Skocz do zawartości
Nerwica.com

take

Użytkownik
  • Postów

    4 053
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia take

  1. Tak, choć religia jest dla mnie bardzo trudna. Wymagania religii katolickiej moja "psychika" jednoznacznie opisałaby jako bardzo uciążliwe (np. rachunek sumienia, spowiedź).
  2. take

    ADHD?

    Na teście DIVA-5 miałem tylko 4 objawy na 9 w obszarze deficytu uwagi i tylko 5 objawów na 9 w obszarze nadpobudliwości i impulsywności w dzieciństwie. W dorosłości miałem tylko 5 objawów na 9 w obszarze deficytu uwagi i 7 objawów na 9 w obszarze nadpobudliwości i impulsywności. W dzieciństwie 9 na 18 objawów, w dorosłości 12 na 18 objawów według raportu diagnostycznego. Ponoć w dzieciństwie trzeba mieć 3+ objawów (chyba chodzi o obie skale, żeby w obu było co najmniej 3, przynajmniej jeśli chodzi o ADHD o podtypie mieszanym) i w dorosłości co najmniej 5 objawów (czy w pojedynczej skali?). Jeśli w dzieciństwie jest co najmniej 6 objawów na 9 w chociażby jednej skali, to ewidentnie wskazuje to na ADHD (u mnie w pojedynczych skalach nie było co najmniej 6 objawów). Na szczęście od ponad szesnastu lat mam diagnozę zespołu Aspergera. Mimo niezbyt wysokich wyników w teście DIVA-5 (zwłaszcza w dzieciństwie) funkcjonuję bardzo słabo jak na swój iloraz inteligencji i umiejętności językowe - mam 33 lata i jedyna praca, jaką miałem w dorosłym życiu, to "roznoszenie ulotek" łącznie przez kilka miesięcy.
  3. W dzieciństwie miałem "magiczne" OCD, że jeśli czegoś nie zrobię, to stanie się coś negatywnego, zaczęło się może wtedy, jak miałem około 7 lat, w wieku około 12 lat takich "rytuałów" było dość dużo, teraz też czasem mam "magiczne myślenie" czy coś podobnego, żeby złożyć "przysięgę", której nie chcę, jest to trudny impuls. Największe OCD mogłem mieć na punkcie religii katolickiej, kary za grzechy, sakramentu pokuty. Znacznie ograniczyłem praktyki religijne (nie chcę kogokolwiek gorszyć!), mam większą wiedzę na tematy religijne, moja "psychika" uważa nieodwracalne potępienie za zupełne przeciwieństwo przebaczenia i dobroci i dostaje ""urojeń"", że katolicyzm, protestantyzm, islam i inne surowe religie to gigantyczne kłamstwo, podstęp zła i herezja.
  4. take

    ADHD?

    Rzeczywiście, leki na ADHD (nawet metylofenidat, nie wspominając o niedostępnym w Polsce Adderallu) są poważne i trzeba z nimi uważać. Miałem robiony test DIVA-5 przez psychologa i postawiono wstępną hipotezę o tym, że mam ADHD o podtypie mieszanym, ale nie jest to diagnoza psychiatryczna, nie była stawiana przez lekarza. Miałem bardzo silne OCD na punkcie religii katolickiej w życiu, od kilku lat znacznie ograniczyłem praktyki katolickie (np. rachunek sumienia i spowiedź) i uciążliwość natręctw na punkcie katolicyzmu spadła. Nie chcę kogokolwiek gorszyć! Wciąż mam "zakażeniowe" OCD (przypuszczam, że przez to nabawiłem się zapalenia skóry z podrażnienia (rozpoznanie L24 w ICD-10), w związku z czym czasem skóra dłoni pęka mi do tego stopnia, że trochę krwawię) i pojawiają się u mnie wątki religijne, choć związane z wykluczającymi się religiami, a nie z samym katolicyzmem. Poza OCD miałem diagnozy zespołu Aspergera i zaburzeń schizotypowych i psycholog, która robiła mi test DIVA-5, wspomniała w raporcie diagnostycznym także o tych diagnozach, nie tylko o OCD.
  5. Dwa przypadki, gdy kobietom z zespołem Aspergera dali rentę socjalną na stałe, mimo tego, że pierwotnie jej nie przyznali: https://orzeczenia.bydgoszcz.so.gov.pl/content/$N/151005000003021_VI_U_000456_2014_Uz_2014-10-16_001 https://orzeczenia.gdansk.sa.gov.pl/content/$N/151000000001521_III_AUa_001246_2016_Uz_2016-12-07_001
  6. Jaką miałaś rentę? Czy socjalną? Mieszkasz z rodziną czy samemu? Ile zarabiałaś w pracy? Jaki miałaś stopień niepełnosprawności, gdy pracowałaś? Czy była to praca na stanowisku przystosowanym do osoby z umiarkowanym lub znacznym stopniem niepełnosprawności? Z tego, co piszesz, wynika, że masz poważne objawy związane z kombinacją ASD i ADHD (o czym świadczy też to, że były wcześniej na tyle poważne, że przez 6 lat dostawałaś rentę), do tego w stanie wypalenia (AuDHD burnout) [AuDHD - jednoczesne występowanie ASD i ADHD], skoro przepisywali Ci Coaxil, to musieli widzieć jeszcze jakieś zaburzenie (może przez diagnozę mieszanych zaburzeń lękowo-depresyjnych, z którą się nie zgadzasz, widzieli wskazania do przepisania Ci tego medykamentu?). Zaburzenia adaptacyjne podejrzewasz u siebie dopiero od momentu, kiedy ZUS zabrał rentę (którą przy Twoich objawach powinien przywrócić, zwłaszcza, że pogorszenie stanu zdrowia, o którym piszesz, wygląda na wywołane zawaleniem obowiązkami przez pracodawcę osoby mającej orzeczenie o niepełnosprawności (skoro piszesz o pracy Ciebie samej za kilku na jednym stanowisku), przez co jeszcze bardziej naruszony został Twój stan zdrowia), czy też sądzisz, że miałaś je jeszcze wcześniej?
  7. take

    Jest źle

    To może powinieneś mieć nie tylko rentę socjalną i zasiłek pielęgnacyjny, ale i orzeczenie o niezdolności do samodzielnej egzystencji i znaczny stopień niepełnosprawności w związku z tym, że masz dodatkowe problemy (objawiające się np. drżeniem rąk i jeszcze bardziej utrudniające wykonywanie różnych czynności) poza poważnymi dolegliwościami psychicznymi? Teraz pracy polegającej na składaniu długopisów chyba już nie ma A w takiej pracy osoby słabe mogły sobie radzić.
  8. https://ordoiuris.pl/rodzina-i-malzenstwo/transseksualizm-z-perspektywy-zdrowotnej-spolecznej-i-prawnej-raport-ordo - Transseksualizm z perspektywy zdrowotnej, społecznej i prawnej - raport Ordo Iuris Jako dziecko czy nastolatek chciałem być koleżankami z ich żeńską esencją, ciałami, imionami i nazwiskami, bo to było dla mnie jeszcze bardziej "seksi" niż bycie z nimi w związku jako osoba płci męskiej. Nie myślałem wtedy o genitaliach ani tym bardziej o kobiecych funkcjach płciowych, jak menstruacja czy zdolność do poczęcia dziecka. Na tym mojej "seksualności" nie zależało. Nie chciała tego. Nie interesowały jej macica, jajowody, jajniki. Nawet o pochwie nie myślałem. "Seksualność" była skupiona wokół układu pokarmowego oraz okolicy pośladkowej. Piersi chciało się mieć takie, jak u dziewczyny. Chciało się być dziewczyną i mieć dziewczęcą urodę, to była "esencjonalna" autoginefilia, a nie tylko anatomiczna. Imiona i nazwiska kobiece były zdecydowanie "sexy". Nie zależało "mi" na kobiecych rolach płciowych, nie byłem wtedy mężczyzną, tylko chłopcem czy chłopakiem. Dziewczyna była "sexy", więc chciało się nią autentycznie być. Chciało się być koleżankami czy innymi osobami płci żeńskiej, a nie pojedynczą, nieistniejącą osobą płci żeńskiej. Było "przejmowanie tożsamości" koleżanek i kobiet. Chciało się być dziewczyną, nosić dżinsy na pupie, jeść wafle jako dziewczyna, jeździć na rowerze jako dziewczyna. Wiadomo, że nie chciało się być mobbingowanym. To było bardzo przyjemne, niestety. Fantazje o byciu dziewczyną, bo bycie osobą atrakcyjną dla moich kinków było strasznie "seksi". I realizowanie tych kinków na mnie, ja defekuję, będąc PRAWDZIWĄ dziewczyną, ja wydalam gazy jelitowe, będąc PRAWDZIWĄ dziewczyną. Czuję smród WŁASNEJ, dajmy na to "aniowej" czy "kasiowej" "kupy". To z MOJEGO ATRAKCYJNEGO DZIEWCZĘCEGO ciała wyszłaby ta cuchnąca i erotyczna substancja. NIE byłbym chłopakiem, tylko prawdziwym CZŁOWIEKIEM PŁCI ŻEŃSKIEJ. To było CHORE, ZBOCZONE, to było NIECZYSTOŚCIĄ SEKSUALNĄ według nauk katolicyzmu i wielu innych religii monoteistycznych. Niebycie dziewczyną bądź kobietą mogłoby powodować cierpienie psychiczne, czyli raczej autentycznie występowałaby dysforia płciowa. Taki transseksualizm jest zboczeniem seksualnym z preferencją posiadania żeńskiej esencji zamiast wrodzonej w moim przypadku męskiej oraz erotoromantyczność (chciało się mieć liczne partnerki do hygrofilnych, olfaktofilnych i partialistycznych kinków, gdyby się samemu było dosłownie dziewczyną). Tu chodzi głównie o "e": esencję, estetykę, erotykę, emocjonalność. Nie chodzi o to, aby urodzić dziecko, nie chodzi o to, aby mieć pochwę, nie chodzi o to, aby produkować komórki jajowe. Chciano być wieloma istniejącymi ludźmi płci żeńskiej "jednocześnie", nie jedną konkretną osobą, "przejmowano" tożsamości różnych ludzi płci odmiennej od mojej, zwłaszcza ze szkoły.
  9. Nie mam diagnozy schizofrenii sensu stricte, ale zaburzenia typu schizofrenii, zespołu Aspergera i OCD oraz mam symbole 12-C i 02-P na orzeczeniu o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym (dzięki 12-C w takim stopniu w polskiej aglomeracji stołecznej ma się bezpłatne przejazdy, tak, jak przy jakimkolwiek znacznym stopniu, natomiast za stopień umiarkowany 02-P jest tam "tylko" 50% zniżki, całościowe zaburzenie rozwoju w tym konkretnym przypadku daje większe przywileje niż umiarkowana schizofrenia). W ogóle nie mam problemu z omamami (nie słyszę głosów), mam za to idee ksobne, posłannicze, wielkościowe, "pseudofilozoficzne", boję się też obcych ludzi, że mnie otrują, zabiją, pobiją (nie wiem, co siedzi innemu człowiekowi w głowie). Na szczęście trzy razy dostawałem rentę socjalną bez odwoływania się. Szczególnie źle radzę sobie ze sferą religijną, "boję się" wiecznego potępienia, nie umiem żyć normalnie. Uważam, że czasem zespół Aspergera jest poważniejszym schorzeniem niż przeciętna schizofrenia. Czasem schizofrenia jest wysokofunkcjonująca. Ze schizofrenią łatwiej o rentę socjalną - to dla ludzi niezdolnych do normalnego życia może być duży "plus" posiadania tej choroby... Mimo tego nie każda osoba z rozpoznaniem schizofrenii dostaje orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy.
  10. take

    Leki na OCD.

    Nie odstawiaj nagle paroksetyny. Przy nagłym odstawieniu SSRI jest duże ryzyko zdecydowanie nieprzyjemnych objawów ubocznych. Mogą to być np. zawroty głowy, nudności, bóle głowy, biegunka, wymioty, "choroba lokomocyjna". Pod koniec ubiegłego roku z dnia na dzień sertralinę (z 200 mg na 0 mg), bo nie mogłem zdobyć e-recepty przez brak dostępności psychiatry w przychodni i z tego powodu nie mogłem kupić leku i po odstawieniu od czasu do czasu miałem tego rodzaju bardzo niemiłe objawy.
  11. Ta choroba lokomocyjna, emetofobia i ogólnie nerwica wyglądają po prostu fatalnie. Skoro masz tak duże trudności w przemieszczaniu się, to Twoja sytuacja wygląda naprawdę poważnie, sam nie wiem może, co poradzić Skoro masz tak duże trudności z korzystaniem z komunikacji, z podróżowaniem, to może masz najwyższą grupę inwalidzką? Dodam, że sam jej nigdy nie miałem, ani w zespole do spraw orzekania o niepełnosprawności, ani w ZUS-ie. Twoja historia jest bardzo przykra. Niestety, ja nie umiem pomóc w tej sytuacji Nie chcę Cię smucić i sprawiać Ci cierpienia, kończymy rozmowę.
  12. A jaki stopień niepełnosprawności masz? Teraz widzę, że masz poważniejsze objawy, niż myślałem. Ja mam diagnozy zespołu Aspergera, zaburzeń schizotypowych i obsesyjno-kompulsywnych, rentę socjalną, zasiłek pielęgnacyjny, umiarkowany stopień niepełnosprawności z symbolami 02-P i 12-C. Mam 32,5 roku, w ciągu życia jedyną pracą, jaką udało mi się jak do tej pory zdobyć, jest roznoszenie ulotek (miałem tę pracę łącznie przez kilka miesięcy). Nie mam zawodu, ale ukończyłem szkołę średnią, po diagnozie zespołu Aspergera bardzo dobrze napisałem maturę i dostałem się na studia stacjonarne, pierwszy etap normalnie ukończyłem, pracę dyplomową na studiach drugiego stopnia obroniłem po ponad osiemnastu miesiącach po terminie (wcześniej miałem już pierwsze orzeczenie o niepełnosprawności, dwa orzeczenia o rencie socjalnej oraz dwa pełne pobyty na oddziale dziennym). Samemu jeżdżę komunikacją zbiorową do miasta powiatowego i miasta wojewódzkiego, kilka razy dojeżdżałem w ten sposób na terapię na oddziały dzienne, jedna tura takiej terapii trwała prawie trzy miesiące. W całodobowym szpitalu psychiatrycznym byłem zaledwie jedną dobę (jeszcze przed pierwszym pójściem na oddział dzienny). Patrząc na Twoje problemy widzę, że w niektórych aspektach (przemieszczanie się po okolicy (komunikacja zbiorowa), edukacja) radzisz sobie gorzej ode mnie. Może powinnaś mieć rentę socjalną albo nawet znaczny stopień niepełnosprawności czy orzeczenie o niezdolności do samodzielnej egzystencji, skoro od długiego czasu jest z Tobą naprawdę źle.
  13. Nie wszystkie osoby z zaburzeniami psychicznymi (nawet neurorozwojowymi, takimi jak np. ADHD) mają czy otrzymują orzeczenie o niepełnosprawności, zdarzają się nawet osoby z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, które są na tyle wysokofunkcjonujące, że nie widzą potrzeby starania się o orzeczenie o stopniu niepełnosprawności (na pewnym forum w Internecie czytałem nawet o tym, że pewnej dorosłej osoby z diagnozą zespołu Aspergera nie zaliczono nawet do lekkiego stopnia niepełnosprawności, mimo tego, że była na komisji). Jeśli nawet teraz masz orzeczenie zaliczające Cię do osób niepełnosprawnych, to jakby łatwiej mi zrozumieć, dlaczego masz tak duże trudności w życiu - to, że masz wyraźnie trudniej i że masz poważne objawy, zostało nawet potwierdzone na komisji związanej z orzekaniem o niepełnosprawności (wcześniej o tym nie wiedziałem, właśnie co przeczytałem to w Twoim nowym poście). Nie masz niepełnosprawności intelektualnej, ale masz zdiagnozowane ciężkie, utrwalone i wręcz uporczywe lub uporczywie nawracające zaburzenia nerwicowe, czyli coś, co też kwalifikuje się do orzeczenia o niepełnosprawności. Czy szukasz pomocy dla osób z orzeczeniem, np. fundacji czy stowarzyszeń pomagających osobom niepełnosprawnym czy mającym trudności życiowe, gdzie można uzyskać pomoc za darmo (np. psychologa, psychoterapeutę, pomoc związaną z poszukiwaniem pracy, sferą zatrudnienia)? Od kilku lat korzystam z takiej darmowej pomocy, miałem dużo rozmów z psychologami dzięki temu, miałem spotkania dotyczące pomocy w zatrudnieniu w związku z tym. W Twoim przypadku problemem zdaje się być to, że zaburzenia są uporczywe czy "wrednie" powracające, że nie może być (zwłaszcza już na dobre) normalnie, tylko nerwica Cię regularnie (choć z przerwami bądź nie) gnębi i to zdaje się zadawać Ci dużo cierpienia, "dołować" Cię.
  14. Masz orzeczenie o niepełnosprawności? Wydaje mi się, że by Ci się przydało. Po ostatnim poście widać, że masz zaburzenia w ewidentnie znacznym stopniu nasilenia i według mnie zdecydowanie utrwalone i że masz zaburzenia od dzieciństwa, nawet schizofrenicy w ewidentnej remisji dostają orzeczenia o niepełnosprawności mimo tego, że wówczas ich objawy są bardzo zniwelowane, ale po iluś miesiącach czy latach ostre zaburzenia mogą nagle wrócić u takiego schizofrenika, sama obecność zaburzenia psychotycznego w stanie wyraźnej remisji wystarczy do uzyskania orzeczenia o stopniu niepełnosprawności. Po tym, jak się komunikujesz i zachowujesz w Twoim przedostatnim poście w tym wątku mogę się domyślać, dlaczego tak wiele osób odrzuca Cię w Internecie, o czym napisałaś w innym wątku na tym forum. Na podstawie Twojej aktywności na tym forum i tego, co na tym forum piszesz nie wykluczam tego, że masz zaburzenia ze spektrum autyzmu (ale nie stwierdzam, że na pewno je masz).
  15. Z tego, co piszesz, wynika dla mnie, że masz większe trudności w życiu i poważniejsze ogólne objawy niż przeciętna osoba z ADHD. Jeśli masz tylko nerwicę, to należy uznać, że to są ciężkie i utrwalone zaburzenia nerwicowe czy(li) lękowe. Większość dzieci i młodszych dorosłych z ADHD nie kwalifikuje się z powodu faktu posiadania ADHD do orzeczenia o niepełnosprawności czy stopniu niepełnosprawności według obecnego systemu.
×