Wechmannet

Dziś byłem na pierwszej wizycie u psychotetapeuty. Małymi kroczkami do przodu.

Hej! Wchodz na znanego lekarza i szukaj terminu u psychiatry jak najszybciej. Tylko wybierz kogoś z dobrymi opiniami, nie pierwszy lepszy. Nie ma na co czekać bo się zajedziesz, musisz rozpoczac leczenie i poczuć ulgę. Kiedy leki zaczynają działać (niestety nie od razu) umysł zaczyna zupełnie inaczej pracować i wtedy na pewno uporasz się ze wszystkimi swoimi obecnymi problemami. polecam też bardzo wykłady buddyjskiego mnicha Ajahna Brahma, na youtubie znajdziesz. Nie chodzi o religię, ale o mądrości jakie można tam znaleźć, dla mnie to jest game changer w gorszych chwilach. I zaglądaj tutaj, świadomość że nie jest się samym z problemami bardzo pomaga. Jeśli chcesz możesz napisać też w prywatnej wiadomości, przechodzę podobne problemy.

Całkiem dobrze, dziś i w ogóle ostatnio. Staram się odpuszczać i nie rozmyślać:)

Dokładnie, dosyć mało popularne. Myślę, że wiele form zgłębienia duchowości, jakakolwiek by ona nie była, mogą dać odpowiedź i ukojenie. Tylko chyba mało osób w to wierzy. A właśnie wiara może nadać sensu, nie koniecznie nadzieja, ale wiara tak.

Hej, Super że czujesz się dobrze! możesz coś więcej napisać co zmieniłeś w swoim postępowaniu? Jakimi zasadami się kierowałeś?

Mega kiepsko, zwiększyłem dawkę leków... nie mam już siły

Mam ten sam problem, polecam nimesil… spacery i dobre ćwiczenia:)

U mnie od kilku dni spadek , leki trzymają mnie w ryzach, ale wewnętrzne konflikty wychodzą na powierzchnię. Na szczęście coraz skuteczniej udaje mi się spoglądać na nie z dystansu…

Dzień jest dobrze, ale zastanawiające jest to, że pozytywne wydarzenia w ciągu dnia wywołują jakby drobny niepokój. Próbuje wydumać przyczynę, ale jak narazie nic z tego;) pozdrowienia

@Roach43 Wiadomo ze ciężko, ale jak tylko poczujesz że możesz już ruszyć, choćby drobna poprawę to nie zwlekaj tylko działaj. Masz tyle życia przed soba!!

@Roach43 myślę że ta dziedzina poczyniła ogromne postępy przez te kilkanaście lat, trzeba spróbować, leki + terapia… i wiara!!

@Roach43 cześć . Dobrze że tutaj trafiłeś. To znaczy, że poszukujesz aktywnie pomocy. Bierzesz leki , a to wydaje się najważniejsze w obecnej Twojej sytuacji. Czy uczęszczałeś na terapię?

@miL;) tak dziwne to życie;) ja wiem, że najbliżsi chcą pomóc, ale nie słuchają, nie chcą zgłębić tematu. Mam wrażenie, że moja żona czeka na efekt, nie interesuje jej proces. Na szczęście u mnie leki właśnie zaczęły działać, chmury się rozeszły, ciemna mgła opadła. Myślę i rozumuję znacznie jaśniej. Nareszcie dostrzegam i trafnie oceniam to co się dzieje, jestem w stanie precyzyjnie argumentować i bronić moich spraw. Myślę, ze masz wiele racji co do tego, że we współczesnym świecie i modelu zycia, do którego jesteśmy kulturowo zmuszani, zbyt dużo jest śmieci i pośpiechu. Konsumpcja, mamona, zazdrość i próżność… brak wartości, brak szacunku do siebie i drugiego człowieka. Totalne rozproszenie i pomijanie spraw naprawdę istotnych. dziwne to życie, dziwne. Mam nadzieję, że choć częściowo je zrozumiem przy udziale terapeuty:)

Ludzie!! Dobrze - leki zaczynają działać, gamechanger

Całkiem całkiem:) leki zaczynają działać, myśli już mniej rozbiegane. Pozdrawiam wszystkich!!

@Borowinka bo token krasnal miał być pieszczotliwy:) małe jest fajne!

@Borowinka no to pozostają jeszcze szczudła ja mam znowu za dużo cm i wszędzie się muszę schylać , przez co ciągle się muszę garbić… zazdroszczę takim mniejszym krasnalom

@Borowinka no jak kocham samochody i jazdę nimi, tak przez ciągłe korki skłaniam się ku połączeniu pociąg-rower… wszędzie tak dużo ludzi, ze aż chce się zamieszkać w leśnej ziemiance w ogóle modny i interesujący jest ostatnio vanlife, tak mógłbym żyć co uważasz?

Hej! Trzymam za Ciebie kciuki:)

Dzisiaj marnie, boli mnie głowa, muszę pracowac… odliczam godziny… ehh

@acherontia styx oczywiście, ze zdrowie jest najważniejsze i bez zdrowia pieniądze są zbędne. Mam tylko nadzieję, że nie trzeba będzie sprzedać nerki żeby zachować zdrowie

@acherontia styx no rozumiem, ze prywatnie minimum raz w tygodniu przez jakieś 6–12 miesięcy, w moim mieście jedna wizyta myślę 150-200 zł daje całkiem pokaźną kwotę. Szybkich efektów oczekuję od leków i spodziewam się niebawem rozwinięcia ich działania. Od terapii oczekuję dojścia do sedna problemu i pokierowania mnie do odpowiedzi na kluczowe pytania - kim właściwie jestem i co w mojej przeszłości było dysfunkcyjne na tyle, że moje obecne życie (choć patrząc z boku udane) i moje jego postrzeganie jest silnie zachwiane. To nie jest tak, że jestem zmuszony do terapii. Mam silną wolę rozwiązania problemów, zrozumienia samego siebie. Zmiany postrzegania siebie.

Psychiatra przy pierwszej wizycie stwierdził, że on by widział psycho-dynamiczną. Nie wiem czy mój portfel wytrzyma tak długą terapię

@Vizyo Podobno bardziej skuteczna, choć trudniejsza jest psycho-dynamiczna. Słyszałem że poznawczo-behawioralna jest długotrwała i nie przynosi trwałych rezultatów. Interesującą jest terapia Gestalt, ale nie wchodziłem głębiej o co w niej chodzi.

@Borowinka a bardzo dziękuję, dzisiaj całkiem dobrze. Powrót z majówki w korkach, których nienawidzę, lekko zachwiał moim dniem, ale jest naprawdę w porządku:) a u Ciebie jak dzisiaj?