Koniusz zgadzam się z Tobą.Samoakceptacja to już połowa zwycięstwa.Pogodziłam się , że inna już nie będę,ale najważniejsze jest to ,że moje dzieci kochają mnie taką jaka jestem.Staram się pomagać innym uwierzyć w siebie,choć wielu z nich nie ma pojęcia z czym sama się zmagam.Kiedyś było ze mną bardzo żle ale nie dopuszczę już do tego.