Rozumiem.
To ja bym się jak najszybciej udała do psychiatry.
Trzeba radzić, działać.
Ja cię mogę tylko wspierać,ale sam wiesz, że tu fachowa pomoc jest potrzebna.
Tak więc proszę cię,nie zwlekaj!
@Jurecki, bardzo dawno temu.
Tylko ja tchórz jestem....
No i na dobre mi to wyszło.
A przyznaję,u mnie jest stabilnie.
Leki działają,nie chcę tego zmieniać.