-
Postów
1 431 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Stracona100
-
Komentarz chamski i poniżej wszelkiej krytyki. To niestety zachowanie znamienne dla osób, którym z "błota" udało się na wygramolić na cudzych plecach. Pamiętaj, że nie jesteś ani nieśmiertelna ani odporna na wszelkie choroby - oby nic (więcej) złego Cię w życiu nie spotkało. ps. Ona musi być trollem, to niemożliwe by tak wypowiadała się inteligentna osoba.
-
Czy osoby,bezdzietne są gorsze ?
Stracona100 odpowiedział(a) na wiejskifilozof temat w Problemy w związkach i w rodzinie
A więc poświęcaj i daj sobie spokój z wypowiadaniem się na tematy, które Cię nie dotyczą i na których się nie znasz, bo zawsze będziesz śmieszna i żenująca. Na pewno nie bardziej niz osoba majaca problem ze wstaniem z lozka biedne dziecko, ktore musi matke ogladac w takim stanie. A JA SAMA ogladalam. Nawet nie wiesz, jak jej wtedy nienawidzilam. Bardziej niz ojca - pijaka. (zanim skrytykujesz, pomysl, ze bylam dzieckiem i nie myslalam w kategorii pomocy osobie chorej). Tak, w oczach dziecka to zalosne. Ryczaca po katach matka rowniez. Jak zauwazylas zapewne, temat dotyczy bezdzietnosci. Jestem osoba bezdzietna, wiec dotyczy mnie w calej rozciaglosci. Bardziej niz Ciebie. Znam sie na wychowaniu nastolatki - mlodej kobiety. Moze nie tyle wychowaniu, bo to juz zbyt dorosly czlowiek, ale na wspieraniu jej. Mowi to dzisiaj 22-letnia dziewczyna. Wiec na ten temat bede sie wypowiadac - i nic Tobie do tego. Jezeli masz male dziecko, to pewnie nic o tym nie wiesz (np. jak właściwie rozmawiać z 16-latka). Moje dziecko ma 25lat! A ja choruję od 7! Jesteś bezdzietna, i nie masz pojęcia o problemach matek. Zastanów się kochana nad sobą, i przestań gadać bzdury, bo pogrążasz się coraz bardziej Masakra!!! -
Paweł1979, pw.
-
Czy osoby,bezdzietne są gorsze ?
Stracona100 odpowiedział(a) na wiejskifilozof temat w Problemy w związkach i w rodzinie
A więc poświęcaj i daj sobie spokój z wypowiadaniem się na tematy, które Cię nie dotyczą i na których się nie znasz, bo zawsze będziesz śmieszna i żenująca. -
Czy osoby,bezdzietne są gorsze ?
Stracona100 odpowiedział(a) na wiejskifilozof temat w Problemy w związkach i w rodzinie
iiwaa, a ja do Twojego braku kultury (objawiającego się lekceważeniem) nie mam zamiaru się dostosowywać, jak również rażącego braku wiedzy na pewne tematy. Dla Twojej informacji (abyś nie ośmieszała się w kolejnych zarzutach) - nie jestem ani bezrobotna, ani biedna, ani niewykształcona. -
Sęk w tym, że ja także, ale to już czas przeszły. Coś się we mnie "popsuło" i niczego już nie chcę/nie mogę szukać. I bynajmniej nie wynika to z faktu, że myślę, iż wszystko już znalazłam.
-
Czy osoby,bezdzietne są gorsze ?
Stracona100 odpowiedział(a) na wiejskifilozof temat w Problemy w związkach i w rodzinie
iiwaa, przemawia przez Ciebie niezwykła mądrość, doświadczenie życiowe i kultura osobista -
Czy osoby,bezdzietne są gorsze ?
Stracona100 odpowiedział(a) na wiejskifilozof temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Racja -
Nie do końca rozumiem pytanie, ale... Nie uważam, że się wypaliłam samoistnie - nie bardzo wiem jak mogłoby się to stać? Przez nadmiar pozytywnych emocji w życiu? Nie, myślę, że to po prostu choroba, zaburzenia chemii w mózgu spowodowane nieprawidłową stymulacją mózgu w okresie jego rozwoju (DDA), które szczególnie uaktywniły się w trudnym (dawno minionym) okresie życia dorosłego. Teraz pomimo łatwiejszego życia, prawidłowa emocjonalność nie wraca, a nawet nasila się myślenie negatywne. Mówiąc prościej - mam wiele i nie mogę się tym cieszyć - to tak jakbym stała po kolana w wodzie i umierała z pragnienia.
-
Czy osoby,bezdzietne są gorsze ?
Stracona100 odpowiedział(a) na wiejskifilozof temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dziwię się, że nikt do tej pory tego nie zauważył, że iiwaa wprawdzie dzieci nie ma i mieć nie chce, ale na temat ich prawidłowego wychowywania wie wszystko -
O tak, właśnie tak
-
dilajla13, skoro jest tak jak piszesz, to moim zdaniem nie ma się nad czym zastanawiać, tylko "chwytać byka za rogi". W końcu na tym polega życie, by łapać nadarzające się okazje. Oczywiście ryzyko jest i emocjonalne uzależnienie od chłopaka jest możliwe, ale przecież z czasem poznasz tam innych ludzi i to uzależnienie z każdym dniem będzie słabło. A gdy osiągnie zdrowy poziom, to wszystko powinno się ułożyć.
-
Kiedyś miałam wiele... dziś teoretycznie mogłabym je realizować ale nie mam siły/chęci
-
Depresja egzystencjalna - jak sobie z nia radzic?
Stracona100 odpowiedział(a) na Paweł1979 temat w Depresja i CHAD
To podobnie jak ja z tym, że ja już nawet tej "interakcji" nie potrzebuję. To bardzo trafne ujęcie stanu, w którym aktualnie się znajduję. Przy czym coraz mniej jest elementów, które trzymają mnie po "tej stronie". Takie bycie w "zawieszeniu" stało się dla mnie swego rodzaju sposobem na przetrwanie i byłoby całkiem nieźle, gdyby nie anhedonia. -
To, że jestem poza społeczeństwem nie przeszkadza mi wcale, gdybym tylko mogła znowu odczuwać radość i inne emocje.
-
Witaj, nie wszyscy tutaj to potencjalni samobójcy
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Stracona100 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Zbierz siły i zrób to. To jedyna szansa by zmienić życie na lepsze. Jak się nie uda - trudno. Być może będziesz mogła spróbować jeszcze raz, ale na pewno nie będziesz pluła sobie w brodę, że nie próbowałaś! Całe życie polega na ciągłym podejmowaniu większego lub mniejszego ryzyka. Bez tego nie ma szans na osiągnięcie jakiegokolwiek sukcesu. -
Depresja egzystencjalna - jak sobie z nia radzic?
Stracona100 odpowiedział(a) na Paweł1979 temat w Depresja i CHAD
Ja też mam wrażenie, że odczuwam otoczenie aż za dobrze i to co widzę wcale mi się nie podoba. Nie zamierzam w związku z tym dopasowywać się do niego i tu jest mój problem. -
A ja uważam, że to nie jest "pod chłopaka" tylko skorzystanie z nadarzającej się okazji przy "pomocy chłopaka". Może jest to okazja do wyrwania się z małego miasta i spróbowania swoich sił w Poznaniu. Może to szansa, która już się nie powtórzy? No chyba, że autorka woli pozostać w swoim miasteczku (tam widzi swoje życie) - jeśli tak, niech ściąga chłopaka do siebie.
-
A skąd wiadomo, że nie znajdzie - a jak znajdzie i zaczną fajnie żyć w dużym mieście? Ale jak nie zaryzykuje, to się nie dowie
-
dilajla13, "Kto nie ryzykuje, ten nie ma" "Nie wygrywa ten kto nie podejmuje ryzyka" "Kto nie ryzykuje, szampana nie pije" itd. Ja na Twoim miejscu pojechałabym do chłopaka.
-
Może masz rację, choć wiele cech endogennej też się pojawia. Generalnie mało obchodzi mnie, jak to g.wno się nazywa - szkoda tylko, że lekarzy także
-
Depresja egzystencjalna - jak sobie z nia radzic?
Stracona100 odpowiedział(a) na Paweł1979 temat w Depresja i CHAD
Paweł1979, moją depresję zdiagnozowano jako endogenną, ale w opisie depresji egzystencjalnej np. tej: "...Frankl wysunął obok freudowskiego, dążenia do rozkoszy i adlerowskiego dążenia do mocy jako trzecią podstawową potrzebę ludzką, dążenie do znalezienia sensu życia... Niemożność zaspokojenia tego dążenia Frankl nazywa frustracją egzystencjalną. Frustracja egzystencjalna powstaje wtedy, kiedy człowiek zaczyna wątpić w sens swego istnienia, kiedy dotychczasowy sens jego bytu staje sie wątpliwy, stracił bowiem swoje uzasadnienie i człowiek nie wie, co robić dalej, lub kiedy w ogóle zaczyna wątpić w wszelkie racje swojego życia. Frustracja egzystencjalna sama w sobie nie jest jeszcze zjawiskiem patologicznym, może jednak w pewnych okolicznościach stać się czynnikiem patogennym w konsekwencji wywołać nerwicę lub depresję z tendencjami samobójczymi." cyt. V.E. Frankl * widzę wiele wspólnego z moim życiem i obecnym samopoczuciem. Jak już wiesz, do tej pory nie udało mi się znaleźć sposobu, by wyrwać się z tego piekła. *Viktor Emil Frankl (ur. 26 marca 1905 w Wiedniu, zm. 2 września 1997 w Wiedniu) – austriacki psychiatra i psychoterapeuta, więzień obozów koncentracyjnych, m.in. Auschwitz, jeden z twórców humanizmu psychologicznego. Był doktorem filozofii, a także profesorem neurologii i psychiatrii wydziału medycznego Uniwersytetu Wiedeńskiego oraz profesorem logoterapii American International University w Kalifornii. -
szczęśliwe dzieciństwo; poczucie wolności, samostanowienia i samowystarczalności w związku; a przez to możliwość realizowania własnych marzeń; młodość; zdrowie. Okazuje się, że nawet wyzwolenie się z tych "obaw, leków i uwarunkowań" mnie nie uleczyło. Mam wrażenie, że moja wewnętrzna radość i chęć do życia została zamordowana nieodwracalnie i nic jej już nie wskrzesi. Zadawać nie, ale zazdroszczę im tego bezrefleksyjnego życia w nieświadomości