niewyrazony gniew w sposob wystarczajacy

[mirek]

W dziecinstwie mialem traume i teraz mam problem wyrazania gniewu w sytuacjach towarzyskich. Ostatnio mi sie tak przydazylo i teraz cierpie katusze. Udaje ze jest dobrze a wcale tak nie jest. Musze to jakos rozwiazac bo zwariuje. Cierpi moja duma cala sie krwią juz zalala hehe : >

Edytowane 10 Września 2010 przez Gość

[*Monika*]

mirek, musisz je w koncu wyrazac!

[Gość]

mirek,

Wykrzycz Chłopie co Cie boli .

Ja też lata chowałem wszystkie animozje w sobie i niestety ,obróciło to się przeciwko mnie samemu.

Teraz nie potrafię winić nikogo za nic ,nawet gdy się komuś należny .Wszystkie winy transferuje na siebie ...i Qrwa cierpię ..bezsensu .

[Gość]

Witaj mirek, mam podobny problem

Za to wobec samego siebie nie tylko wyrażam gniew, ale wręcz go na sobie wyładowuję, z każdego, bzdurnego nawet powodu... Trzeba się nauczyć ten gniew wyrażać, bo takie niewyrażone emocje się magazynują i człowiek nosi potem w sobie taką bombę zegarową...

[piscis]

Oj tak a bomba zegarowa jak wybuchnie to z taką siłą...

 

[Dodane po edycji:]

 

że sami siebie nie poznajemy