Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mdłości w nerwicy?


Gość Kaska22

Rekomendowane odpowiedzi

Mdłości zwykle zaczynały się rano i przechodziły dopiero koło południa, no chyba, ze była jakaś wyjątkowo stresująca sytuacja...to trwały caaały dzień niezależnie od tego czy byłam czymś zajęta czy nie :roll: ja w gratisie dostałam jeszcze wymioty ze stresu. Zdarzyło mi się dużo razy......niestety, nerwica....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety to jeden z problemow z ktorym lekarze sobie nie radza. Moze ktos z was zna jakies leki wlasnie na mdlosci w neriwcy. Szczegolnie latem mam z tym problemy, w malych pomieszczeniach itd. Do tej pory zaden lekarz nic na to nie zaradzil, licze na Wasza pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam teraz mdłości cały czas od wczoraj!!! nie chcą przejść, w skrajnych momentach biorę rapacholin, ustępuje na trochę. Na pewno nie jestem w ciąży, a do tego mam jeszcze emetofobię..=( juz nie wiem co robić....=(

kiedy jestem w domu jest ok, ale jak mam wyjść to od razu przychodzą!=( teraz aż boje sie gdziekolwiek wyjśc, dziś aż nie poszłam na zajęcia.. czy ktoś z was też tak ma/miał??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też non stop jem tik taki, szczegolnie np. w autobusie, pociagu etc.! wcześniej pożerałam gumy do zucia ale mam aparat na zęby i nie bardzo teraz moge, ale jeśli przy sobie ich nie mam to jeszcze gorzej ze mną=/

czyli myslicie ze to od naszej kochanej nerwicy wszystko?

a, no i tez myslalam zeby brać aviomarin tak przeciwwymiotnie, ale jednak bardzo mi pomaga(a moze to tylko efekt placebo?) ziołowy lek raphacholin i wszystkim go polecam..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kitty341,

Ja jak jezdzilem autobusem do szkoly to bralem lokomotiv, nie wiem czy to placebo czy nie ale nie mialem mdlosci. Do czasu az nerwica udezyla z maksymalna sila i musialem siedziec w domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak.. jak miałam 12 lat zatrułam się żarciem z MCdonalds, już tam nie wchodzę.. I ostatnio jak na pusty żołądek wypiłam wino ze spritem miałam odruchy wymiotne.. Nie polecam! NIGDY WIĘCEJ!!!! aż mi łzy ze strachu leciały.. Teraz mam po prostu paranoję, jeszcze ostatnio jak czekałam z kolegą na autobus, nagle patrze a za przystankiem jakiś pijak to robił.. troche kolega się zdziwił jak nagle zaczęłam iść na piechotę, ale nie pochwaliłam się ze mam emeto, bo jeszcze by sobie pomyslał ze mam jakies urojenia, przesadzam etc,=P A Ty??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kitty341

 

to mamy podobna historie ;D tez rzygałam raz jak bylam jeszcze dzieckiem. Nie pamietam ile mialam lat, ale ponizej 10 na pewno. Mimo, ze minelo tyle lat to do tej pory pamietam moje wymiociny w czerwonej miednicy. Mam przez to jakis uraz do takich misek/miednic plastikowych bo w taka wtedy rzygalam. I w tym roku tez mialam odruchy wymiotne jak sie spiłam. Mialam torsje wymiotne nad kiblem, ale nie pozwalalam sobie na hafta (a pewnie by mi to uzlylo wtedy). Tez plakalam nad kiblem.

A tak poza tym to konczy sie na samych mdlosciach (czasem tak silnych, ze paralizujacych)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taaaak!!! rany, jakbym czytała o sobie! ja tez mam uraz do jednej miski!! i pamiętam każdą sekundę mojej udręki!! tragedia, a jeszcze te mdłosci przypominaja mi o tej fobii.. a np. masz cos takiego że jak widzisz kogoś schylonego to myslisz ze to robi albo zaraz bedzie robił? Kiedys tez był taki billboard, chyba z playa na którym był jeden wielki kleks i nie mogłam wrecz sie na to patrzec bo przypominało mi jednego wilekiego .......!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja odczuwam szczególne "zagrożenie" wymiotami w miejscach publicznych, wcześniej również w środkach komunikacji. Non stop mam napięty żołądek, prawie odczuwam każdy jego mięsień. Już przeleciałem wszystkie choroby, które mogą powodować nudności i wymioty - *chyba* żadnej z nich nie mam... Oczywiście w domu czuję się w porządku, co by świadczyło o dolegliwościach ze strony dawnej znajomej, oczywiście po benzo nudności przechodzą jak ręką odjął... Kupiłem płyty z autohipnozą, na budowanie pewności siebie, pewnie w tym tkwi pies pogrzebany, może pomoże...

 

Refluks mam - ale biorę na niego tabletki, zwykle przez 2 tygodnie od czasu do czasu (raz na pół roku). Uważam co jem, data ważności musi być conajmniej na tydzień do przodu,a towar pochodzić ze znanego sklepu i chodliwej półki. Mięso jem tylko w weekend, aby *ewentualnie* móc odchorować spożywcze *szaleństwo* jeszcze w niedzielę, przed poniedziałkiem. Przez dłuższy czas nie piłem mleka, bo wmówiłem sobie, że robi mi się od niego niedobrze. Wina czy piwa nie piję od nie-wiem-już-kiedy, aby nie *podrażniać* żołądka.

 

Gdy wstaję rano, pierwsza myśl, to czy nie jestem chory oraz czy nie chce mi się wymiotować... Eh, czasem odechciewa się żyć. Wszystko kręci się wokół wymiotów - jadę szybko samochodem, pierwsza myśl - czy od takiej jazdy nie zacznę wymiotować, jem przyprawioną potrawę - czy napewno nie usiądzie mi na żołądk i czy nie będę wymiotować... Czasem boję się nawet napić wody, choć takie picie chłodnej wody mineralnej wyraźnie pomaga na ten rozgorączkowany żołądek.

 

W sumie cała moja nerwica opiera się tylko na problemach z wymiotowaniem, żoładkiem i pochodnymi, w sytuacjach stresowych albo po prostu nieoczekiwanych - pierwsza myśl - to oczywiście... wymioty, sztywnienie gardła, całego przełyku. Dodam, że oczywiście nigdy nie zwymiotowałem, ostatnie wymioty miałem w zeszłym roku - przy grypie żołądkowej, a poprzednie... 7 lat temu, też przy jelitówce. Mam 24 lata, ręcę opadają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

W sumie cała moja nerwica opiera się tylko na problemach z wymiotowaniem, żoładkiem i pochodnymi, w sytuacjach stresowych albo po prostu nieoczekiwanych - pierwsza myśl - to oczywiście... wymioty, sztywnienie gardła, całego przełyku. Dodam, że oczywiście nigdy nie zwymiotowałem, ostatnie wymioty miałem w zeszłym roku - przy grypie żołądkowej, a poprzednie... 7 lat temu, też przy jelitówce. Mam 24 lata, ręcę opadają.

 

Przyznam szczerze, ze jestem w szoku chyba 1 osoba ma cos podobnego do mnie, od wielu lat sie z tym emcze i szukalem podobnych przypadkow i ciezko bylo znalesc, pojawiaja sie mdlosci zawsze w nerwicy ale to co innego niz takie uporczywe non stop gdzies a w domu nie. Co z tym robic :///

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×