Witam, na nerwicę lękową cierpię już od 8 lat.
Czytając większość postów zauważyłem,że dużo forumowiczów pisze o ciągłym lęku przed jakąś chorobą, o bieganiu od lekarza do lekarza.
Ja natomiast mam na odwrót, lęk przed lekarzami i szpitalami jest tak silny że musi być naprawdę źle żebym się tam udał, powiem więcej prawie trzy lata nie leczyłem nerwicy ze strachu przed lekarzami, nie zrobiłem sobie badań mimo że nie wiedziałem co mi jest. nie znaczy to że nie jestem hipochondrykiem jestem, też wmawiałem sobie wiele chorób, a teraz wszystko zrzucam na nerwicę i najbardziej się boję, że jak mi naprawdę będzie coś dolegało to i tak nie pójdę do lekarza, bo w końcu to nerwica.
Od czasu kiedy choruję na nerwicę zdarzyło mi się kilkanaście razy być w szpitalu (odwiedziny, chora córka) zawsze po minucie od wejścia do szpitala dostaje ataku, sam zapach i widok tych szpitalnych sprzętów, a nie daj boże jacyś ludzie na izbie przyjęć po wypadkach horror.