Ja byłem uzależniony od coli dobrych kilka lub kilkanaście lat.
Nie wyobrażałem sobie dnia bez butelki Coli, piłem tylko Cole Zero wcześniej jak była dostępna to Colę Light. Przynajmniej 1L dziennie, do wszystkiego zamiast innych napoi czy wody. Przyszedł taki dzień w grudniu 2024 kiedy strasznie nasiliły mi się stany lękowe do tego pojawiły się dolegliwości ze strony wątroby i postanowiłem rezygnować z produktów które mogą mieć jakiś wpływ na mój stan zdrowia. Odstawiłem ją z dnia na dzień. Nie miałem żadnych objawów odstawienia, po prostu przestałem ją pić. W domu zawsze miałem zapas i od tamtej pory leżą jeszcze 3 pakiety ale odkąd jej nie pije czuje jakieś obrzydzenie do niej, nie ciągnie mnie a wręcz odtrąca. Myślę że wyjdzie mi to na dobre. Chociaż latem nie było nic lepszego od zimnej Colki więc nie wiem czy czasem jeszcze po nią nie sięgnę ale boję się powrotu do nałogu.
Do tego łącze picie Coli ze strasznie zniszczonymi zębami, dosłownie każdy ząb mam leczony, wieczne problemy z próchnicą, co kontrola to kilka zębów do leczenia. Kwas fosforowy robi swoje na zęby przy nałogowym piciu. A spożywanie aspartamu zawartego w Coli może pogłębiać stany lękowe stąd moja decyzja o odstawieniu.