Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aniko

Użytkownik
  • Postów

    132
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Aniko

  1. Tym bardziej problemów nie rozwiązuje stosowanie zolpidemu. Ja tylko dzięki mircie zeszłam z leków nasennych i uważam, że jest coraz lepiej. Zasypianie już nie wywołuje u mnie lęku przed nieprzespana nocą, a i sen po mircie jest zupełnie inny. Swoją drogą, czy wy też macie takie realistyczne i mocno pokrecone sny?
  2. Czyli mogę bez problemu jeden miesiąc brać mirtor, drugi miesiąc mirzaten itd? Bo ja się tego obawiam, mimo że to jest jedna substancja czynna
  3. Czy u was to otępienie i bóle głowy z czasem mijały? Funkcjonujecie po mircie w dzień normalnie bez żadnych dolegliwości?
  4. Ja po zolpidemie później cały dzień byłam jak na kacu, a sen zupełnie nie relaksowal, to było jak czynność mechaniczna. Tabletka nasenu i 3 godziny jakby wyjęte z życia. Odpoczynek praktycznie zerowy, chodziłam jak zombie...
  5. Szukajcie zamiennikow, mi się udało znaleźć mirzaten w kilku pobliskich aptekach. Mirtoru nigdzie nie mają, podobno jakąś dostawa ma być w lutym do aptek, ale nie wiadomo jak duża... Brakuje składnika potrzebnego do produkcji tego leku. Dostępność można sprawdzić na serwisie kto ma lek, nie mają wszystkich aptek w systemie, dlatego warto podzwonic po mniejszych pobliskich aptekach...
  6. Cześć, biorę mirtor w dawce 30mg przed snem już od miesiąca. Niestety nie udało mi się w promieniu 100km znaleźć kolejnego opakowania mirtoru, udało mi się dostać za to Mirzaten w takiej samej dawce. Czy ktoś może mi powiedzieć, czy mimo tej samej substancji czynnej mogę odczuć różnicę w działaniu i objawach ubocznych? Mirtor został mi przepisany na epizod depresyjny objawiający się m.in.okropną bezsennoscią, w której już nie pomagal nawet nasen i kompletny brak apetytu. Jeśli chodzi o tycie to wydaje mi się, że to zależy od indywidualnych skłonności. Ja mam po prostu wreszcie normalny apetyt, przytyłam póki co przez miesiąc ok. 1kg,ale to raczej nie tycie a powolny powrót wagi do normy. Jeśli chodzi o bezsenność to u mnie już nie ma z tym problemu, biorę mirtor ok. Godz. 20 i o 23 spokojnie sobie, zasypiam, czasami dłużej się pomecze, ale jest ogromna różnica! Co do skutków ubocznych to pierwszy tydzień na mniejszej dawce (dwa dni 1/4 tabl. potem 4 dni 1/2 tabl.) miałam zespół niespokojnych nóg, do tej pory utrzymuje mi się senność w dzień, bóle i zawroty głowy, szumy w uszach, niepokok szczególnie dokuczliwy wieczorem, ogólne zmęczenie i brak koncentracji. Z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej, ostatnie kilka dni zostały mi tylko lekkie bóle głowy i taki jakby ciężki umysł minimalnie do południa. Ogólnie jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że szybko zakończę leczenie,chociaz jeszcze bywają ciężkie dni, zresztą sami wiecie. Raz krok do przodu, raz krok do tyłu.
×