
Jeremii
Użytkownik-
Postów
36 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Jeremii
-
Przesadzam czy to początki uzależnienia? Pomocy
Jeremii odpowiedział(a) na KarolaKarola temat w Uzależnienia
Przeczytałem z uwagą Twoją historię i faktycznie mogą to być oznaki uzależnienia od hazardu. Niekoniecznie musi być to uzależnienie w zaawansowanej fazie, ale początki jak najbardziej. Teraz jest takie prawo, że bukmacherzy mają obowiązek zamknąć konto jeśli gracz złoży taką dyspozycję. Mogłabyś dopilnować aby pozamykał konta u wszystkich bukmacherów, chociaż tak na prawdę to nie sądzę aby wiele to zmieniło, bo co chwilę pojawia się na rynku nowa firma, więc musiałabyś stale tego pilnować... Poza tym nie wiem gdzie mieszkacie, bo jeśli w jakimś większym mieście to punktów stacjonarnych jest tam na pewno pełno, więc zamknięcie kont u bukmacherów internetowych nic nie da. Jeśli mieszkacie w małej miejscowości, gdzie takich punktów nie ma to wtedy faktycznie może warto byłoby zacząć od pozamykania kont u wszystkich (!) internetowych bukmacherów. Obawiam się jednak że to wszystko to będą tylko takie działania pozorne, które nic nie dadzą jeśli Twój chłopak nie zmieni podejścia i nie postanowi na prawdę coś z tym zrobić. Pamiętaj jednak, że uzależnienie od hazardu to nie jest czyjś kaprys, to bardzo poważny problem z którym osoba nim dotknięta nie jest sobie w stanie poradzić, dlatego pamiętaj że musisz być dla niego wsparciem w tej walce. Na początek sama poczytaj trochę na ten temat, aby zrozumieć czym dokładnie jest uzależnienie, z czego wynika i jakie są jego poszczególne fazy. Polecam na początek ten artykuł - znajdziesz tam również listę ośrodków pomagających osobom uzależnionym. Tutaj jest ta lista. Postaraj się namówić chłopaka żeby coś z tym zrobił, bo z czasem może być coraz gorzej, a to na prawdę nie są żarty. Wierzę że sobie poradzicie i trzymam za to mocno kciuki- 1 odpowiedź
-
- hazard
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Totalna niezdolność do stworzenia związku/małżeństwa
Jeremii odpowiedział(a) na LostStar temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dziś to nie te czasy co kiedyś. Ludzie tworzą trwałe związki znaczenie później, kiedy są bardziej dojrzali. Młodość poświęcają na rozwój i to jest fajne -
Mnie dziś wiecie co rozbawiło? Ta beznadziejna pogoda. Maskara z nią
-
To co opisujesz to typowe efekty uboczne olanzapiny. Porozmawiaj o tym z lekarzem. Może pora aby zmienił twoje leki
-
Moim dzisiejszym wielkim sukcesem jest wyjście na spotkanie ze znajomymi z pracy
-
Miałem dziś w końcu dobry dzień. Wycieczka do Krakowa, spacery itp. Fajnie było
-
Mam możliwość terapii i korzystam, ale to wieczna tułaczka od jednego do drugiego. Ci na których trafiłem mieli mnie kompletnie gdzieś, więc wciąż szukam
-
To wystarczy, że pomyślę o swoim życiu. To jest śmiech i komedia A raczej nieustanny komedio-dramat
-
Dobre i to. Ja potrzebowałem tak naprawdę lat, żeby wyjść na pierwsze spotkanie
-
Daj znać jak Ci będzie szła terapia i czy odczuwasz w związku z tym zmiany na lepsze
-
Pisałem wam ostatnio, że dobrze się mam, dni jakieś lepsze. A dzisiaj mam obniżenie nastroju. Dacie jakieś rady jak się szybko chociaż trochę podbudować?
-
To super, że tyle w Tobie pozytywności
-
Ja karmelowy akceptuje tylko z Karmi. Te oba smaki jakoś mi się ze sobą dobrze łączą
-
To także moje ulubione. Ma taki swój rytuał, że jak dzień był z tych gorszych to wieczorem Karmi i popcorn karmelowy. Zawsze trochę lepiej na duszy
-
Wtedy terapia ma sens, a nie kiedy się idzie na nią, bo np. rodzina każe czy prosi. Świadoma terapia i chęć przepracowania trudnych tematów są w stanie dać dobre efekty. Wiem sam po sobie. Lżej mi było, kiedy to ja chciałem o czymś mówić i coś zmienić niż gdy mnie wszyscy prosili o to
-
Mnie również nadal cieszy niesamowicie piękna pogoda. Wyszedłem na spacer na miasto, był gwar ludzi, dużo radosnych twarzy. Było przyjemnie
-
Gratulacje. Bez wątpienia to spory przełom i miejmy nadzieję, że to przyniesie dobre rezultaty
-
Mnie bardzo cieszy dobra pogoda. Chce się wyjść na zewnątrz, zrobić coś, chce się żyć
-
Też biorę Mozarin. Nienawidzę tego leku, a muszę go brać, bo inaczej każdy dzień będzie beznadziejny
-
Przeczytałem ten artykuł i jestem kompletnie w szoku. Przez tyle lat mówiono coś zupełnie innego
-
I to jaki pokarm nam wpychają. Najgorszy, trujący syf. Ze świecą szukać normalnego jedzenia
-
Strach przed ludźmi wynika z wielu przyczyn. Ja np boję się ludzi, bo boję się braku akceptacji, wyśmiania. Coś w rodzaju szkoły podstawowej, kiedy wyśmiewano się z kogoś, bo powiedział coś głupiego albo był innym niż wszyscy. Taki lęk towarzyszy mi codziennie, ale ponownie staram się go upychac gdzieś głęboko
-
Ze swojego punktu widzenia powiem Ci, że mniejsze bądź większe poczucie bezsensu mam każdego dnia, ale starannie je zagrzebuje w miliony innych spraw i udaje, że nic się nie dzieje i jakoś tak pcham ten wózek życia naprzód
-
Nie ukrywajmy, ale uczucie bezsensu towarzyszy większości ludzi. Po prostu wszyscy za czymś gonimy nie do końca wiedząc po co nam to wszystko, skoro brakuje nam w życiu rzeczy prostych, o których wspominasz. Ciężko dziś o czyste, bezinteresowne uczucia miłości, przyjaźni i tym podobnych
-
Kurczę, każdy z nas ma po co żyć. Trzeba w to wierzyć i walczyć każdego dnia. Kiedyś w końcu pojawi się słońce.