Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wybór Studiów


Gość Dean

Rekomendowane odpowiedzi

:mrgreen: ja poszłam na te na które się dostałam....a tak poważnie. Dwa lata z rzędu starałam się dostać na Turystykę i rekreacje i .......dzięki Bogu, ze mi się to nie udało :D

Chyba najważniejsze jest to, pomyśl co chciałbyś robić w przyszłości i co ważne, przejrzyj dokładny plan przedmiotów na kierunku na który się wybierzesz, bo już znam parę osób co to poszło na socjologię bo to humanistyczny przedmiot i nie ma rzekomo matematyki :lol:

 

Dobrze jest tak, kiedy nie męczysz się ze studiami, ja np wylądowałam na fil. polskiej na dziennikarstwie i bardzo lubię swój kierunek. Nie męczy mnie, nie drażni - jak zawsze są ciulowe przedmioty ale te się jakoś zalicza i zapomina 8) ale wiążę z tym przyszłość..........

Poza tym, każdy ma czas na błędy - zawsze można zacząć studia po raz kolejny :mrgreen:

 

Jak ci się podobało to budownictwo?

Poza tym, hmmm jakbym miała wybierać - od finansów to już mamy tylu specjalistów że głowa małą, a PK to jednak dobra uczelnia a budownictwo to jednak jest praca w ręku po skończeniu studiów i zdobyciu uprawnień na kierownika budowy :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

budownictwo to jednak jest praca w ręku po skończeniu studiów i zdobyciu uprawnień na kierownika budowy

 

Tylko nie po skończeniu studiów, a po 4-8 latach tyrania na budowie jako zwykły robotnik za marne pieniądze (w znanej i szanowanej firmie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro FiR to Twój faworyt, to nad czym się zastanawiasz? Spróbuj (o ile się interesujesz tematem). Nie słuchaj ludzi, którzy będą mówić, że specjalistów po tej dziedzinie jest już zbyt wielu, ponieważ specjalistą nie stajesz się uzyskując magisterium.

 

Co do uprawnień po budownictwie: oprócz tytułu zawodowego potrzebne są dwa lub trzy lata praktyki by móc starać się o uprawnienia do projektowania/kierowania w ograniczonym (i nieograniczonym) zakresie. Przeczytaj sobie treść rozporządzenia w sprawie funkcji technicznych w budownictwie jeśli chcesz pewnych informacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:mrgreen: ja poszłam na te na które się dostałam....a tak poważnie. Dwa lata z rzędu starałam się dostać na Turystykę i rekreacje i .......dzięki Bogu, ze mi się to nie udało :D

 

Dlaczego dzięki Bogu się nie udało? Ja studiuję turystykę i rekreację i studia są w porządku, ciekawe i z dużą ilością wyjazdów studyjnych. Ja natomiast miałam myśli żeby iść na dziennikarstwo ale nie było już miejsc.

Fakt, że trzeba studiować to co się lubi. Ja lubię turystykę, chciałabym pracować w tej dziedzinie. Choć mam zamiar też zrobić licencjat z projektowania wnętrz, ale to bardziej dla siebie, taki mój mały konik ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No włąsnie też zdarzało mi się słyszeć że bez uprawnień ani rusz i że na początku bieda straszna po tym kierunku.Wiesz coś więcej na ten temat roam?

Odbierz pw.

 

Może poczytaj o tych kierunkach i zastanów się co Cię może zainteresować - szkoda tracić co najmniej 3 lata umierając z nudów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doczytałem, że chodzi Ci o w miarę dobrze płatną pracę - koniecznie chcesz studiować? Możesz wybrać szkołę zawodową (zobacz ofertę np. Profesji) lub robić same uprawnienia do wykonywania określonych w nich czynności (jeśli w miarę zdolny manualnie jesteś, to np. spawalnictwo jest całkiem dobrze płatnym zawodem [m.in.; pierwsze mi na myśl przyszło]).

 

Co do spawalnictwa, to masz dobrze prowadzony kierunek w tym zakresie na AGH (jeśli się jeszcze miałbyś możliwość dostać; nie wiem czy zaocznie można studiować tam ten kierunek).

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie studia bez zadnego zainteresowania kierunkiem nie maja sensu... po co potem wrecz harowac jako inzynier na stanowisku 8 przez 20 lat, miec te 4 kola, ale taka rutyna moze zabic. Przeciez praca zajmuje sporo zycia, wiec po co ten czas traktowac jako stuprocentowa koniecznosc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Polsce 4 tys to jest średnio. Dobra pensja to min. 8tys zł netto. Za mniej to się nawet nie opłaca pracować. Niestety w Polsce minimalna płaca (i na to wychodzi że też średnia) to niecałe 1300zł, śmiech na sali.

 

Wiesz, to zależy jak się pracuje. Ja napisałam że zarabiałam więcej, skąd wiesz ile :smile: No i nie przemęczając się, a nie zapierniczając jak robol w truskawkach 12 h na dobę, zbierając owoce na deser dla Niemców albo Anglików, co zresztą tam te 4 tys to ledwo na życie wystarcza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, to super że zarabiasz dużo i lubisz się tym chwalić -rozumiem też, że nie podejmiesz żadnej pracy za mniej niż 8 tys? :lol:

Ja wolałabym pracować mniej, mieć mniejszą odpowiedzialność i zarabiać 4 tysiące. Jeśli masz tak ogromne wymagania - ok twoja sprawa, dla mnie to o czym piszesz jest zabawne - w Polskich realiach.

 

Dlaczego dzięki Bogu się nie udało? Ja studiuję turystykę i rekreację i studia są w porządku, ciekawe i z dużą ilością wyjazdów studyjnych.

To, ze tobie się podobają nie znaczy, ze podobają się też mi.....nie widzę celu studiowania turystyki - żeby prowadzić biuro podróży - nie trzeba studiów w tym kierunku, żeby być przewodnikiem, dobrym - trzeba mieć duże doświadczenie a nie szkołę, żeby prowadzić hotel czy pensjonat - wypadałoby poznać tą pracę od podstaw bo studia nie pomogą. Skończyłam technikum hotelarstwa i wystarczy mi takich przedmiotów. Po prostu to mnie nie kręci i dlatego napisałam, że dzięki bogu się na nie nie dostałam. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba, że Magdaa ma wtyki albo jest w jakimś fachu zajebiście dobra. 8 tys. lub troche wiecej zarabiają najlepsi prawnicy, mecenasi, wysocy urzędnicy państwowi, dyrektorzy srednich firm, 4 inżynierowie około, ale wiekszosc przecietnych polakow zarabia w granicach 1500-2000 zł. Są zawody na ktorych rzeczywiscie mozna sie swietnie dorobic nie robiac studiow, np. taki technik dentystyczny, ale niewiele ich jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rownież stoje przed tą trudną decyzje wybrania studiów na forum jestem pierwszy raz. od czasu rozstania z moim chlopakiem mam problem ze sobą kiedyś wszystkie trudności nie byly tak ważne bo zawsze byl blisko. teraz jestem sama wszystko mnie przytłacza moje życie stało się pasmem nie powodzeń. na codzien staram się być twarda i wesoła, a w srodku jestem calkowicie rozbita... jeszcze tak jak Ty nie potrafie dokonać wyboru jakie studia??? moje marzenie o medycynie wczoraj juz pryslo zostala analityka lub biotechnologia... boje sie podjac decyzje wszystko co wybiore jest i tak przeci mnie, ja wiedzialam co chce robić kiedyś a teraz, jest mi obojetne co sie ze mną dzieje najchetniej nie wchodzilabym z domu, a tak naprawde to znam najlepsze rozwiązanie mojej sytusacji ale brak mi odwagi. nie dosć że nic mi sie nie udaje to jeszcze jestm tchorzem... nie mam sily juz udawć szczęśliwej. sory że nie pomagam Ci w doborze studiow ale może pomyśl co lubisz najbardziej robić, albo napisz sobie te pieprzone karteczki pozytywy i negatywy kazdego kierunku mi to w doborze LO nie pomoglo, ale może Tobie pomoze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewunka121091, a może fizyka medyczna?

tak naprawde to znam najlepsze rozwiązanie mojej sytusacji ale brak mi odwagi

Spróbuj! Nie będzie to ostateczna decyzja, i jeśli zdasz sobie sprawę, że to jednak nie to, co Cię kręci, to możesz zmienić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile, ale przyznaj, ze niewiele 19-latek w Polsce zarabia/zarabialo powyzej 4 kola :)

To zależy co robi. Pracując dla kogoś zarobi max 2tys (np jako kierowca). Pracując na swoim jest w stanie zarobić dużo więcej.

 

Magdaa, to super że zarabiasz dużo i lubisz się tym chwalić -rozumiem też, że nie podejmiesz żadnej pracy za mniej niż 8 tys? :lol:

Nie przyjmę od kogoś żadnej pracy nawet za 20tys z racji tego, że nie mam ochoty robić na czyjś rachunek, skoro mogę na swój. Obecnie nie zarabiam nic, bo mam zawieszony biznes jak pewnie wiesz, ale jak zarabiałam to zarobkami się nie chwaliłam- bo i po co to komu? Ale nie mam się czego wstydzić. Natomiast co do polskich realiów- może myślisz, że 19 czy 20 latek nie jest w stanie zarobić więcej niż te głupie 2tys- jeśli tak myślisz to znaczy że tak naprawdę nie znasz polskich realiów.

 

 

żeby prowadzić biuro podróży - nie trzeba studiów w tym kierunku,

Żeby pośredniczyć w sprzedaży wycieczek nie trzeba mieć szkoły, natomiast aby mieć swoje biuro podróży(biuro, a nie biuro pośrednictwa) trzeba mieć uprawnienia i odpowiednie wykształcenie, minimum licencjat- po to robię szkołę.

 

żeby być przewodnikiem, dobrym - trzeba mieć duże doświadczenie a nie szkołę,

Myślisz że ktoś Cię przyjmie do pracy na przewodnika jeśli nie masz uprawnień? :lol:8) To po co ja robiłam kurs pilotażu i miałam egzamin, skoro wystarczy doświadczenie? :roll: Bez papierka nikt Cię nie przyjmie.

 

żeby prowadzić hotel czy pensjonat - wypadałoby poznać tą pracę od podstaw bo studia nie pomogą.

Żeby prowadzić pensjonat nie trzeba mieć szkoły tylko kasę na to, aby go postawić, natomiast nikt nie zrobi Cię kierownikiem hotelu jeśli nie masz odpowiedniego wykształcenia. Życie.

 

Chyba, że Magdaa ma wtyki albo jest w jakimś fachu zajebiście dobra. 8 tys. lub troche wiecej zarabiają najlepsi prawnicy, mecenasi, wysocy urzędnicy państwowi, dyrektorzy srednich firm

 

Dobry prawnik czy mecenas wyciąga 20tys a nie 8. Nie mam wtyków, po prostu trafiłam z biznesem (który teraz jest zawieszony, zmieniłam miejsce zamieszkania i nerwica mnie zjadła).

Ale fakt, przeciętny polak zarabia 1500-2000zł. Mało. Za mało. Trzeba znalezc dobrą pracę.

p.s. Tak, mieszkam w dużym mieście.

 

chyba żyjemy w innych światach.Nie wiem co robiłas zarabiając 4 tys ale tyle to zarabia dobry inż ze stażem.Można być młodym i zarabiać dużo,mój kumpel ma 20 lat i zarabia 30 tys/miesiąc ale ma własną firmę,układy i szczeście takie jakby miał 20 hektarowy ogród czterolistnych koniczyn....

 

Zarabiałam więcej. Prowadziłam swoją działalność. Na stanowisku u kogoś mogłabym pomarzyć o takiej pensji, dlatego w życiu nie będę robić na kogoś. Jak pracować to tylko dla siebie. No chyba że bym była facetem- facet może znalezc dobrze płatną robotę, trzeba dobrze poszukać :smile:

Pomyśl nad biznesem. Może masz możliwość coś swojego otworzyć po studiach (albo i bez nich) ? Na stanowisku w życiu się nie dorobisz, wiem co piszę. Co najwyżej wyciągniesz te 3-4tys na bieżące wydatki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magda, sprawdź zmiany w ustawie o usługach turystycznych, które sejm zatwierdził w tym roku (żeby innych nie wprowadzać w błąd, i żebyś sama w nim nie tkwiła). Reszty nie chcę komentować, bo zbyt dużo spekulujesz w tematach, które są bardziej skomplikowane niż Ty to przedstawiasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Resumo- masz na myśli to, że teraz można prowadzić biuro turystyczne i organizować wycieczki nie mając odpowiedniego wykształcenia? Sprawdzę. Pięknie mnie wkurzą, bo będzie to oznaczać zmarnowane pieniądze i 3 lata nauki- chcę otworzyć takie biuro. Ale skoro teraz każdy z ulicy bez wiedzy może to zrobić to chyba podziękuję...

Co do skomplikowanych tematów- widzisz, różnica polega na tym, że jedni siedzą w domu i dedukują nad komplikacją teorii, a inni ruszają dupę do roboty i czynią praktykę. Różnica polega na tym, że ci pierwsi tak do starości będą siedzieć i myśleć a ci drudzy się dorobią. Sam zdecyduj w której chcesz być grupie, ja już wybrałam.

Także nie będę siedzieć i rozkminiać co jest skomplikowane a co nie jest- mam prosty widać rozum, ale przynosi mi to same korzyści- od siedzenia na dupie i myślenia chyba jeszcze nikt się nie wzbogacił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, hmmm no właśnie ostatnio wprowadzono takie prawo :mrgreen: więc masz prawo czuć się ....nabita w butlę.

To co napisłąm, ze dzięki Bogu itd, odebrałaś strasznie osobiście nie wiedzieć czemu, ja pisze tylko o sobie i swoich odczuciach. Także luuuz.

Poza tym:

ale jak zarabiałam to zarobkami się nie chwaliłam- bo i po co to komu? Ale nie mam się czego wstydzić.

Dla mnie żenujące jest to, że teraz się chwalisz....bo wiesz, tak naprawdę to nikogo nie interesuje i nie jest w dobrym tonie

 

żeby prowadzić biuro podróży - nie trzeba studiów w tym kierunku

Żeby pośredniczyć w sprzedaży wycieczek nie trzeba mieć szkoły, natomiast aby mieć swoje biuro podróży(biuro, a nie biuro pośrednictwa) trzeba mieć uprawnienia i odpowiednie wykształcenie, minimum licencjat- po to robię szkołę.

Już nie.

 

Myślisz że ktoś Cię przyjmie do pracy na przewodnika jeśli nie masz uprawnień? :lol:8) To po co ja robiłam kurs pilotażu i miałam egzamin, skoro wystarczy doświadczenie? :roll: Bez papierka nikt Cię nie przyjmie.

Kursy i uprawnienia to jedno a studia na kierunku turystycznym to co innego. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Ja odnosiłam się do szkoły wyższej.

 

Żeby prowadzić pensjonat nie trzeba mieć szkoły tylko kasę na to, aby go postawić, natomiast nikt nie zrobi Cię kierownikiem hotelu jeśli nie masz odpowiedniego wykształcenia. Życie.

 

Prędzej ktoś przyjmie osobę z doświadczeniem bez szkoły niż na odwrót. Poza tym, z racji tego, że obie wiemy, że tyranie dla kogoś jest niefajne to zakładając, że ma się jakiś swój pensjonacik czy hotelik - po raz kolejny szkoła wyższa nie jest do tego potrzebna.... :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Linka- nie poszłam na te studia tylko ze względu na zdobycie uprawnień, ale nie ukrywam że między innymi i skoro zmieniło się prawo to czuję się oszukana. Przede wszystkim mnie to interesuje, chcę pracować w tym zawodzie. Turystyka to mój konik. Nie rozumiem, jak można organizować wycieczki (mając biuro podróży) nie mając odpowiedniego wykształcenia, bo zaczynając od tego, że przeciętny zjadacz chleba nie ma pojęcia o systemach typu Amadeus, Galileo itd to aby organizować wycieczki musi mieć sporą wiedzę teoretyczną z zakresu organizacji ruchu turystycznego. Nie wiem jak technicznie jest możliwe ogarnięcie takiego biznesu nie mając wiedzy teoretycznej. No ale mniejsza z tym. Co do hotelu- jest różnica pomiędzy prowadzeniem hotelu a byciem właścicielem. Właściciel jest od tego aby wyłożyć na taki hotel pieniądze (grube miliony złotych) i owszem, może sobie być wtedy kierownikiem bez szkoły. Natomiast ja tutaj piszę o kierowniku, który zdobył owe stanowisko w hotelu u kogoś. Jest to niemożliwe bez wykształcenia kierunkowego, z racji tego że na stanowisko kierownika dochodzi się po szczeblach kariery (nikt od razu na kierownika nie zatrudni) i aby zdobyć wykształcenie muszą Cię najpierw zatrudnić, a tu kłania się szkoła.

 

Suicidesilence- nie wiem czy mam głowę do biznesu, wydaje mi się że tak, ale nie mi to oceniać. Ja mogę tylko stwierdzić że jestem ambitna i przedsiębiorcza, efekty niech oceniają inni. Co do inwestycji- o takich rzeczach się nie mówi, ale w tajemnicy Ci powiem że na start musiałam zainwestować ok 3-4tys zł, już nie pamiętam dokładnie. Poważnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, to super że zarabiasz dużo i lubisz się tym chwalić -rozumiem też, że nie podejmiesz żadnej pracy za mniej niż 8 tys? :lol:

Ja wolałabym pracować mniej, mieć mniejszą odpowiedzialność i zarabiać 4 tysiące. Jeśli masz tak ogromne wymagania - ok twoja sprawa, dla mnie to o czym piszesz jest zabawne - w Polskich realiach.

 

Dlaczego dzięki Bogu się nie udało? Ja studiuję turystykę i rekreację i studia są w porządku, ciekawe i z dużą ilością wyjazdów studyjnych.

To, ze tobie się podobają nie znaczy, ze podobają się też mi.....nie widzę celu studiowania turystyki - żeby prowadzić biuro podróży - nie trzeba studiów w tym kierunku, żeby być przewodnikiem, dobrym - trzeba mieć duże doświadczenie a nie szkołę, żeby prowadzić hotel czy pensjonat - wypadałoby poznać tą pracę od podstaw bo studia nie pomogą. Skończyłam technikum hotelarstwa i wystarczy mi takich przedmiotów. Po prostu to mnie nie kręci i dlatego napisałam, że dzięki bogu się na nie nie dostałam. :D

 

hmm..to w takim razie dlaczego probowalas sie dostac na nie? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, bo racją bytu po technikum Hotelarstwa wypadałoby iść dalej w ten sam zawód......tak to zazwyczaj wygląda, później dopiero jak przeglądałam wszystkie przedmioty z 5 lat nauki okazało się że kompletnie to się mija z moimi założeniami.

Nie wiem co cię tak dziwi........masa ludzi rezygnuje po roku nauki na swoim "ukochanym, wymarzonym kierunku" bo się okazuje, ze to jednak nie to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×