Hej, nie wiem czy aktualne, ale wrzucę swoje 3 grosze.
To zdanie jest wyrwane z kontekstu. Początki psychoterapii, poznajcie się, terapia online nie jest idealna i czasem jest niezręcznie. Najważniejsze to przynieść to na terapię i pozwolić sobie na tę "ostatnią" końcową sesję. Skonfrontuj ją z tym co się w Tobie dzieje w kontekście tego co powiedziała, że uważasz to za nieetyczne i chcesz skończyć terapię. Wtedy zobaczysz jak zareaguje, czy postawi się właściwie, pokornie przyjmie krytykę, czy zacznie kontratakować (sic!). Też jest ważne czy poza tym wszystko było ok, czy może od początku miałeś poczucie że coś jest nie tak.
W każdej terapii będą nieporozumienia i każdy człowiek popełnia błędy.
Jako była borderline girl mam doświadczenie, że wytrzymać w takim momencie jest kluczowe. Mamy problem z relacjami, krytyką, lęk przed bliskością i łatwiej jest uciec niż stawić temu czoła.
* A co do tych terminów to jest jakiś jej wewnętrzny kalendarz? Chyba może to w każdej chwili anulować? Może po prostu chciała mieć pewność, że jeśli się zdecydujesz zostać to będzie mieć dla Ciebie czas?
Powodzenia w terapii