Skocz do zawartości
Nerwica.com

MOKLOBEMID (Aurorix,Mobemid,Moklar)


mała_ja

Czy moklobemid pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

74 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy moklobemid pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      34
    • Nie
      29
    • Zaszkodził
      16


Rekomendowane odpowiedzi

Hej,  Przechodzę z Escitalopram na Moklobemid. Ulotka i psychiatra mówią, że przy Moklo należy ograniczyć spożywanie produktów bogate w tyraminę (niektóre sery, niektóre alkohole, wędzonki, produkty nieświeże i przeterminowane). 

 

1. Czy zwracacie uwagę na dietę przy braniu Moklobemidu?

2. Czy mieliście jakieś przeboje przy spożywaniu np.:

- pizzy serowej

- 3-4 lanych piw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.08.2021 o 12:54, Piotrek 2403 napisał:

Witam wszystkich... Od 9ciu dni biorę moklar, poza spaniem całymi dniami nic mi nie poprawia... Z resztą brałem chyba wszystkie leki i wszystkie źle na mnie działają

 

Dziwne, że tak na Ciebie działa. On powinien raczej pobudzać. Jaką dawkę bierzesz? Bo wiesz on się dość szybko rozkręca, zwykle zaczyna się od 300mg na dzień i po tygodniu jak nie ma poprawy zwiększa się do 600mg. Poprawa nastroju na nim zwykle następuje po 2 tygodniach. Jak z libido?

Edytowane przez MarekWawka01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, chester napisał:

@MarekWawka01 Moklo to lek, po którym pozostaje się człowiekiem. Wzmaga libido i napęd, nie blokuje emocji. Niestety nasilał mi lęki. Ale warto spróbować. 

 

No rzeczywiście warto 🙂 Bo chodzi o to, że mam straszną dysforię, nic mi się nie podoba, ciągle chodzę nakręcony, myślę o samobójstwie dużo... On już będzie u mnie ostatnim lekiem, bo próbowałem wszystkie inne już. Na lęki będę miał do niego Ketrel w dawce 200mg 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pawel1945 napisał:

Czy zaczynać od dawki 75mg czy odrazu od 150mg ?

 

Dlaczego tu zadajesz to pytanie, a nie lekarzowi? Nie powiedział Ci? Ja zaczynałem od 300mg (po 150mg rano i popołudniu) i po tygodniu zaczął działać, potem zwiększyłem do 450mg. Chyba nie zaczyna się moklobemidu od 75mg, to maluteńko. Na twoim miejscu wziąłbym 150mg. Ale też zależy czy bierzesz tylko moklobemid czy jeszcze coś innego. Bo on wchodzi w dość niebezpieczne interakcje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Pawel1945 napisał:

Czy zaczynać od dawki 75mg czy odrazu od 150mg ?

ja zaczynałem od 75mg przez pierwszy tydzień ale moja doktorka jest dość ostrożna. Jak się nie śpieszysz możesz zacząć od 75mg raz dziennie lub 75mg 2x dziennie. Ale tu lekarz powinien ci powiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Pawel1945 napisał:

Biore moklobemid i trazodone na noc 50mg

 

No to nie wiadomo za bardzo, bo wg ulotki to trazodon może wchodzić w interakcje z IMAO, choć 50mg to mała dawka. Skoro ci lekarz przepisał moklobemid do trazodonu to znaczy, że wie co robi i powinien był ci powiedzieć jak dawkować moklobemid. Stosuj się do zaleceń lekarza, nie ludzi z forum przy takich połączeniach leków. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.09.2021 o 06:08, Pawel1945 napisał:

A czy możecie mi podać jakiś link do strony z jakimi z lekami przrciwbolowymi można łączyć moklobemid bo mam chory kręgosłup często stosuje ketonal oraz z jakimi ziołami można łączyć czy np ashwsgandha czy z różaniec?

 

W dniu 10.09.2021 o 06:43, Pawel1945 napisał:

Prosze mi powiedzieć bo chodzę na siłownię

Z chorym kręgosłupem można na siłkę chodzić?

 

W dniu 10.09.2021 o 06:43, Pawel1945 napisał:

używam naturalnych spalaczy

A nie masz tej potliwości po tym dziadostwie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosuję moklobemid 450mg na dzień - 300mg rano i 150mg popołudniu. Chciałbym się wypowiedzieć na temat działania. Ogółem lek oceniam bardzo na plus. W porównaniu do pozostałych leków jakie brałem SSRI, SNRI i TLPD działa chyba najlepiej. Nie zaburza snu. Podnosi libido. W moim odczuciu jest to lek pobudzający, z początku może nasilać natręctwa i lęki, dlatego osoby skłonne do takich stanów powinny go zażywać z czymś przeciwlękowym, u mnie jest to kwetiapina 200mg. Pomaga wyrównać obniżony, dysforyczny nastrój, dodaje energii, nie powoduje zamulenia, odcięcia od emocji i świata. Też zauważyłem, że na tym leku znacznie łatwiej rozmawia mi się o cięższych sprawach, ogółem łatwiej się rozmawia z ludźmi, nie czuje się takiego napięcia. To dowodzi, że jednak może być dobry w leczeniu fobii społecznej, jak napisano w ulotce, choć ja takiej typowej fobii akurat nie mam. Zaczyna działać dość szybko, bo pierwsze efekty pojawiają się już po 4-5 dniach, potem jednak mogą być wahania, ale to się raczej stabilizuje z czasem. Może to być dobry lek na czas psychoterapii, bo dodaje odwagi i chęci do pracy, motywację. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, MarekWawka01 napisał:

Stosuję moklobemid 450mg na dzień - 300mg rano i 150mg popołudniu. Chciałbym się wypowiedzieć na temat działania. Ogółem lek oceniam bardzo na plus. W porównaniu do pozostałych leków jakie brałem SSRI, SNRI i TLPD działa chyba najlepiej. Nie zaburza snu. Podnosi libido. W moim odczuciu jest to lek pobudzający, z początku może nasilać natręctwa i lęki, dlatego osoby skłonne do takich stanów powinny go zażywać z czymś przeciwlękowym, u mnie jest to kwetiapina 200mg. Pomaga wyrównać obniżony, dysforyczny nastrój, dodaje energii, nie powoduje zamulenia, odcięcia od emocji i świata. Też zauważyłem, że na tym leku znacznie łatwiej rozmawia mi się o cięższych sprawach, ogółem łatwiej się rozmawia z ludźmi, nie czuje się takiego napięcia. To dowodzi, że jednak może być dobry w leczeniu fobii społecznej, jak napisano w ulotce, choć ja takiej typowej fobii akurat nie mam. Zaczyna działać dość szybko, bo pierwsze efekty pojawiają się już po 4-5 dniach, potem jednak mogą być wahania, ale to się raczej stabilizuje z czasem. Może to być dobry lek na czas psychoterapii, bo dodaje odwagi i chęci do pracy, motywację. 

 

Dzięki Marek za słowa otuchy. Też biorę moklobemid a na lęki biorę hydroksyzynę, ale myślę, że może wymienić hydroksyzynę na coś innego (w sumie wg ulotki nie powinno się ich mieszać). Powiesz coś więcej o kwetiapinie, jakie są skutki uboczne? Widzę, że nie można uzyskać e-recepty online więc chyba uzależnia albo jest dość mocny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, duero napisał:

 

Dzięki Marek za słowa otuchy. Też biorę moklobemid a na lęki biorę hydroksyzynę, ale myślę, że może wymienić hydroksyzynę na coś innego (w sumie wg ulotki nie powinno się ich mieszać). Powiesz coś więcej o kwetiapinie, jakie są skutki uboczne? Widzę, że nie można uzyskać e-recepty online więc chyba uzależnia albo jest dość mocny.

 

Wiesz hydroksyzyna raczej nie nadaje się do leczenia silnych stanów lękowych. Na mnie nie działa hydroksyzyna, bo jest za słaba. Brałem też Pramolan, pregabalinę i Spamilan i wszystko było do dupy. Też zależy jakie się ma lęki, u mnie jest to bardzo silny lęk pourazowy, mam do tego kołatania serca i nadciśnienie, także wiesz...

 

Znaczy nie wiem czy w tym wątku powinienem ci pisać o kwetiapinie, ale najwyżej admin przekieruje gdzie indziej 🙂 

 

Kwetiapina to lek, który działa na mnie przeciwlękowo, nasennie oraz stabilizuje mój nastrój. Biorę ją w dawce 200mg. Kwetiapinę trzeba zwiększać w miarę powoli, bo to neuroleptyk i może na samym początku strasznie otumaniać i powodować senność, a nawet apatię. Jej działanie zwykle stabilizuje się gdzieś po 1-3 miesiącach, więc cierpliwości jakby coś. Po prostu receptory muszą się do niej chyba przyzwyczaić. W przypadku zaburzeń lękowych zwykle wystarczają dawki 25-150mg brane na noc. W przypadku depresji potrzeba już większych dawek 150-450mg, bo wtedy kwetiapina zaczyna już jakby aktywizować. Oczywiście ona tak działa dopiero wtedy, kiedy się ją połączy z antydepresantem, w Twoim wypadku z moklobemidem, a tu można ją bezpiecznie łączyć. W dawkach wyższych niż 450mg kwetiapina zaczyna działać na objawy schizofrenii, bo od tej dawki mocno blokuje receptory dopaminergiczne, ale to nas nie dotyczy, tak tylko mówię. Są też dwie wersje kwetiapiny. Ja akurat biorę kwetiapinę o zwykłym uwalnianiu, choć jest też wersja o przedłużonym uwalnianiu XR, z tym że ta druga wersja nie ma działania usypiającego i pogłębiającego sen. U niektórych kwetiapina powoduje koszmary czy dziwne sny, tak było ze mną, gdy łączyłem ją z lekami SSRI i SNRI. Z moklobemidem akurat ładnie się zgrywa. Biorę też dodatkowo melatoninę 1mg, która chyba też mi pomaga. Jak coś kwetiapina raczej nie zaburza libido. 

 

Edytowane przez MarekWawka01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MarekWawka01 napisał:

Znaczy nie wiem czy w tym wątku powinienem ci pisać o kwetiapinie, ale najwyżej admin przekieruje gdzie indziej 🙂 

 

 

 

Dzięki!

Myślę, że parę zdań warto napisać z czym można łączyć moklo. Moklo jest dobre szczególnie dla facetów (lepsze libido ;) ) ale czasami wzmacnia lęki więc warto to łączyć z czymś przeciwlękowym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, duero napisał:

 

Dzięki!

Myślę, że parę zdań warto napisać z czym można łączyć moklo. Moklo jest dobre szczególnie dla facetów (lepsze libido ;) ) ale czasami wzmacnia lęki więc warto to łączyć z czymś przeciwlękowym

 

Wszystko prawda! 🙂 Jeszcze zapomniałem wspomnieć, że choruję na nadciśnienie i tachykardię i moklobemid może troszkę na takie rzeczy wpływać. Też nie polecam brać moklobemidu na wieczór, najpóźniej gdzieś około godziny 16 trzeba go wziąć, bo bywało, że nie mogłem szybko zasnąć mimo brania kwetiapiny. 

 

No libido poprawia, momentami aż za dobrze, bo chce się ciągle robić no wiecie co xD nie wiem w jakim mechanizmie to się dzieje, ale jakieś sprzężenie z dopaminą chyba jest grane. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, MarekWawka01 napisał:

Stosuję moklobemid 450mg na dzień - 300mg rano i 150mg popołudniu. Chciałbym się wypowiedzieć na temat działania. Ogółem lek oceniam bardzo na plus. W porównaniu do pozostałych leków jakie brałem SSRI, SNRI i TLPD działa chyba najlepiej. Nie zaburza snu. Podnosi libido. W moim odczuciu jest to lek pobudzający, z początku może nasilać natręctwa i lęki, dlatego osoby skłonne do takich stanów powinny go zażywać z czymś przeciwlękowym, u mnie jest to kwetiapina 200mg. Pomaga wyrównać obniżony, dysforyczny nastrój, dodaje energii, nie powoduje zamulenia, odcięcia od emocji i świata. Też zauważyłem, że na tym leku znacznie łatwiej rozmawia mi się o cięższych sprawach, ogółem łatwiej się rozmawia z ludźmi, nie czuje się takiego napięcia. To dowodzi, że jednak może być dobry w leczeniu fobii społecznej, jak napisano w ulotce, choć ja takiej typowej fobii akurat nie mam. Zaczyna działać dość szybko, bo pierwsze efekty pojawiają się już po 4-5 dniach, potem jednak mogą być wahania, ale to się raczej stabilizuje z czasem. Może to być dobry lek na czas psychoterapii, bo dodaje odwagi i chęci do pracy, motywację.

Mogę potwierdzić to co napisał MarekWawka, w odniesieniu do tranylcyprominy (nieodwracalny, nieselektywny IMAO -Parnate, Jatrosom), powiedziałbym raczej o odczuwanym przeze mnie niepokoju psychoruchowym po tym leku bardziej niż lęku ( w 1. tygodniu i przy szybim zwiększaniu dawki co 10 mg), psychiatra przyznał, że oni te dwa stany rozróżniają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×