Skocz do zawartości
Nerwica.com

Alea

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Alea

  1. Tak też chyba zrobię Trochę oszukam i powiem, że nie działa Właśnie jak mnie taki napad lęku chwyci, to potrafi trzymać nawet tydzień, więc musiałabym brać go i tak długi czas w zasadzie. Moim głównym problemem przy napadach lęku jest natłok myśli, a na to zapewne też nie pomoże. Zaproponuję leki, które wymieniłeś, zobaczymy jak lekarz zareaguje. Dam znać jak się sprawy mają
  2. Grabarz666, dziękuję bardzo za odpowiedź Faktycznie, chyba wybiorę się do lekarza ponownie i porozmawiam, bo czuję się fatalnie. Mam wrażenie, że on bagatelizuje te moje lęki, stąd także taki "dziwny" lek. Nie będę nawet tego brać, jutro dzwonię i poczekam na wizytę
  3. Hej Wszystkim! Po moich ostatnich postach o rosnącej wadze po mirtagenie miałam pisać, że idąc za Waszymi radami- włączając sport i zwracając uwagę na to co jem i ile jem, udało mi się wrócić do normalnej wagi, z czego jestem bardzo zadowolona. Mieliście rację, wszystko się da Zostałam więc przy 30 mg mirtagenu, niestety jakiś czas temu pojawił się inny problem. Mam duże napady lęku, na co mirtagen mi wcale nie pomaga. Najpierw lekarz zwiększył mi dawkę do 45 mg, lecz to wywoływało u mnie jeszcze większe pobudzenie, praktycznie brak snu oraz silniejsze napady lęku. Wróciłam więc do 30 mg, a przy ostatniej wizycie lekarz przepisał mi na lęki propranolol (mam brać 10 mg rano i wieczorem, codziennie). Dziś wykupiłam ten lek i po przeczytaniu ulotki jestem zdziwiona, ponieważ jego głównym działaniem jest obniżenie ciśnienia i spowolnienie pracy serca. Lęki mam takie, że mam ochotę sobie włosy z głowy rwać i mam wrażenie, że ten lek jest w ogóle nietrafiony. Szukałam informacji w internecie, ale niewiele znalazłam poza tym, że jest to słaby lek. Chcę prosić Was o radę: mieliście styczność z tym lekiem? Co uważacie o jego działaniu na lęki? Dodam tylko, że poza napadami lękowymi ogólnie mam bardzo niskie ciśnienie, co też mnie powstrzymuje przed codziennym braniem leku, który dodatkowo je obniży. Bardzo proszę o Wasze rady i opinie. Pozdrawiam, Alea.
  4. Cieszę się bardzo, mam nadzieję, że moja walka z wagą również zakończy się sukcesem Nie jest to łatwe, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej :)
  5. Arek, dziękuję bardzo za odpowiedź Ja cały czas walczę, choć to bardzo trudne, bo apetyt mam wilczy Zawsze byłam aktywna i teraz jestem jeszcze bardziej, mam nadzieję, że będą tego efekty :)
  6. Hej Wszystkim! Drodzy Forumowicze, piszę do Was z pytaniem o radę, sprawa wygląda tak: Od 6 miesięcy biorę Mirtagen, początkowo w dawce 15 mg, a od dłuższego czasu 30 mg. Miałam spore problemy ze snem i napadami lęku, lekarz stwierdził depresję. Lek działa, czuję się o wiele lepiej, śpię (raz lepiej, raz gorzej, towarzyszą temu bardzo dziwne, realistyczne sny) i... JEM. Tutaj zaczyna się mój problem. Przed leczeniem ważyłam 48 kg, przy wzroście 158 cm. Nie mogłam przytyć mimo tego, że jadłam, choć czasami z nerwów nie mogłam nic przełknąć. Cieszyłam się nawet, że przy tym leku mogę trochę przytyć, o czym uprzedzał lekarz. Niestety, efekt przerósł moje oczekiwania - w ciągu tych 6 miesięcy przytyłam do 55 kg i mam wrażenie, że waga cały czas rośnie. Zaczęło mi to przeszkadzać, ponieważ nigdy nie miałam tak zaniedbanej sylwetki. Lek wywołuje taki głód, że pożeram dosłownie wszystko. Jestem teraz w kropce- lekarz powiedział, że przytyłam sporo i jeżeli zacznie mi to przeszkadzać to zmieni lek. Od tygodnia próbuję walczyć - biegam, ćwiczę, przeszłam na dietę (choć to bardzo, bardzo trudne, cały czas jestem głodna). Postanowiłam dać sobie trochę czasu i zobaczyć, czy waga się zatrzyma. Czy możecie mi coś doradzić? Czy jest sens walczyć z wagą przy tym leku, czy jest to walka z wiatrakami? Może spróbować innego? Boję się, że inny lek może nie działać tak dobrze, a po tym jednak mam chęć do życia, której nie miałam od dawna. Jednocześnie jestem na dobrej drodze do wagi 60 kg, albo i więcej... Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tym związane? Jakie jest Wasze zdanie? Będę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź Pozdrawiam, Alea.
×