To wcale nie są błahostki, a poważna sprawa. Potrafię cię zrozumieć, bo mam też córkre i czasami jej płaczu nie mogę znieśc.
Powinnas iśc jak najprędzej do lekarza, nie ma na co czekać. Twoje córeczki potrzebują Cię, musisz być silna. Najlepiej zwroć się też do kogoś bliskiego, np. mamy, będzie ci łatwiej. Bo rozumie sama wychowujesz dwie coreczki, do tego takie małe, wiec rozumem ze ci ciezko. Sama szczeze mówiac, myślę ze bym sobie nie poradziła.I myśle ze sama sobie z tym nie dasz rady, to już za daleko poszło. Pozdrawiam..