Wiesz betty, mi się wydaje że w Polsce to nie ma za bardzo szans na lepsze "jutro" a juz na pewno na lepsze dzisiaj. Tujaj stać mnie przynajmniej na terapie czy leki co jest bardzo istotne. Mysle że kazdy powinien myśleć o sobie przede wszystkim, bo jedynym pewnym oparciem dla nas samych mozemy byc jedynie my sami a nie inni ludzie, którzy przychodzą, odchodzą. Polska jest dobra dla rekonwalescencji psychnicznej (taki wyjazd do wód :) ) aby odbic się od dna, poczuc sie bezpiecznie wsród rodziny ale na dłuzsza metę to moze byc gtrudno przetrwać. dyskryminacje traktuje z pzymrużeniem oka...Powiedz mi, kim oni są żeby czuć się lepsi??? tak samo podcierają tyłki w domu starców, tyle tylko że oni robią to od lat a ja niedługo przestane...
pozdraiwam