Skocz do zawartości
Nerwica.com

mrNobody07

Użytkownik
  • Postów

    174
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia mrNobody07

  1. Mistrz Świata nie mam więcej pytań. Właśnie zostałem uzdrowiony, po tym co przeczytałem Brak komentarza i ogólnie miłego dnia
  2. Również nie potrzebuję tłumów ludzi w życiu do szczęścia, ale bycie off na całego, też mi nie służy. Ćwiczyłem biorąc nasenne. Nie było dramatu,ale fakt: wydolność , pocenie się i ogólnie zadowolenie nie było takie jak bez nich. Nie chcę tego. Tak jak wspomniałaś , bierze się je okresowo a nie na stałe. Martwią mnie tylko te nerwicowe objawy które na bank wylezą po zejściu z leku…Derealizacja ( chyba tak to fachowo się nazywa ). Niepokoi mnie to mega
  3. Całkiem możliwe. Nie zdawałem sobie sprawy, że neurovit może mieć takie skutki uboczne i w konsekwencji nieść za sobą np. obniżony nastrój. Zrobiłem właśnie pakiet badań i na dniach wizytę u psychiatry ( babeczka z polecenia ). Licze na rzeczową interpretację tych wyników i nadzieję, na wprowadzenie dużych zmian. Jestem w punkcie „mielizny i bagna” więc fajnie byłoby się z tego odbić
  4. Masz rację. Powrót do tych podstaw zdrowego funkcjonowania i redukcja nawyków, o których wyżej wspomniałaś, potrafi zdziałać „cuda” i leki mogą zupełnie nie być potrzebne…Dieta. To jeszcze bym dodał. Może nie koniecznie jakaś konkretna jak keto, wege czy inne popularne, ale zdrowe podejście do tego co się je…Już wprowadzam zmiany i chociaż początki są ciężkie, po latach „zapuszczania” się ale wierzę, że to przywróci radochę z życia i powrót do społeczeństwa
  5. Miło że pytasz. Raczej gorzej ale podjąłem decyzję i schodzę z mirtozapiny, którą stosuje latami na sen. Czeka mnie nie lada wyzwanie i wstrząs dla psychiki, ciała ale mam dość. boję się tylko że wróci bezsenność i znowu próba rzucenia tych antydepresantów zakończy się klęską. Muszę zawalczyć o siebie. Tzn chcę
  6. Wiesz ta Jadzia o której piszesz na pewno nie wzięła sobie z du** faktu że miesiącami nie może spać i się wybudza o 2-4 w nocy…Co w konsekwencji prowadzi do fatalnego samopoczucia, rozdrażnienia, lęku i zawalania obowiązków, wycofania z aktywności i relacji …nikt raczej nie zaczyna farmakoterapii, bo ma taką fanaberię …
  7. Myślę, że życie skarci takie osoby i dostaną lekcje pokory. Gorzej z socjopatami, którzy odczuwają radość z krzywdzenia innych. W naszym społeczeństwie, takie osoby mają się świetnie i radzą sobie bardzo dobrze. No ale życie nie jest sprawiedliwe i nigdy nie było. Trzeba nauczyć się z tym faktem jakoś funkcjonować
  8. Nie rozumiem jednego. Przecież leki przypisują lekarze, specjaliści od psychiki. Sam człowiek sobie ich nie bierze, bo ma taki kaprys…Potem robienie z człowieka „ćpuna lekowego” bo bierze srii czy inne leki psychotropowe, zgodnie z zaleceniami ….
  9. Neurovit biorę regularnie na schorzenia z kręgosłupem ( lędźwiowym i szyjnym ). Lekarz radził robić przerwy kilku miesięczne. Czy działa ? Ciężko stwierdzić, bo układ nerwowy ma to do siebie, że kiedy jest okej, nie odczuwa się tego. Jak coś się sypie, to od razu wpływa to na somatykę. Co ciekawe: neurochirurg zalecił branie cały czas z przerwami, z kolei neurolog na kolejnej wizycie, kazał odstawić całkowicie bo to „słaby lek i tylko żołądek rozstraja”
  10. Wow…ale wtopa …Ciekawe, jak sytuacja w takim razie, po 18 latach
  11. Normalnie wzór matematyczny jest na taki związek A tak serio, to jasne że jest możliwe. Znam taką parę i żyją ze sobą, już ładnych parę lat…Jest „kolorowo” ale miłość nie nie wybiera
  12. Cóż za wsponiałe rady. Chory psychicznie z chorym psychicznie Muszę to sobie chyba zapisać.. Poprawiłeś mi humor tym wpisem. Bez kitu
  13. mrNobody07

    HIT czy KIT?

    Hit Odtwarzacz blu ray?
×