Hej, od 4 miesięcy męczy mnie pewnego rodzaju dziwny stan fizyczny - mimo dobrych wyników badań objawy w jakiś sposób dalej występują i czy to faktycznie może być nerwica przełyku? Pierwsze 2 miesiące były prawdziwą udręką, głównie miewałem codziennie napady paniki, do tego ściskanie, kłucie, pieczenie, suchy kaszel i ciągłe odbijanie. W tym momencie wykonałem gastroskopię i zdiagnozowano u mnie refluks żółciowy - dostałem leki z grupy IPP + prokinetyczne. Ponadto zacząłem psychoterapię i psychiatra zastosował u mnie lek Pregabalina w dawce 300mg/dzień. Po 3 tygodniach nastąpiła znaczna poprawa natomiast dalej odczuwam nieprzyjemne objawy w przełyku, zwłaszcza po zjedzeniu posiłku. Od wielu lat mam problem z przełykaniem suchych pokarmów, wszystko co twarde/suche muszę przepijać wodą.
Mianowicie, nawet po wypiciu szklanki wody rano odbija mi się "niczym" - jakby mnóstwo powietrza ciągle gromadziło się w przełyku/żołądku. Oczywiście odbijanie występuje również po normalnych posiłkach i innych napojach. Do tego sporadycznie odczuwam dziwne pieczenie czy też bardziej swędzenie, jak przy suchym kaszlu - odkasływanie niestety nie pomaga i czuję, że to coś ze strony układu pokarmowego, do tego czasem jest nawet kłucie przełyku i bóle w klatce piersiowej. Ponadto czasem występuje coś w rodzaju ataku paniki (?), ale takiego słabszego, mianowicie odbija mi się na potęgę tym powietrzem i czuję jakby coś mi miało rozerwać zaraz klatkę piersiową - coś w rodzaju blokady w środku aż do momentu odbicia, do tego oczywiście niepokój i inne stresowe dolegliwości. Problem występuje niezależnie od tego co zjem i co jadłem dnia poprzedniego. Po serii badań jakie wykonałem i specjalistów, u których byłem zarówno psychiatra jak i lekarz rodzinny twierdzą, że dolegliwości występują na tle nerwowym, ale czy aby na pewno?
3 dni temu dostałem lek p.depresyjny Velafax w bardzo małej dawce, doktor twierdzi że powinien rozwiązać moje problemy z somatyką. Co do wspomnianych wcześniej badań, wykonałem prawie wszystkie możliwe badania układu pokarmowego (gastroskopia, rtg przełyku, klatki piersiowej, usg jamy brzusznej, usg tarczycy), byłem u alergologa, laryngologa, wykonywałem wielokrotnie szczegółowe badania krwi wraz z panelem alergicznym, lipidogram, próby wątrobowe, trzustkowe, ciśnienie i puls w są normie, długo by wymieniać - w każdym razie pytanie brzmi: Czy ktoś miał podobny problem lub podejrzewa u siebie i w jaki sposób się leczy? Chciałbym poznać również opinię innych osób. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.