Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rozbraja mnie ta cala sytuacja


fallenone26

Rekomendowane odpowiedzi

Ale gdybym miała ofertę myzianka od fajnej laski to kto wie heheh . W moim otoczeniu znam masę kobiet które są w jakimś stopniu biseksualne

 

Lili27

ale sama powiedz szczerze czy chciała byś być w związku lesbijskimm, tak na stałe?

Bo ja sobie nie wyobrażam mieszkania z kolesiem pod jednym dachem, planowania różnych spraw typowych dla zwiazku, i myśleniu zeby z taką osobą spędzić przyszłość i jeszcze adoptować dzieci.

Co innego mały skok w bok dla odmiany a co innego stały zwiazek homosekualny.

Pozatym dziewuszkom pasuje wzajemnie miźianie, całowanie, siedzenie na kolanach ;) .

Każdy przyzna ze miłość lesbijska jest piękna i estetyczna, nawet heteroseksualne dziewczyny. Za to nigdy nie słyszałem zeby seks dwuch kolesi był czymś fajnym do oglądania. Nawet heterosekualne dziewczyny które lubią facetów przyznają ze by sie porzygały na widok 2 kolesie razem.

Tak wiec cos w tym jest, ze gejostwo akceptują chyba tylko sami geje :? .

Już wole być sam niż być w zwiazku gejowskim. Dla mnie to jest poprostu poryte.

WIĘC DLA CZEGO TO KURNA NA MNIE PADŁO AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!! :why:

 

[Dodane po edycji:]

 

Skoro piszesz że Ci szkoda ze nie mozesz być z żadna z tych dziewczyn tzn jednak potrafisz dostrzec kobiece piękno więc nie wiem czy sprawa jest przegrana (nie znam zadnego geja który by w ogóle zauważał że dziewczyny są piękne)

 

Lili27 Jasne że potrafie, właśnie sie zakochałem nieszcześliwie w jednej dziewczynie, która mnie olała,

wszystkie moje obiekty seksualne to były dziewczyny, a troche ich było :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci szczerze.

 

Gdybym miała pociąg do kobiet jako ten "dominujący" to miałabym głęboko ludzkie opinie. Pod tym względem trzeba być egoista bo to Twoje życie i Twoje szczęście jest ważne a nie opinie babć, cioć czy wujków oraz innych osób które krytykują mniejszości seksualne, takich co najwyżej mozna wysłac w kupce do Warszawy pod krzyż i wystrzelac :mrgreen:

 

Troszkę sie pogubiłam w Twoim problemie. Skoro byłeś zakochany w kobiecie to co w takim razie stoi na przeszkodzie spróbować być z kobietą? Jesteś biseksualny z dominującym ukierunkowaniem na meżczyzn?

 

PS. Mam chłopaka z Wroclawia i wiem, że macie tam niezłe ciacha :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro byłeś zakochany w kobiecie to co w takim razie stoi na przeszkodzie spróbować być z kobietą? Jesteś biseksualny z dominującym ukierunkowaniem na meżczyzn?

 

 

Lili27To, że dziewczyny mną gardzą. Albo mówią żebym s……lał, albo w najlepszym przypadku traktują mnie jak przyjaciela cwela :mrgreen: .

A jeśli chodzi o mój biseksualizm to jest nieco bardziej ukierunkowany na mężczyzn , ale to nie zmienia faktu że i tak mam wyjebane na to, nie zostanę gejem bo jest to dla mnie poryta akcja, nie dla tego czy wujek czy babcia czy mama ma z tym problem tylko ja sam.

Facet mus być twardzielem a nie ciotom. A jeszcze nigdy nie spotkałem normalnie zachowującego się geja ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widać trafiasz zawsze na jakieś laski nie tego :)

 

Ja jestem lekko szalonym typem ale jakoś zawsze gdy trafiałam nawet na najbardziej twardych facetów udawało mi się ich ujarzmić i jakoś połączyć fajne damsko- męskie relacje z przyjaźnią (a miewałam facetów po przejściach, takich bez przejść i jednego biseksualnego z ukierunkowaniem na mężczyzn właśnie hehe no i w przenośni uciekłam mu sprzed ołtarza). :mrgreen:

 

Powołując się na Biblie: "Szukajcie a znajdziecie" życzę Ci powodzenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jednego biseksualnego z ukierunkowaniem na mężczyzn właśnie hehe no i w przenośni uciekłam mu sprzed ołtarza

AAAAHAHAHAHHAHAHAHA BOSZEEEE :why::mrgreen:

 

nieno Lili27 jesteś bardziej bezlitosna od billadena masakra. Jak można komuś ucieć z przed ołtarza :mrgreen: .

Jak by mi tak jakaś dziewucha by zrobiła to bym zrobił zamach stanu i bym sie wysadził w pałacu prezydendzkim :mrgreen: .

Teraz to już mnie tylko utrwaliłaś w przekonaniu,że zostane sam, bo mi właśnie podobają sie takie hardkorowe seksi djablice, co nikt nie przewidzi co im do ich pięknej główki przyjdzie :P .

I właśnie one mną gardzą :cry: Nie moge poprostu masakra buuuuuuuuuuuu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to Cię pocieszyłam hahahahaha :D

 

Muszę sprostować, że nie dosłownie uciekłam sprzed ołtarza ale wycofałam się z tego i owego. Trochę ciężko mi się ustatkować bo mam ochotę cały czas szumieć mimo mojego podeszłego wieku <27l> niemniej zawsze to raźniej gdy jest z kim szumieć Ja uwazam ze po prostu trzeba szukać do oporu i w końcu się uda. Ja np też bywam draniowata ale nadrabiam poczuciem humoru i chyba sama też szukam zawsze drani (takich którzy kiedy trzeba wyrazą swoje zdanie, kiedy trzeba pogłaszcza po włoskach a innym razem przełożą przez kolano.. ups rozmarzyłam się) :lol: . Po prostu gdy "nieszczęścia chodzą parami" jest pięknie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to Cię pocieszyłam hahahahaha :D

 

Muszę sprostować, że nie dosłownie uciekłam sprzed ołtarza ale wycofałam się z tego i owego. Trochę ciężko mi się ustatkować bo mam ochotę cały czas szumieć mimo mojego podeszłego wieku <27l> niemniej zawsze to raźniej gdy jest z kim szumieć Ja uwazam ze po prostu trzeba szukać do oporu i w końcu się uda. Ja np też bywam draniowata ale nadrabiam poczuciem humoru i chyba sama też szukam zawsze drani (takich którzy kiedy trzeba wyrazą swoje zdanie, kiedy trzeba pogłaszcza po włoskach a innym razem przełożą przez kolano.. ups rozmarzyłam się) :lol: . Po prostu gdy "nieszczęścia chodzą parami" jest pięknie :mrgreen:

 

I właśnie zakochuje sie w takich dziewczynach ;) a puźniej cierpie, jak w cierpieniach młodego wertera :mrgreen: . Gdybym nie miał problemu z podrywaniem i uwodzeniem kobiet to bym sie nie przejmował że jakaś Panna uciekła mi z przed ołtarza. Mial bym zawodniczki rezerowe 8)

I własnie zauważyłem że z miłosci to sie wieszają kolesie tacy jak ja. co długo nie mieli dziewczyny i jak juz ją znajda to myślą ze złąpali Pana Boga za nogi. A potem Game Ouver. Dowiadują sie że to nie to ze musimy sie rozstać, tak będzie lepiej itd.

I co i lipa Była dziewczyna i juz jej nima. Co innego typ co nie może sie opedzić od dziewczyn, albo przynajmniej, nie ma problemu ze znalezieniem sobie dziewczyny. Żuci go jedna to znajdzie sie Inna :tel2: . Ale co tam życie to nie bajka to jebajka, na świecie ludzie o suchej wodzie i mokrym chlebie musza egzystować, a mnie sie miłości zachciewa. A doroboty poszedł ty :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak szczerość to szczerość :)

 

Ok przyznaję, że w swoim życiu 4 na 5 razy to ja rzucałam a teraz krótko o przyczynach:

 

1/ Miałam 14 lat i wydawało mi sie że za wcześnie na romanse :mrgreen:

 

2/ Pierwszy poważny związek ale trafiłam na mega domatora (ile można siedzieć w domu za rączkę i patrzeć sobie w oczy). Ps. Poza tym nie chciał oglądać ze mną horrorów i na wszystko sie zgadzał (poza wychodzeniem z domu). Szlag może trafic gdy ktoś na Twoje pytanie "Gdzie idziemy Misiu" odpowiada "Gdzie chcesz dziubku"

 

3/ Trafiłam na typ Drania (ten biseksualny) ale w przesadnym tego słowa znaczeniu. Były chwile gdy był kochany i chwile gdy bałam się ze za chwile będę miała śliwke więc uciekłam gdzie pieprz rośnie

 

Ps. Z matematyką chyba u mnie na bakier bo gdzie tu 4/5 :mrgreen: Whatever, jak widac każdy kij ma dwa konce. A nad nieśmiałościa mozna popracować, wiem bo to przerabialam z moim byłym z punktu 2 (Teraz nie jestesmy juz razem ale przynajmniej stał sie fajnym draniem hehe)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lili27

To pięknie że wychowujesz sobie mężczyzn na ludzi, chwałą Ci za to :uklon: .

Ale ja nie jestem nieśmiały to nie w tym problem, i nie w tym, że nie chce nigdzie wychodzić, do niedawna myślałem że może porostu jestem za sztywny, ale ostatnio się wyluzowałem i zacząłem mieć poczucie humoru. A mimo to lipton :roll: .

Ale nie będę się poddawał. Czasami uda mi się coś wyrwać i to całkiem niezłą Panią :mrgreen: , tylko problem w tym żeby ją przy sobie zatrzymać.

Najbardziej był bym wdzięczny żeby taka dziewczyna na zakończenie powiedziała za co nie chce się dalej ze mna spotykać w tedy bym mógł popracować nad swoimi wadami, które faktycznie im przeszkadzają. Ale niestety żadna nie ma cywilnej odwagi mi tego powiedzieć prosto w oczy, albo chociaż napisać w smsie :? .

A swoją drogą 14 lat to aktywna byłaś :mrgreen: . Ja w wieku 14 lat to kobiety w świerszczykach widziałem, a moją najwierniejszą partnerką była własna ręka :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wujek_Dobra_Rada

 

Sranie w banie. Wszystko zależy od tego w jaki sposób odstawiasz leki. Ja gdy pierwszy raz odstawiłam bez wiedzy lekarza i zbyt gwałtownie faktycznie miałam zjazd po równi pochyłej i koszmarne samopoczucie. Teraz juz jestem dawną sobą bo po powrocie do leków odstawiałam je stopniowo chodząc równocześnie na terapie psychodynamiczna (czy jakoś tak ;) ). Twoje "pocieszanie" można przyrównać do sytuacji gdy człowiek stoi na moście i waha się czy skoczyc, wystarczy Ciebie "poczytac" i skok murowany. Weźże chłopie dupe w troki i zajmij sie czyms pozytecznym :P

 

Nie sranie w banie, tylko jest to smutna prawda, która tyczy sie większości przypadków, ludzi biorących leki. Nie jest to mój wymysł. I metoda odstawiania nie ma większego znaczenia tutaj. Efektem szybkiej odstawki, są brutalniejsze skutki uboczne, ale organizm powinnien się skalibrować. Skoro tego nie robi jest coś na rzeczy. I daruj sobie kobito durnowate teksty typu ''weźże chłopie dupe w troki''.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wujek_Dobra_Rada

 

Wiesz, ze ludzie oburzają się podobno tylko wtedy gdy usłyszą prawdę :blabla:

PS. Możesz mi powiedzieć co Ci daje rozsiewanie na tym forum zgorzkniałych tekstów dołujacych ludzi którzy zaglądają tutaj by usłyszeć słowa otuchy?

 

PS. Harpagan

Nie mam pojęcia gdzie leży problem hmm. Znam cała masę związków gdzie czasami ludzie łącza się w pary na zasadzie (piękna i bestia czy piękny i bestia) :D. A wiesz co spaja te związki? Właśnie to, ze Ci mniej piękni nadrabiają zajebistymi charakterami i poczuciem humoru. A jak Ci wychodzą rozmowy z kobietami?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wujek_Dobra_Rada

 

Wiesz, ze ludzie oburzają się podobno tylko wtedy gdy usłyszą prawdę :blabla:

 

Myśl sobie dalej kategoriami 15 latki

 

PS. Możesz mi powiedzieć co Ci daje rozsiewanie na tym forum zgorzkniałych tekstów dołujacych ludzi którzy zaglądają tutaj by usłyszeć słowa otuchy?

 

Przeczytałas wogóle posty kolesia? Widziałaś co wypisuje? Ludzie mają różne intencje przychodząc tutaj. Chęć ponarzekania jest najbardziej powrzechna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałas wogóle posty kolesia? Widziałaś co wypisuje? Ludzie mają różne intencje przychodząc tutaj. Chęć ponarzekania jest najbardziej powrzechna.

 

Wybacz mój drogi ale po pierwsze od tego o czym wspominasz powinien być dział "jęczarnia". A po drugie skoro kolega Zagubiony wypisuje jak mu źle a po każdym miłym słowie odpowiada "dziękuje" to raczej nie jest typem w stylu "Kto mi poda nóż bym się pociął".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lili27, To przenieś swoją dyskusję na temat byłego bisexuala na priv. Nie będziesz mnie cenzurować co i gdzie mogę piać.

Zarzucasz mi bycie ''niesubtelnym'' , natomiast kolega wspominał, że po części depresja jes u niego wynikiem niechcianych skłoności homosexualnych, a ty piszesz, że zwiałaś komuś takiemu sprzed ołtarza. To, że ty masz lepszy nastrój, nie uprawnia Cię do pieprzenia głupot w stylu ''weź się w garść''. Jeśli masz z tym problem to zmień forum, bo nic tu po tobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lili27,przeczytaj sobie wièkszosc postow Wujka a potem wyrazaj o Nim swoje zdanie..jestes tu dopiero od kilku dni a juz oceniasz :roll::pirate:

 

Zarzucasz mi brak czytania z uwagą a moje wypowiedzi sam wyrywasz z kontekstu Zanim zaczniesz komentować to doczytuj do końca.

 

To, że ty masz lepszy nastrój, nie uprawnia Cię do pieprzenia głupot w stylu ''weź się w garść''. Jeśli masz z tym problem to zmień forum, bo nic tu po tobie.

 

Na to forum zaglądam od bez mała 3 lat tylko wcześniej reprezentowałam "drugą stronę" tzn osoby, które przeżywają dramat depresji . To co pamiętam z początków zaglądania tutaj to przede wszystkim fakt, że po czytaniu wypowiedzi wielu osób naprawdę nachodziła mnie ochota by się pociąć. Nie zmuszam nikogo do tego by stosował się do moich słów, tylko próbuje niektórym pomóc wypowiedziami w stylu "Można wyjść z tego bagna". Jeżeli masz problem z tym, że ktoś próbuje innym pomóc a nie wbija im gwoździe do trumny to Ty może sam pomyliłeś forum.

 

Lili27,przeczytaj sobie wièkszosc postow Wujka a potem wyrazaj o Nim swoje zdanie..jestes tu dopiero od kilku dni a juz oceniasz :roll::pirate:

Powtórzę się, to, że nie pisywałam tutaj od 3 lat nie znaczy, ze nie jestem na bieżąco z tym co się tutaj dzieje. Jezeli zostanę zbanowana za wolność słowa i próbę pomocy tym którzy jej tutaj szukają mówi się trudno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lili27, a kto tu mowi o banowaniu?? :roll: W dalszym ciàgu jednak,smiem twierdzic,ze ocenilas Wujka tylko po kilku postach.Posty doczytujè do konca.zawsze.A co ma tu do tego powiedzenie "przyganial kociol garnkowi"?oswiec mnie proszè,bo cos nie kumam. :D

W sumie to off-topa robimy w tym temacie. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie ja po prostu nie kumam co ludziom daje zarażanie się nawzajem takim pesymizmem. Zamiast się kurde wspierać wbijacie sobie noże w plecy. Co rusz padają teksty: to choroba na całe życie, leki nie pomagają, a nawet jeśli pomogą na chwilę to po odstawieniu wrócicie do punktu wyjścia srata tata. Może to forum powinno sie nazywać masochiści.pl :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lili27, ee tam od razu zarazanie pesymizmem :D w moich postach nie znajdziesz pesymizmu..wiem ze Wujek pisal na przykladzie swoich doswiadczen i tyle.Jeden napisze ,ze jest dobrze,inny po pasmach porazek napisze,ze jest zle.O to tu chodzi.Przeciez nie bèdziemy sobie wiecznie slodzic kolo tylka jesli tak nie jest,w danej sytuacji. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem ze Wujek pisal na przykladzie swoich doswiadczen i tyle.Jeden napisze ,ze jest dobrze,inny po pasmach porazek napisze,ze jest zle.O to tu chodzi.Przeciez nie bèdziemy sobie wiecznie slodzic kolo tylka jesli tak nie jest,w danej sytuacji. ;)

 

Ale czy Wy sądzicie, że skoro u mnie jest teraz ok nie przechodziłam przez to samo co Wujek i inni? 3 lata choroby to wystarczająco długo by zwątpić, że jeszcze cokolwiek może się zmienić zwłaszcza, że zdecydowanie więcej było upadków niż stawania na nogach. (Pamiętam na początku lekarz pocieszał mnie słowami "Kilka miesięcy i wróci Pani do dawnej siebie"). Nie chodzi tutaj o słodzenie sobie koło tyłka (chociaż co w tym złego :yeah: ) tylko o to by w najlepszym wypadku z pesymisty stać się chociaż odrobinę realistą z nutka wiary w "będzie dobrze".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No pewnie. Najłatwiej być na tabletach i nie rozumieć jak to inni mogą tak zrzędzić. Do tego sypiąc tekstami ''weź się w garść''. Albo jesteś totalną hipokrytką, albo robisz celowo na złość. Raczej ta druga opcja, ponieważ ktoś podczas skutecznej farmakoterapii ma dystans do tego, co było powodem podjęcia się leczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No pewnie. Najłatwiej być na tabletach i nie rozumieć jak to inni mogą tak zrzędzić. Do tego sypiąc tekstami ''weź się w garść''. Albo jesteś totalną hipokrytką, albo robisz celowo na złość. Raczej ta druga opcja, ponieważ ktoś podczas skutecznej farmakoterapii ma dystans do tego, co było powodem podjęcia się leczenia.

 

Co do brania tabletek to wstyd mi ale nie jestem teraz systematyczna i mam nadzieje, że nie odpokutuje za to (mam dosć długą przerwę bo jest ok ale być może kiedys znów będzie potrzeba by po nie siegnać). To nie jest kwestia nie rozumienia jak "ktoś zrzędzi" tylko kwestia tego, że można wylewać swoją żale ale nie koniecznie w taki sposób by innym całkowicie padły resztki dobrego samopoczucia. Nie mam dystansu do tego co było moim powodem podjecia leczenia, wręcz przeciwnie aż za dobrze pamietam swoje początki. Jeżeli próby pocieszania osób które przechodzą to co ja przeszłam nazywasz hipokryzja to zastanów się kim Ty w takim razie jesteś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×