Skocz do zawartości
Nerwica.com

dusze.


Gość victoria26

Rekomendowane odpowiedzi

Śmierć i co potem??

odwieczne pytanie....ktoś z was zastanawiał się co potem????

Przed przyjściem na świat,jako dusza ułożyliśmy sobie plan nad nadchodzące życie.W tym planie znajdują się nawet najdrobniejsze szczegóły naszego życia ale również tego np.gdzie będziemy żyli,jacy będziemy itd.W momencie narodzin,na poziomie świadomości oczywiście o tym zapominamy,ale na głębszych poziomach dusza pamięta o wszystkim.Dusza decyduje też o tym,kiedy i w jaki sposób zakończymy swoją inkarnację.Nawet w momencie śmierci ma ona wybór,czy dalej pozostać w ciele fizycznym i próbować rozwiązać swój problem,czy umrzeć.Do duszy natomiast należy decyzja ,kiedy umrzeć,dokąd pójść,jaki wybrać kierunek.Ma wolną wolę i nikt za nią nie decyduje.

Wizja człowieka...śmierć bolesna,przerażająca.Bardzo boimy się śmierci,gdyż nie wiemy co się z nami stanie,dokąd pójdziemy po opuszczeni tego świata.Nigdy tak naprawdę nie będziemy na nią przygotowani.Śmierć wydaje nam się najbardziej przerażającą ,a na pewno najbardziej nieuniknioną rzeczą na świecie.Wiec dlaczego tak jej się boimy??? Dlaczego jest tak bolesnym wydarzeniem??Dlaczego nie chcemy tak opuszczać tego świata??dlaczego tak kurczowo się go trzymamy??Przecież mamy świadomość że nasz czas na ,,ziemi,,jest ograniczony.Czy ktoś zna odpowiedz na to pytanie??Czy ktoś tak jak ja wierzy w błąkające się dusze,dusze które potrafią opętać,w to że można przegapić moment własnej śmierci i błąkać się w nieskończoność.........uwierzcie że można,uwierzcie że można przegapić moment własnej śmierci,uwierzcie bo to jest możliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmierć wydaje nam się najbardziej przerażającą ,a na pewno najbardziej nieuniknioną rzeczą na świecie.
Mnie śmierć od dawna nie przeraża, samego umierania się boje, ale nie śmierci.
Wiec dlaczego tak jej się boimy??? Dlaczego jest tak bolesnym wydarzeniem??
Nie pamiętam kto to powiedział, chyba Sokrates, że: "Nie może siebie nazwać mądrym człowiek, który boi się śmierci."
Dlaczego nie chcemy tak opuszczać tego świata??dlaczego tak kurczowo się go trzymamy??Przecież mamy świadomość że nasz czas na ,,ziemi,,jest ograniczony.Czy ktoś zna odpowiedz na to pytanie??
Czytam dużo filozofii wschodu i podoba mi się takie rozumienie strachu przed śmiercią. Otóż ludzie nie boją się śmierci tylko zawsze swoich wyobrażeń na temat śmierci, tak samo, jak ktoś nieśmiały przewiduje scenariusze, które mogą się wydarzyć (kiedyś byłem nieśmiały, to wiem :P ), a te scenariusze prawie nigdy się nie spełniają, zawsze dzieje się coś innego, niż to czego się baliśmy, tak samo ze śmiercią, prawdopodobnie okaże się, że to zupełnie co innego niż ludzie sobie za życia wyobrażają, albo będzie wielkie nic, na piekło i niebo bym nie liczył, bo to raczej wątpliwe teorie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze jest się zatrzymać, spojrzeć na swoje życie, zadać sobie pytanie co jest ważne, wartościowe. Z tym się zgodzę, ale skąd błąkające się duszę?

Równie-dobrze mogę powiedzieć, że wyewousnjsnjskdfn (no ewolucja:p) od małp i po śmierci nic nie ma, tylko nas białe robaki zjedzą. Każdy wierzy w to co chcę.

Chodzi mi o to czy masz jakieś przesłanki, żeby mówić o wędrujących duszach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naturalnie że tak...każdy z nas w coś wierzy.Jest coś takiego gdy dusza odwraca się od światła i nie chce przejść na drugą stronę ,,kurtyny śmierci,, Bóg dał nam wolną wolę i dusza może zawsze ,nawet w momencie śmierci z niej skorzystać i sama wybrać jaką drogą pójdzie.Nadchodzi wiec moment w którym zamyka się na skorzystanie z wejścia do ,,nieba,,zaczyna zastanawiać się co począć.Najczęściej wraca do swoich najbliższych,rodziny z którymi za życia była związana.Bo właśnie tam czuje się najbezpieczniej.Może też wrócić do mieszkania,szpitala w którym leżała,do przyjaciół na cmentarz,nawet do swojego grobu jeżeli lubiła w nim przebywać.Nie wybrała drogi którą powinna pójść....przegapiła moment swojej śmierci.Istnieją przypadki gdy dusze które zginęły w wypadku najczęściej pozostaje w miejscu,w którym on się wydarzył wciąż go odtwarzając...nie mając ,,świadomości,, co się tak naprawdę stało... wiec nie przeszły na drugą stronę,nie poszły w kierunku ,,światła,,zginęły nagle i najzwyczajniej przegapiły moment swojej śmierci-to są właśnie błąkające dusze(te które nie skorzystały z przejścia w kierunku,,światła,,)to właśnie one z czasem,,życia ,,na ziemi bo z własnej woli tu zostały,muszą jakoś ,,egzystować,,z czasem dochodzi do opętania człowieka,bo właśnie dzięki jego energii mogą być......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmierć i co potem??

Ja się raczej zastanawiam: życie i co teraz?? :lol:

A co do tematów o których piszesz, to polecam przeczytać świadectwo Glorii Polo, kobieta którą trafił piorun, miała zwęglone pół ciała, była już prawie na tamtym świecie... jednak przeżyła, nawróciła się, i opisała to czego doświadczyła:

http://voxdomini.com.pl/sw/gloria_polo.htm

 

Aha, no i myślę jeszcze, że po atakach lękowych jakie miałam (w których mi się zdawało że umieram właśnie), prawdziwa śmierć to będzie pryszcz na tyłku ;) nic mnie już bardziej nie może przerazić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika to ze mamy wolna wole to nie znaczy, ze niektore rzeczy nie nastepuja po sobie niezaleznie od nas(nie wiem czy to zdanie mozna zrozumiec,ale mam nadzieje ze tak) jak np wlasnie smierc i ze wszystko mozemy, co chcemy. Z tego co ja wiem to to co sie blaka po swiecie to zle duchy :evil:, ale jeszcze raz zapytam skad ta teoria, czy to wiedza objawiona ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie w ciagu najblizszych kilku lat dowiem sie co jest po smierci, dam wam znac ;)

A tak na serio to wg mnie rodzimy sie na nowo, moze na innej planecie, jako inne stworzenie, nie pamietamy tego co bylo przed tym (tzn tego zycia ktorym zyjemy teraz) bo przeciez teraz nie pamietamy ze kiedys bylismy inna istota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 latek to brzmi jak motyw reinkarnacji:D można by się tu długo zastanawiać co jest po śmierci, ale tego nigdy na 100% nie będziemy wiedzieć, dopiero gdy ona nastąpi. Może śmierć to taki po prostu wieczny sen? tak jakbyśmy położyli się spać, nie czujemy wtedy przecież jak upłływa czas od momentu zaśnięcia do przebudzenia. po prostu zasypiamy, urywa się nam film i pobudka. A gdy umrzemy po prostu zero świadomości. Ludzie mający śmierć kliniczną częstą mówią o dążeniu do białego światła, tak bardzo kuszącego, wołającego do siebie, zbliżającego się do niego a potem wracającego przy momencie gdy osoba odzyskuje życie. Mówią też że widzą z góry swoje ciało i ludzi nad nim. Może też rzeczywiście po śmierci czeka na nas raj i życie wieczne lub piekło. Reinkarnacja? wszystko zależy od naszych indywidualnych przekonań:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla tych których wiedza widzę jet bardzo mała....ale też dla tych którzy chcą ją pogłębić gorąco polecam książkę jedną z moich ulubionych.Autorem jest Wanda Prątnicka -Opętani przez duchy,egzorcyzmy w XXI stuleciu :angel:

 

[Dodane po edycji:]

 

Pojęcie że na naszym świecie błąkają się tylko złe dusze jest troszeczkę noooo nie wiem jak to nazwać:)dziecinne:)

Wracając do tematu,duch który nie zdecydował się przejść na drugą stronę,,kurtyny śmierci,,najczęściej wraca do swojej rodziny,którą niedawno opuścił(chyba że jest to dusza która zginęła w wypadku i przegapiła moment swojej śmierci,ta pozostaje na miejscu wypadku)W domu panuje żałoba,wszyscy są przygnębieni,załamani.Żałobnicy bardzo często dali by wszystko za to żeby cofnąć czas i aby ukochana dusza była wśród nich,żywych.Postępując w ten sposób,sprawiamy że dusza nie może odejść.Przez cały czas błagamy ,płaczem;,,zostań nie odchodź,,jak my teraz będziemy bez Ciebie żyć??,,Jest to bardzo egoistyczne podejście do życia i świadczy o niezrozumieniu istoty śmierci.W ten sposób to właśnie my bliscy sprawiamy że dusza nie może odejść,wtedy pozostaje jej tylko to by zostać z egoistyczną rodziną a tym samym zostaje skazana na wieczną wędrówkę(to wtedy mamy do czynienia z błąkającymi się duszami,nie koniecznie tymi złymi).Tak to wygląda w skrócie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziecinna to wydaje mi się wiara w istnienie duszy oraz innych ponadnaturalnych bytów. Cała reszta to dorabianie fabuły do pierwotnej bajki.

 

Dziecinne jest twoje podejście moim zdaniem. Zbierz kumpli, weź jakiś okrągły stół i wywołaj sobie coś, jak szukasz wrażeń. pozwól innym wierzyć w co chcą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że nie można oceniać czyichś przekonań i wierzeń. Jeśli ktoś wierzy w błąkające się dusze, nie należy mówić, że to niewłaściwe lub dziecinne. Trzeba przyjąć do wiadomości odmienne zdanie i przedstawić swoje, nikogo nie potępiając.

Ja osobiście myślę podobnie jak 19_latek. Jest pewne duchowe ja, które nigdy się nie zmienia i przechodzi przez kolejne wcielenia w nieskończoność. Dlatego w przeszłych życiach może byliśmy rodziną, może przyjaciółmi, może ktoś zjadł mnie albo ja zjadłam kogoś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to wygląda w skrócie.

Mówisz tak jakbyś sama "tam" była i widziała już parę razy osobiście :shock::P ja jestem dość ostrożna jeśli chodzi o książki które piszą jacyś "parapsychologowie", twierdzący że mają "wiedzę tajemną" i "kontakty z zaświatami". Diabeł nie śpi. Lepiej się nie pakuj w takie historie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to forum jest przeznaczone dla ludzi z zaburzeniami psychicznymi, jeśli swoją wiarę w dusze błąkające się po świecie uważasz za zaburzenie to jesteś we właściwym miejscu :great::angel:

 

[Dodane po edycji:]

 

btw. zastanawia mnie od dawna, dlaczego wielu ludziom wystarczy, że przeczytają jakąś książkę wątpliwego autora i od razu wierzą we wszystko, co zostało tam napisane, to aż niewiarygodne, jak niektórzy dają się manipulować. Wystarczy coś napisać i to nagle staje się prawdą. Może sam zacznę pisać coś o duchach, ufo, zaświatach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

victoria26, tak właściwie to co Cię dręczy, że tu zaglądnęłaś?

Napisałam do Ciebie wiadomość na priv ale tam jakoś nie chcesz dyskutować(tam bardzo chętnie z Tobą po dyskutuje)no cóż.....szkoda.Pozdrawiam :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

victoria26, a mi się bardzo podoba to, co piszesz... nie wiem czy jest tak, jak twierdzisz, ale nie wykluczałabym tego... to są bardzo ciekawe tematy.

 

a jeśli chodzi o to, co jest po śmierci..., ja sobie wyobrażam to tak, że po śmierci ciała.... jestem po prostu.... myślą.

myśl, że zostanę myślą, bardzo mi się podoba i tego się trzymam :)

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×