Skocz do zawartości
Nerwica.com

nienawidze sam siebie


Mike Hale

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 16 lat i mam nerwice lękową (związane ze strachem przed śmiercią i groźnymi chorobami). Ogólnie żyję w dużym smutku. Codziennie się czymś zamartwiam. Mam terapię lecz niestety jest ona z psychologiem któremu płaci NFZ więc spotkania są co 10-14 dni a ostatnio, terapeutka musiała przełożyć wizytę więc czekam cały miesiąc na tą terapie. Wyjawiłem też mamie swój sekret. Oczywiście dużo płakałem przy tej rozmowie, bo powiedziałem przez co mogę mieć lęki. Powiedziałem, że nie podniecają mnie dziewczyny tylko chłopaki, że to trwa roku i przez to często chodziłem do kościoła na msze modlić się, żeby zaczęły mnie podniecać dziewczyny. Fakt, że mogę być gejem (a raczej, że już jestem) doprowadza mnie do szału. Nienawidzę sam siebie. Brzydzę się gdy patrzę w lustro. Mama powiedziała ze nigdy nie przestanie mnie kochać i to sprawiło, że poczułem się trochę lepiej. Czytałem, że orientacja homoseksualna nie jest chorobą. To siedzi w mojej głowie co przekłada się nieraz na problemy ze snem i nauką, ponieważ boję się, że zostanę za to ukarany. Czuję się potępiony. Czasami jak dopada mnie podniecenie (często wieczorem) muszę się iść do łazienki się onanizować. Ta "przyjemność" która trwa te parę minut przeradza się w poczucie winy i jeszcze bardziej nienawidzę siebie. Nie potrzebuję masturbacji często, ale jednak napięcie seksualne jest, pojawia się co jakieś 3-4 dni. Boję się o moją przyszłość. Zawsze marzyłem o żonie i dzieciach. Czy to marzenie jest nieosiągalne? Czy lepiej zaakceptować to, że jestem gejem? Jaka jest skuteczna terapia i czy w ogóle jest? Proszę pomóżcie mi bo czasami tracę już siły... Jestem bardzo wierzący i nie chce pójść do piekła. Nie wiem co mam robić. Boję się strasznie...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mike Hale,

 

Nie musisz byc gejem.

 

Czasami w tym wieku moze sie tak dziac.

 

A dwa czesto u osob z nerwicami dochodzi do tego, ze boisz sie tego, ze jestes gejem i jest to tak silne, ze wydaje ci sie, ze podniecaja cie kolesie.

 

Sila lęku i sugestii moze byc tak silna, ze doslownie mozesz sie podniecac na widok mezczyzn.

 

Warto isc na jakas sensowna terapie i powiedziec , co i jak.

 

Mozesz byc homosem, ale NIE musisz.

 

Terapia, moze jak masz bardzo silne lęki to jakies lek i za pare lat sie przekonasz kim jestes.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faceci podniecali mnie jeszcze przed pojawieniem się nerwicy lękowej... (czyli jakiś rok temu, a nerwica zaczęła się niedawno) Nie wiem czy mam to próbować zmieniać czy zaakceptować. Czasami wstyd mi przed samym sobą, ale wolałbym to zaakceptować czasami... Nie wiem co mam robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A kobiety w ogole ci sie nie podobaja ?

 

Wielu gejow nie akceptuje swojej orientacji i uklada sobie zycie w normalnych zwiazkach.

 

To sie moze jeszcze zmienic.

 

Aczkolwiek rozumiem cie , bo ja tez nie chcialbym byc homoseksualista....Kobietki sa o wiele przyjemniejsze :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mike Hale, nie słuchaj Zenonka bo on jest homofobem i jeszcze może Ci opowiedzieć o innych brzydkich rzeczach związanych z tematem.

 

 

A tak poważnie nie przejmuj się. Nie musisz chodzić do Kościoła, słuchać księdza to żadna wyrocznia, zwykli omylni ludzie jak Ty czy ja. Jesteś jaki jesteś i staraj się akceptować siebie. Jesteś młody masz 16 lat pewnie nie raz bedziesz miał okazje poeksperymentować z chłopakami i dzieczynami. Świat się nie wali a czym będziesz starszy będziesz siebie bardziej akceptował. 3maj się i puszczaj ile wlezie ;) no i pamietaj o gumkach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mike Hale, Fajnie by było gdybyś zdecydował się na wizytę u seksuologa .

Moze masz po prostu jakiś uraz zadawniony do kobiet ,który teraz objawia się takim wewnętrznym konfliktem . Poszukaj seksuologa i porozmawiaj z nim . Nienawiść do samego siebie to straszne uczucie ...żyłem w nim długie lata ,teraz żałuje ze zmarnowałem tyle czasu .

Mogłem działać wcześniej . I Tobie tez doradzam działanie , nienawiść ,ten konflikt nie zniknie sam . Prawdopodobnie będzie się pogłębiał jak zostawisz go samemu sobie .

 

Pozdrawiam i powodzenia a przede wszystkim odwago ( idź do seksuologa)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że masz oparcie w mamie. Psychologa masz zbyt rzadko. Może poszedłbyś z mamą na wizytę. Mama powinna dowiedzieć się jak najwięcej o tym jak pomóc Ci w codziennych obawach. Mojemu synowi czasem bardzo pomaga rozmowa ze mną, najcześciej polega to na tym, że on mówi ja słucham, nie oceniam, nie ganię, staram się rozumieć. Rozmowa pomaga choć częściowo odpędzić strachy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z mamą chodzę na każdą wizytę... Dopiero niedawno powiedziałem mamie o tym, że nie podniecają mnie dziewczyny. Psychologowi powiemy o tym dopiero na następnej wizycie w ten piątek. Spotkania z Panią psycholog miałem tylko 2 pod kątem terapii nerwicy lękowej. Bałem się mówić o tym kto mnie podnieca. Nie wyobrażam sobie takiego życia, żeby związać się kiedyś z facetem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czemu uważasz że jestes potepiony? Myslisz że Bóg stworzył swiat w swojej niedoskonałości i teraz na podstawie rzutu moneta jednych kaze i potepi a innych nie?

Jestes pewny, że to sam Bóg(jako osoba) przekazał innym co i jak? Odpowiedz sobie na to pytanie. Czy to o czym piszesz, czyli to potepienie to to co zbudowałes na przekazie bezposrednio od Boga(jakikolwiek by dla ciebie nie był), czy może pewnych interpretacji i bezposrednio od jego słóg ,kapłanów czy nie wiem kogo? Ja osobiście uwazam, że homoseksualizm moze byc przeszkoda duchową. Zręby i podstawy osobowosci są ine niz u heterroseksualnych i w jakims stopniu odzierają z pewnych.. nie wiem jak to ując mozliwości, czy doświadczeń. Interpretacji biblijnych jest multum i nie sa jednoznaczne. Zabijanie homoseksualistów to taka sama interpretacja jak zabijanie niewiernych przez muzułmanów. Nie wiem czemu masz byc potepiony i nie wiem co przez to rozumiesz. Stanowisko jest takie, że homoseksualizm nie jest potepiany. Potępiany jest czyn homoseksualny. To w zasadzie prawie zrównuje heteroseksualnych i homoseksualnych... Nierządny czyn seksualny tez jest potepiany. Seks tylko z zoną. Nie wiem co tak przezywasz. Sa koscioły w których homoseksualizm jest "błogosławiony" i jest to odłam chrześcijaństwa. Nie adoptuj dzieci i bedzie ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mike Hale, nie słuchaj Zenonka bo on jest homofobem i jeszcze może Ci opowiedzieć o innych brzydkich rzeczach związanych z tematem.

 

 

 

To jest własnie to. A nóż tylko ktoś nie poprze idei równości i ośmieli się zanegować, zjawisko zupełnie naturalne i wszechobecne jak 2 facetów czy 2 kobiety ,chodzących za rączki i całujących się na ulicy to nazywany jest homofobem w najlepszym wypadku.

To jest na tej zasadzie: najwiekszymi rasistami sa murzyni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mike Hale, ja jestem biseksualistą i też początkowo bałem sie tego, że faceci także mnie podniecają. Ale teraz to zaakceptowałem. Pani psycholog o tym wie. Pocieszyła mnie wczoraj bo powiedziała że wielu ludzi z takim zaburzeniem osobowości jak ja mam, mają problemy z orientacją. Wiec usprawiedliwiam sie chorobą. Ale zycie 2 facetów to nic strasznego . Zaakceptuj to, bo jeśli nie zniszczysz samego siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mike Hale, ja jestem biseksualistą i też początkowo bałem sie tego, że faceci także mnie podniecają. Ale teraz to zaakceptowałem. Pani psycholog o tym wie. Pocieszyła mnie wczoraj bo powiedziała że wielu ludzi z takim zaburzeniem osobowości jak ja mam, mają problemy z orientacją. Wiec usprawiedliwiam sie chorobą. Ale zycie 2 facetów to nic strasznego . Zaakceptuj to, bo jeśli nie zniszczysz samego siebie.

 

Mnie podnieca wyuzdany seks z facetem, ale chyba zupełenie nie mógłbym stworzyć z nim relacji emocjonalnej, po prostu nie umiem kochać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję jak to wszystko co napisałem niszczy mnie od środka. Nie wiem co mam robić. Uczucie nienawiści do własnego siebie rośnie. Kiedyś umiałem się modlić, a teraz nie umiem bo czuję się potępiony. Nie radzę sobie już, a terapie mam zbyt rzadko.

 

Zapytaj psychologa co możesz robić w domu, chodzi mi o jakieś ćwiczenia, które pozwalałyby polubić siebie samego. Mojemu synowi troszkę pomaga postawienie przed lustrem. Próbuję mu pokazać co ma fajnego w jego wyglądzie, okreslić pozytywne cechy charakteru. dzięki takim ćwiczeniom wzrasta samoocena. Spróbuj. Wiem że prywatna terapia jest bardzo droga (sama za nią płacę :( ) ale jest też możliwość "położenia się" na oddział psychiatryczny dzienny. Pod warunkiem że mieszkasz w wiekszym mieście, w małych nie ma. Leczysz się w ogóle u psychiatry? Jeżeli nie to warto pójść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×