Skocz do zawartości
Nerwica.com

Może kiedyś zasne i się nie obudze...


Gość doloressss20

Rekomendowane odpowiedzi

matias89. No i własnie podobnie było u mnie. Chociaż sprawy na mieście, w urzędach, w szkołach raczej załatwiał sam ale stałam nad nim jak kwoka, przypominałam, popychałam, idź, załatw. Tak sobie teraz przypominam co robiła moja mama jak przeprowadziłam się do niej po roztaniu z mężem. Chciała mi ulzyć w cierpieniu a jednocześnie wynagrodzić to, że kiedyś, jako pracujaca matka nie mogła poświęcić mi tyle czasu ile by chciała więc zaczęły się śniadanka, obiadki, kolacyjki, miałam wyprane, wyprasowane, posprzątane uff.. To było straszne. Z tego samego powodu jeszcze wczesniej brat uciekł z domu (wynajął mieszkanie). Ale ja nie mając gdzie pójść, poradziłam sobie, troche sie mama obrażała ale zrozumiała. Masz racje, to jest straszne. A co do Waszych rodziców. Dopóki nie spróbujecie to nie dowiecie się jak zareagują. Zyczę powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×