punktu widzenia ).

 

 

W związku z tym ,mam prośbę . Opisze taki wzorzec ...Standardu życia . A wy powiedzcie mi ,jakie byście chcieli osiągać dochody ,żeby żyć ,wg takiego standardu .

 

-mieszkanie 35-55 m

-samochód ,jakaś mała pojemność.

-w domu dwa spore psy.

-możliwość odłożenia co miesiąc ..jakiejś sumy ( tak na wszelki wypadek) no i oczywiści na przykład na fajne wakacje .

-Od czasu do czasu ; kino ,teatr lub inne miejsce ( w celu odchamienia się )

-jakiś zdrowy tryb odżywiania się .

-wydatki na lekarzy i leki

-jakaś siłownia czy basen w wypadku kobiet kosmetyczka fryzjer ,czasem spa .

 

W sumie chodzi mi jak widzicie ,nie o jakieś luksusy ..tylko o takie podstawowe elementarne sprawy .

Zakładając ,że ludzie (rożni ludzie maja ,rożne potrzeby) Moje pytanie dotyczy ww elementów ...no jak o czymś zapomniałem to proszę dopisać .

 

Wiec jak byście chcieli tak żyć we dwoje . Ile waszym zdaniem takie życie by was kosztowało ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LitrMaślanki, myślę, że jeśli 2 osoby zarabiają po 2 tys./jedna osoba to spokojnie można to wszystko zrealizować... oczywiście jeśli mieszkanie jest wynajmowane, bo swoje kosztuje spoooooro.

Przy takiej kwocie naprawdę fajnie można żyć, już z dodatkami, luksusami i wszystkim.

 

 

ed:

 

bez jakichś ekscesów zaś...

powiem tak.

samo żarcie na dwie osoby to tak 100-200 zł/mc. do tego trzeba doliczyć coś dla zwierzaków. myślę, że 50-100 zł.

leki - liczmy jakieś 100 zł.

 

wychodzi 400 zł na podstawowe sprawy.

jeśli chcesz wynająć mieszkanie na 2 os. to trzeba liczyć ok 500-700 zł/mc.

 

w zasadzie nie wychodzi tak wiele. jeśli jeszcze coś zostanie to powoli można uciułać na jakieś fajne wakacje.

wiadomo też, że od czasu do czasu jakiś szmat trzeba kupić, bo się portki podrą na dupie czy coś... ale od czego są szmatexy? za 5 zł można se spodnie kupić.

życie jest drogie, to fakt, ale jeśli nie wchodzimy do pierwszego lepszego sklepu i sramy na marki to można mieć dobre rzeczy za 2 razy niższą cenę, lub za prawie bezcen...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, Właśnie ,bez "ekscesów" hmmm.

A ja chce zbudować sobie obraz normalnego życia . Takiego w którym jest czasem pub,restauracja,filharmonia ,teatr.

Jakieś wakacje( nie koniecznie pod palmami ,mogą być pod namiotem na mazurach ) ...może wyjazd na narty . Poczucie bezpieczeństwa ( czyli jakiś grosz zawsze w zapasie) .

Takie życie to dość trudna sprawa dla przeciętnego kowalskiego .

 

Z doświadczenia wiem ,że spora cześć budżetu idzie na drobiazgi .

Np: świeczki ,ozdoby choinkowe,kwiatki,jakiś prezent bez okazji,spontaniczny wypad do kina i pizzerii .

Jeżeli brać takie rzeczy pod uwagę . To ile byście chcieli zarobić ,żeby tak żyć .

Myślę ze można takie życie nazwać dobrym ....ale coś mi podpowiada ,że to właśni normalne życie .

A sposób w jaki żyje większość ( no może nie większość ale sporo polaków ) To styl życia na krawędzi .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm ja może ujmę to inaczej.

Przez 5 lat żyłam za 600zł miesięcznie, w tym płaciłam ok.340zł za akademik/pokój, 40zł za bilet miesięczny, 30zł na telefon. Czyli na życie zostawało mi ok.190 zł - z czego musiałam żyć, a tu wypadało jakieś ksero, jakaś składka itp. mimo to żyłam może skromnie, ale wygodnie :) W międzyczasie udało mi się kupić laptop, aparat, mp3, dwie pary dobrych słuchawek, tablet graficzny i jeszcze jakąś drobną elektronikę (nie chwalę się, tylko przedstawiam sytuację). Czyli za małe pieniądze można dobrze żyć, udało mi się też kupić książki i różne albumy, więc nie było tak źle :)

 

Mi osobiście marzy się rodzina pokoleniowa, byle każde pokolenie miało swój pokój - dzieciaki za młodu mogą żyć w jednym pokoju :) Potem z biegiem lat można zmienić mieszkanie na większe.

Pomijając wydatki na rachunki to wydaje mi się, że ok.150-200zł na 1 członka rodziny to minimum, ale takie minimum dzięki któremu można dobrze żyć (może mała suma, ale ja jestem na tyle mało wymagająca, że nauczyłam się jak małym kosztem mieć ciekawe zajęcia, a niektóre kursy dla dzieci są za darmo, w sumie nawet zajęcia sportowe nie są zbyt drogie, więc te dodatkowe koszty to nie taki straszny wydatek). A co do jedzenia to wiem co i z czego ugotować, by było pysznie, tanio i zdrowo - na cos się przydały zaburzenia odżywiania za młodu, bo teraz wiem co jem :pirate:

 

Jedyną rzeczą, która może być wydatkiem jest samochód, ponieważ naprawdę chciałabym mieć samochód terenowy, ale to bardziej chęć spełnienia marzenia niż zakup kontrolowany ;)

 

W ogóle to się niepotrzebnie rozmarzyłam w tym momencie :pirate:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiola173, zgadzam się 100zł to jest tydzień dla jednej osoby ,no może 8 dni .

A co do leków ..u mnie w domu 3 osoby brały rożne leki i szło jakieś 400-450 . Wiec ja przestałem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5-7tys min żeby nie narzekać. w porywach 10 tys, ale to już z super naddatkiem żeby wakacje móc wykupić w first minute i potem odkładać kieszonkowe do wydania na miejscu.. ale tak żeby na miejscu móc balować na maksa.

edit: miałam na myśli jakieś egzotyczne wakacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie no, to jak już tak szalejemy, to ja proponuje, żeby tak facet z 15 tyś zarabiał, a kobitka, pracując dla przyjemności , zarabiała te... a, co tam.. grosze.. 5 tyś..

 

wtedy na waciki starczy...

 

no i oczywiście meiszkanie nie w bloku, tylko w domku, prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na ch** komu zarabiać 10 tysięcy?

Im więcej kasy tym więcej problemów. Ja się zgadzam, że jak 2 osoby zarabiają 2-2,5 tys to jest optymalnie. Dla dorosłej osoby w PL to jest w sam raz, żeby od czasu do czasu gdzieś wyskoczyć i żeby się w głowie nie poprzewracało od nadmiaru kasy.

 

Poza tym moim zdaniem zorganizowane wakacje z biura podróży są masakrycznie nudne. Ale może jak ktoś nigdy nie był na wyjeździe, który sam (albo ze znajomymi) sobie zorganizował to może to się wydawać takie zaje*biste. Żeby podróżować wcale nie trzeba dużo, nawet myślę, że z ograniczonym budżetem jest dużo ciekawiej. W życiu też wtedy jest ciekawiej. Zupełnie inna perspektywa na rzeczywistość się otwiera!

 

Wiem co mówię, bo był taki czas, że u mnie w domu nieźle się wiodło, wakacje itd. a potem hop w drugą stronę i żyłam za 800 miesięcznie w akademiku i jakoś starczało na wszystko: nowy ciuch od czasu do czasu, telefon, bilet, wejściówki na imprezy i na picie ;) Także, naprawdę, 10 tys. to ja nawet nie chcę zarabiać. Nie wiem na co ja bym to wydawała? No chyba, że bym spłacała mieszkanie, to co innego. Ale na życie? Eee.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lakuda Ale to Litr Maślanki napisał o pewnym poziomie. Pytanie nie było za jakie minimum da się przeżyć. Pewnie ,że jak człowiek musi to i za stówkę przebieduje. Ale pisał o w miare zdrowym racjonalnym odżywianiu.

Linka- ja gotuję , na mieście może raz w miesiącu coś jemy ale i to nie zawsze. Ale np moje dziecko ma cukrzycę i to jest już spory wydatek,żeby było w miarę zdrowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eeee ja zarabiałem 2500 i nie było rewelacji. Nie mam nikogo na utrzymaniu. 600 zł wynajem chaty+ 500 zł paliwo, 700 zł żarcie, reszta na leki i picie. Nic nie udało mi się odłożyć ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lakuda, 5-7tys w porywach zaznaczam w porywach do 10 tys to jest dla Ciebie szaleństwo? na dwie osoby? przy takich warunkach jakie opisał LitrMaślanki? nie w domku czy własnym mieszkaniu. żeby na wszystko, ze spokojnym sumieniem starczyło i żeby było co odłożyć? powiedz mi w jakich Ty realiach żyjesz i kto Cię utrzymuje? .. to samo soulfly89.. czy Wy zdajecie sobie sprawę ile dziś kosztuje wyjście do teatru na fajny spektakl itd?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shelby, Myślę ,że 5 000 na dwoje było by na styk przy takim życiu .

A jak bym zapytał ile musicie mieć na dwie osoby ,żeby przeżyć na styk ale bez szczególnych wyrzeczeń?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×