
Ashleigh
Użytkownik-
Postów
278 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Ashleigh
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
Ashleigh odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Bierzcie Esci na noc. Wtedy się śpi i nie czuje się człowiek ani ospały, ani ciężki... Wiadomo, bo się śpi. W ciągu dnia funkcjonuję normalnie. Pozdrawiam. -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
Ashleigh odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Dobry wieczór. Biorę Escitalopram od 4 lat i czuję się bardzo dobrze. Biorę 10 mg na noc i śpię dobrze, wstaje wyspana. Zawrotów nie mam. Używam w ciągu dnia relanium i nie czułam się tak dobrze od bardzo dawna. -
No, to kochani ja sie zegnam z Wami. Dacie sobie rade. Wiem, ze jestem za stara dla Was, przeszkadzac nie bede. Powodzenia zycze.
-
No, chyba tak. I do tego starosc nie radosc... Nerwysy jeZdemy... Sorry Gradec, ale z tym bigosem to zla rada... -- 29 gru 2014, 19:00 -- Zle napisalam nikname-GRADREC Pieron by strzelil, sorry.
-
Sarkazm, sarkazm, przeciez nikt nie uwierzy, ze tluste jedzenie, jest dobre. Podczas swiat schudlam 2 kg, i to dobre 2 kg. Nie jadlam nic innego, niz codziennie, oprocz sledzi. To, co przygotowalam na swieta, bylo dla rodziny. Nie moge sobie pozwolic na swietowanie. -- 29 gru 2014, 16:36 -- -- 29 gru 2014, 16:41 -- -- 29 gru 2014, 16:43 -- To moje dzieci, nie wszystkie oczywiscie, maz, psy i zdjecie z gory Northcliff, na miejsce gdzie mieszkam. Bylo to rano w Boze Narodzenie. -- 29 gru 2014, 16:46 --
-
Koniecznie-i to cytryna ze skorka. Lubie taka wode kwasno-gorzka, po paru godzinach ma taki smak. Woda tez podstawa odkwaszenia. Mam taka z filtra. Wogole ja pije duzo wody, ale sobie zapomnialam, pozwalalam na rozne bąbelki-cole i inne niezdrowe rzeczy. Nie wspomne o sledziach, ktore uwielbiam. Ale koniec z tym. Przestalam jesc chleb, jem wszystko z ryzowymi ciasteczkami, taki sprasowyny ryz prazony. Cukru nie uzywam od lat, teraz ograniczam jeszcze sery, oprocz. Nie uzywam wogole nic z glutenem, i niestety zadnych czekolad, ze wzgledu nie tylko na cukier, ale i na orzechy. No, i nie jem wieprzowiny, jak i cala rodzina od 16, 17 lat. Najpierw ze wzgledow religijnych, teraz juz z przyzwyczajenia. Waga drgnela do dolu troche. Ale wiecie, Wy jestescie mlodzi, ja w sumie tez, ale niestety futeral, zachwuje sie jak staroc. Czasu sie nie oszuka, i metabolizm juz nie ten, a przy proszkach i hormonach roznie bywa. Ja musze sie pilnowac. Jestescie na jakis dietach? -- 28 gru 2014, 19:56 -- Kapusta kiszona, jak najbardziej. Bigosu nie jadlam od wielu, wielu lat. Robie cos podobnego, poniewaz lubie kapuste. Nazywam to afrykanski bigos :) -- 28 gru 2014, 19:58 -- To jak to u Was kochani z ta dieta. Chetnie poczytam.
-
U mnie samopoczucie moze byc. Wreszcie odpoczywam, wszystkie nasze dzieci wybyly na wakacje. W domu spokoj i cisza. Chyba, a raczej napewno zakwasilam swoj organizm. Odkwaszam sie. Zakwaszenie organizmu jest bardzo niedobre dla nas nerwusow. Nie wspomne o bolach stawow, miesni, ale wogole-zle sie spi, samopoczucie tez ciezkie. Ellora, cierpliwosci, jeszcze troche i bedziesz sie czula lepiej.... Jak raz pomoglo, to pomoze i teraz.
-
╮_¨°º¤ø„¸ ╮¨°º¤ø„¸╮ / /“╮__ /“╮__ /“╮_ ╮_ /“╮ /“╮__ | “ | _|_ \ / ╭----' '----╮ (╱╲╱╲╱╲) .'░░░░░ ░░ ' . /░░ ░░░░ \ |░ Pięknych | \░ Świąt :)***** / `.░░ .´ `.░░░░░ , ´
-
U nas tych kijkow nie ma, bardzo szkoda. Juz myslalam, zeby zrobic jakis biznes z tymi kijkami Wytrwalosci zycze! -- 21 gru 2014, 19:28 -- ZYCZE WAM JUZ DZIS SPOKOJNYCH I MILYCH SWIAT BOZEGO NARODZENIA. ZDROWIA ZYCZE I SAMYCH PRZYJEMNYCH CHWIL WSROD RODZINY
-
Dobry wieczor! Sledzie zrobilam, bo dzieci lubia, jak sa dobrze przegryzione. Ugotowalam pieczarki na pierogi, jutro bede lepila z kapusta i z miesem. Dzieci moje mi pomoga. Od rana ugotuje gar kapusty, mam dzieci czworke, i dodatkowo jeszcze dwoje, wiec trzeba duzo pierogow. Nie mam jakiegos planu, ale juz sie ciesze, ze bedzie Wigilia. Wczoraj bylismy z mezem na przyjeciu u przyjaciol na celebrowaniu Channuki, Szabatu, bo jak pisalam nalezy moja rodzina od 13, 14 lat do Jews for Jesus. Bylo bardzo milo. Rok temu bylam o tej porze ledwie zywa-pominawszy krwawienie obfite, to jeszcze zawroty glowy, slaba bylam tez. Dopiero od kwietnia wzielam sie za siebie. Dzis juz calkiem inaczej. Pojechalismy nawet z mezem dzis, odwiedzic przyjaciela w szpitalu a do tej pory mialam fobie szpitali, cisnienie mi skakalo do sufitu. Dzieki hormonom i esci jestem ok. No, i dzieki diecie, bo schudnac musze, a branie lekow i hormonow wcale nie wplywaja dobrze na figure. Elloro, na pewno bedzie lepiej, jak nie zaraz to pozniej. U nas goraco, dzieci sie kapaly w basenie, choc normalnie powinno byc tak od pazdziernika. W Afryce tez sie klimat zmienil, a jest podobny do lata w Polsce przez trzy czwarte roku, ale na wysokosci 1700 m npm. Teraz jest noc, z cykadami, cisza wokol i spokoj. Zycze i Wam spokoju, i milej nocy.
-
Dzien dobry! Ellora, bedzie dobrze. Bylo, to i bedzie. Tez jestem na esci od kwietnia, i jest ok. Przestalam sie przewracac, a przeciez meczylam sie poltora roku bez lekow, bo myslalam, ze sama dam rade, ze sie "zaprzyjaznilam" z nerwica Dzis jest calkiem dobrze, i z Toba tez bedzie dobrze, bo juz sprawdzilas sie raz i lek tez. Zdrowka zycze.
-
Dzien dobry! Twoje ratunku jest bardzo smutne, bardzo smutne. Ellora, nie chce sie wtracac pomiedzy Ciebie, a meza, ale sadze, ze do lekarza trzeba isc. Maz Cie nie rozumie, bo zdrowy, jak kon. To, ze masz nawrot to sie zdarza, naprawde to nie tragedia. Wszyscy mamy nawtroty, miec je bedziesz...chyba, ze nie. Uboki tez beda,kazdy z nas je mial/ma. Mysl o tym, ze bedziesz sie lepiej czula, uboki to dodatek, przejda. Po co myslec i brac pod uwage, to, co moze sie nie stac. Ludzie w wiekszosci zycia boja sie czegos, co sie nie stanie. Wez sie za siebie z pomoca lekarza, swieta sa 2 dni, a potem jest normalne zycie. Powodzenia zycze i powrotu do zdrowia. Mam sie dobrze, ale jestem zmeczona. Za duzo sie dzieje. Kochani, co tu zagladacie-pomozcie i wesprzyjecie Ellore, bo sie kobieta miota i meczy.
-
Dzien dobry! Dawno tu nie bylam, ani nie czytalam. Nie ma na nic czasu. ... Nie ma czasu taczek zaladowac To sprzedawanie domu, ktory poki co nie jest sprzedany, show housy, imprezy Bozo-Narodzeniowe, u mnie, u znajomych, czekanie na prace dla meza, itd. daje poped. Jeszcze do tego ogrod, sprzatanie, pranie, gotowanie, pisanie, praca. Dzis juz jestem zmeczona i umorusana, spoconna, bo sprzatalam z Rose, moja pomoc domowa, ktora jest u mnie 2 razy w tyg.-garaz i wendy house, taki maly domek. Mamy cudowna pogode, slonce, upal, ogrod tonie w zielonosci. Jeszcze ten tydzien i zaczna sie urlopy w calej Afryce az do polowy stycznia. Cala RPA odpoczywa, wyjezdza na wakacje, leniuchuje, brajuje, itd. Dzieci nasze wyjezdzaja 26.12 gdzies kolo Balito, bedziemy sami z mezem. O, to chodzi... No, coz biore to esci i czuje sie dobrze. Dla mnie esci jest pobudzajace, wiem, ze zyje, a w sumie zawsze mialam nadmiar energii. No, i jak pisalam wczesniej Gaba. Czasami czuje sie, tak, jak teraz przed "moimi babskimi dniami", troche czasami lekko "szarpana", a to rzuci mnie, a to obleje goraco. Ale ogolnie jest niebo a ziemia. Zycze Wam, kochani zdrowka, przy nastepnej przerwie poczytam Was dokladniej. "Trzymcie sie! " -- 15 gru 2014, 11:56 -- Dobrze zrobilas, zapisujac sie do lekarza. Nie ma co czekac, choc sadze, ze i tak za dlugo czekalas. No, ale co tam...Bedzie dobrze. Jak dobrze zareagowalas na esci, to lekarz teraz tez Ci cos da, co pomoze. Zdrowka zycze!
-
Dobry wieczor! Chcialam napisac cos o swoich odczuciach, poradzic. Zanim zaczelam brac esci, probowalam brac GABE-500 mg na noc. Pomoglo mi sie troche wyciszyc, byc mniej pobudzona, lepiej spalam, choc w sumie tez kilka godzin. W kwietniu zaczelam brac esci ( u nas Lexamil ) najpierw 5 mg, przez jakis miesiac, moze wiecej, bo na poczatku mialam straszne efekty uboczne. Kiedy poczulam sie lepiej, zaczelam brac 10 mg i tak jest do dzis. Biore tez hormony, bo taki wiek, co tez spowodowalo spokoj. W sumie brac zaczelam esci, bo sie przewracalam-takie objawy nerwicowe. Zawsze tak mialam. Nie ma depresji, tylko moje cialo robi jakies "cuda, niewidy" Jakies tyg, albo i miesiac temu postanowilam odstawic GABA, bo mam problem z nadwaga. Kiedy ja odstawilam, na poczatku bylo ok. Ale po paru dniach, bylam zupelnie rozproszona, zapominalam w polowie czynnosci, co mam robic, dokad mialam isc-w domu, czy do kuchni, czy do pokoju na przyklad. Fakt, ze to sie jakos zeszlo z wielkim stresem, ale nigdy tak nie mialam. Czasami, jak Ty zamyslalam sie i wylaczalam, na sekundy, ale mile to nie bylo. Jakis tydzien temu zaczelam brac GABA 500 mg znowu, i teraz juz znowu jest w normie, mimo stresu zwiazanego ze sprzedaza domu, itd. Nie ulegam sugesti lekow, ani, co o nich pisza-jednakze pamietalam, ze Gaba wczesniej na mnie dzialala dosc dobrze, zanim bralam esci. Wyciszala, pozwalala, ze mysli plyna powoli, ze moge sie skupic, byc po ludzku mowiac-"przytomna" Nie namawiam, ale moze sprobuj moze i Ty Gabe, powoli. Zapytaj moze lekarza, choc nie wiem, czy bedzie mial na to odpowiedz, bo Gaba to naturalny lek. Wspolczuje takiego stanu bardzo, naprawde. Smutne to jest, ze czlowiek nie moze byc soba. -- 23 lis 2014, 20:09 -- Oj, tam odrazu slaby charakter... Sadze, i chyba kazdy racje przyzna, ze za krotko bralas esci. Tak sobie mysle, ze powinnas wrocic do lekarza, i poprosic znowu o esci, i nie meczyc siebie dluzej. Jednakze sadze, Elloro, ze nie nalezysz do tych, co to bez lekow daja sobie rade, trzebaby pobrac jeszcze lek, i juz. Poradz sie lekarza, i nie morduj sie. Nie masz slabego charakteru, nie jestes gorsza, tylko masz nerwice, a to choroba namolna, zeby inaczej nie powiedziec. Zrob moze cos z tym, zanim doprowadzisz sie do jeszcze gorszego stanu. Nerwica lubi powracac, lubi sie przyczepic i sobie byc, trzeba jakos z nia zyc... Czytalam ludzi, ktorzy swoja wiara wychodza z raka, i innych chorob nieuleczalnych niby...Ale to prawie, jak cuda. Trzymaj sie Ellora. Bedzie dobrze, tylko trzeba cos zrobic z tym. Wyglada na to, ze chyba samo nie przejdzie. -- 23 lis 2014, 20:20 -- 100% racji :) Nie sadze, zeby tak bylo dla wszystkich ludzi, taka oczywistosc-szczerych i otwartych, zeby nie isc za prawda, nie ujac sie za slabszymi. Mozna wybierac towarzystwo, srodowisko wokol siebie, zeby unikac ludzkiej podlosci. Jesli jestesmy czasami zmuszeni sytuacja zyciowa, ze musimy sie obracac wsrod hien, to, co to zmienia? Robic swoje. Byc za slabszym, byc za prawda, a jak atakuja-nie dawac sie, nie poddawac. Mialam w zyciu wiele razy przechlapane, ze mowie, co mysle, ( nie mylic z tym, ze mialam zawsze racje) ale sumienie mam czyste, choc aniolem nie jestem. Trzeba byc soba. To jest wazne, byleby nie kosztem innych. Czasami milczenie jest skarbem, a nie udawanie. -- 26 lis 2014, 09:54 -- Dzien dobry! Cisza taka od kilku dni. Wszyscy jestescie ok ? Czy internet snieg zasypal ?? Wczoraj odpoczywalam, bo i ja kiedys musze, wiec dzis pracy wiele. Na dobry poczatek pare zartow: Wchodzę do psychiatry. Stoją cztery stołki, on mówi: - Proszę usiąść na środkowym. I kto tu jest psychiczny?! *** Pacjent do psychiatry: -Panie doktorze, ja widze takie małe chochliki... one mnie obłażą. O! Znów atakują! Pacjent zaczyna się otrzepywać z niewidzialnych chochlików, a psychiatra krzyczy: -Nie na mnie, nie na mnie! *** Psychiatra bada trzech pacjentów: - Ile to jest 2 razy 2? - pyta pierwszego. - 5432. - Ile to jest 2 razy 2? - pyta drugiego. - Środa. - Ile to jest 2 razy 2? - pyta trzeciego. - Cztery. - Świetnie! - wykrzykuje uradowany lekarz. - W jaki sposób pan to wywnioskował? - Zwyczajnie. Podzieliłem 5432 przez środę. Milego dnia
-
Hej, witaj! Dawno Cie nie bylo. Napisales takim szyfrem dla mnie, ze chyba wiem, tylko, ze Ci troche lepiej? Ale pewnosci nie mam...
-
Dzien dobry wszystkim. Ellora, nie dziwie sie. Jak sie kochana nudzisz zapraszam na emigracje, zycie pelnie niespodzianek, ciekawy swiat, bo inni ludzie, obyczaje, tradycje, zachowania, itd. Zartuje oczywiscie. Wybacz. Rozumiem Cie, tez nie lubialam siedziec w jednym miejscu, dlatego chyba tyle rzeczy robie na raz-pisze, czytam, maluje, dziergam na drutach, na szydelku, robie bizuterie, udzielam sie w kosciele, kopie w ogrodzie, ogladam filmy polskie, bo lubie, sprzatam, piore i gotuje ( jak Kolo Gospodyn Wiejskich ), szlajamy sie z mezem po buszu, aby dalej od cywilizacji, studiuje Biblie, i nie wiem, co jeszcze. Pamietam, ze w Polsce ciagle jeszcze meble przestawialam, a tu sie nie daje, choc dom wiekszy Jestes jeszcze mloda, zycie przed Toba, cos napewno wymyslisz, a jak nie to zycie samo wymysli, ma szczegolne poczucie humoru... Chyba taki urok tego zycia...... Zaczelam brac spowrotem GABA, jednak pomagala mi, jak ja bralam na noc, te 500 mg. Pozwala mi wyciszyc stress, a przede wszystkim skupic sie, pamiec mam lepsza. Latwo ja odstawic, bo to naturalny srodek, a niepotrzebnie ja odstawilam, bo mam za duzo na glowie. Czemu nie bierzesz esci, Ellora, skoro sie dobrze czulas?
-
Witajcie kochani! Dziekuje za dobre slowa, cieple. Wcale nie jestem twarda, tylko co zrobic?! Trace dom, bo maz nie moze znalezc pracy, firma meza od dawna kuleje, bo pracuje dla Eskomu-company, ktora ma wylacznosc produkowania pradu w RPA. Nie daja pracy meza firmie, bo nie jest Czarnym moj maz, ani jego partner, a ze prace starci wielu pracownikow, ktorzy sa specjalistami, i do tego Czarni, to ten rzad nie interesuje. Tak naprawde nie chce sie wyprowadzac ze swojego domu, sama zrobilam kuchnie, jest cudownie wielka, przestrzenna, z drewna, lazienki dwie i kibelek tez sama zrobilam, ogrod wypielegnowalam. Kazdy musi miec swoj dom. Ellora, tak slodko napisalas-"Przeprowadzasz sie? uwielbiam :) meblowanie domu, planowanie ogrodu :)hmmmm bomba, bedziesz miala o czym myslec :)pozdrawiam i zycze wszystkiego dobego:)" Sadze, ze jakbym miala ze 20-30 lat to, bym tez tak przezywala zmiany, ale mnie sie juz nie chce przeprowadzac. Juz przezylam meblowanie, planowanie ogrodu. Dwukrotnie-w Polsce i w Afryce. Mam 52 lata, chcialam doczekac sie tu wnukow, bo jest wiele miejsca, basen, ogrod, cisza, spokoj, dzielnica dobra, a tu masz.....Staram sie potraktowac te koleiny losu, jak przygode, ale troche ciezko-szczegolnie, ze moj maz, jest zalamany, robi co moze, a tu wszystko sie jakos nie uklada. Mimo wszystko mamy jeszcze dach nad glowa, co jesc. Najwazniejsze, ze ludzie, przyjaciele z naszego kosciola nam pomagaja rada i modlitwa. Dzis maz idzie na spotkanie z adwokatem, zeby sie dowiedziec, co i jak, kiedy sie odchodzi od firmy, bo wspolnik meza chce to ciagnac, bo go stac na to. Nas nie. Porada bedzie za darmo, wiec dobrze, bo normalnie kosztuje to majatek. Wiele spraw pomagaja nam przyjaciele rozplatac, rozwiklac. Dobrze jest wiedziec, ze ktos jest z nami, ze ktos wspiera duchowo, ktos sie interesuje. Nie mamy tu nikogo, zadnej rodziny, moje 4 dzieci nie sa pozenione, ani zamezne ( mam 2 synow, 2 corki), wiec to jest wielka ulga. Dwoje dzieci sa na swoim, dwoje jest jeszcze z nami. Troche mi smutno, nic mi sie nie chce, ale ciagle mamy nadzieje, ze sie wszystko odmieni. Tak, czy inaczej, dziekuje za dobre slowo, troske.
-
Wiesz Tojaaa, podziwiam Cie, ze dajesz rade po takich przezyciach byc calkiem sympatyczna i madra osoba. Czy tak, naprawde chcesz plakac? Sadze, po sobie, ze tez od pewnego czasu wiele rzeczy powinno mna wstrzasnac, a tak nie jest. Tyle razy bylam raniona, ze juz nie chce sie przejmowac, czy plakac. Pisalam kiedys wiersze, teraz zastanawiam sie po co ludzie w nich 'rozdzieraja wlosa na czworo...' Nawet nie chce mi sie ich czytac. Wiele lat tak jest, a po esci, jestem jeszcze bardziej obojetna. Sadze, ze ja juz swoje wyplakalam, nawzruszalam sie. Lubie sie smiac, albo moge nic nie mowic caly dzien, no bo jestem sama wiele godzin. Przy Was zaczynam myslec wiecej o sobie, ha... Ja Cie tez sciskam mocno, dzielna, mocna kobietko. -- 13 lis 2014, 21:00 -- jak to wygada???jk dlugo bierzesz leki a po jakim czasie wraca t gowno? Moze nie ja powinnam odpowiadac, ale ja zyje z nerwica juz ponad 32 lata. Pisalam juz o tym wczesniej. Dokucza nerwica co jakis czas, ale mozna sie przyzwyczaic. Wyszlam za maz, a 2 mies. wczesniej bylam na oddziale nerwic. Mam 4 dzieci doroslych juz, jestem emigrantka od 20 prawie lat. Roznie bywalo, no, ale jakos jeszcze zyje. Nie chce sie powtarzac, moze mlodsi napisza, jak to jest...bo z wiekiem sie czlowiek wycisza. Moze sa tacy, co sie pozbywaja tego na zawsze-pewnie sa. Co pare lat wracalo, z mniejszym natezeniem, i szybko sie wychodzilo. -- 13 lis 2014, 21:04 -- -- 13 lis 2014, 21:08 -- -- 13 lis 2014, 21:13 -- -- 13 lis 2014, 21:18 -- -- 13 lis 2014, 21:21 -- DOBRANOC DO JUTRA
-
Witajcie, kochani! Czytam Was, czytam. Ostatnio zyje w wielkim stresie. Moj maz nie ma pracy, dom jest wystawony na sprzedaz. Ale wciaz jest nadzieja, ze sie 'cos urodzi.' Zauwazylam, ze po tym esci, odkad biore, kiedy jest wielki stres, jak teraz-mam problem ze skupieniem sie. Czasami, nie wiem po co szlam, gdzie, zamyslam sie, ze potem nie wiem, co mialam robic. Ale jak sie spreze, to jakos jest lepiej, choc nie perfekt. Czulam sie bardzo zmeczona psychicznie, jak kazdy w domu. Dzis juz jestem spokojniejsza, co ma byc to bedzie. Widocznie odzywa sie dusza emigracyjna i stablizacja nam nie dana, zeby nie bylo nudno. Kochane chorujcie szybko, bo szkoda zycia. Zdrowka zycze.
-
Dobry wieczor! Moge sie podpisac po tym postem. Tez nie bylam dzieckiem. Z moimi rodzicami bylo to samo. Byl czas potem, ze zawsze musialam byc ta, ktora podejmuje decyzje, ktora jest bossem, bo nie bylo innego wyjscia. Ale ja jestem starsza od Was, mam dorosle dzieci, meza. Dopiero powoli zaczelam odpuszczac, bo bylo dla mnie za duzo, poza tym, nie musialam juz wiecej byc ze wszystkim sama. Teraz to wytonowalam. Potrzebuje spokoju wiecej, niz kiedys, choc sadze, ze nie jedna z Was bym swoja energia, temperamentem "umordowala". Tylko, jest jedno ale...szybciej "sie spalilabym", po paru dniach. Mlodosc to mlodosc. -- 05 lis 2014, 21:39 -- Powiem, tak szczerze, pamietajac siebie, jako corke moich rodzicow, czy patrzac na moje dzieci-najlepiej jest jak najszybciej sie "odpepowic". Wiem, ze czasami to trudne, ale sadze, ze nie jest to zalezne ani od metrazu domu, ani ilosci pieniedzy. Mysle, tu o wyprowadzce, czy zycie na swoj koszt. Malymi krokami podejmowac swoje decyzje, itd. bo potem jest zawsze trudniej. -- 06 lis 2014, 10:32 -- Dzien dobry! Slonko swieci, cieplo i to calkiem cieplo. Widze, ze pusto, to dobrze-zycie sie toczy swoim torem. Milego dnia zycze!
-
Witaj Inez. Czuje sie dosc dobrze, tylko zmeczona, jak po weekendzie, a pogoda taka nijaka-cieplo, ale sie kotlasza chmury. Wiesz, Inez, nigdy nie odzwyczajalam sie od lekow, tak, jak niekiedy lekarze mowia, ze co drugi dzien brac, itd. Po prostu zmniejszalam dawke, po trochu dzien za dniem. Kiedys tak robilam z Trepilina ( Amitriptilina) 75 mg, i powoli odeszlam, zabralo mi to jakies 2, 3 tyg. Nie pamietam dokladnie, bo bylo dawno. Kiedys, jakies 8 lat temu przestawalam brac 25 mg Trepiliny, tez po kawalku oddziubywalam. Za kazdym razem nie poczulam nawet, ze odstawialam leki. Moja mama tez tak odstawiala nawet lek na nadcisnienie, tylko troche szybciej, ze zmniejszala dawke. Teraz biore Luxamil ( esci ) 10 mg, a bralam na poczatku 2,5 mg, potem bralam z miesiac 5 mg, teraz jestem na 10 mg, i tak zostanie. Jak bede odstawiac, to tez bede zmniejszala dawki. Moze to tak lepiej dla Ciebie? Napisz, jaki masz plan, jak Ci doradzi Twoja psycholog? Milego dnia zycze, zajrze moze pozniej. Zamierzam obejrzec jakis polski film na youtubie.
-
no i tak bedzie najlepiej, bo ile mozna bawic sie w spekulacje i domysły i na tej podstawie stwierdzac co bedzie dla kogos dobre a co złe nie, to nie jest moj styl zmieniania lekow co chwile, to jest kwestia wytrzymalosci organizmu na skutki uboczne leku i danej sytuacji ktora albo taki okres pomoze przetrzymac albo utrudni, cos takiego moze wymyslec tylko ktos kto ma zero wyrozumialosci i wyobrazni Dziekuje za Twoja grzecznosc i szacunek. Jak zawsze, najlepiej odpyskac starszej osobie. Ale to nie jest moj problem. Trzymaj sie. -- 02 lis 2014, 15:45 -- Dzien dobry! Ferdziu, to powitanie jest bardzo puszyste, tylko ja sie pytam, czemu ten kocur taki nerwowy i brzydki? Nic nie mowisz, jak Ci sie, wiedzie, Ferdziu-tylko za kotami latasz.... :) Pewnie jestescie na grobach, albo juz nie-jak tam, kto woli. Tu nie ma tego zwyczaju. Bylam u lekarza dzis-pobral krew na podstwowe badania, hormony, cholesterol, tarczyce. Ekg serca zrobione i podobno, jak dzwon. Lekarz sie ucieszyl, ze jestem w dobrej formie. Umyslowej tez, choc nie wszyscy na tym forum tak uwazaja... Dzis troche mam wolniejszy dzien, wiec czytam wreszcie zalegla ksiazke-"Called to controversy"-Rurth Rosen. U nas niby slonce, troche pochmurno, ale chlodno. Szkoda, ze nie pada. Dlatego dobrze sie zakopac. Milego dnia
-
marne masz pojecie, bo Ci sie wydaje ze lekarz jest w stanie przewidziec jak lek zadziala i ze jezeli jakis przepisze to jest gwarancja powodzenia jak sie go bedzie brało, bzdura, niczego nie jest w stanie i sam mi to ostatnio powiedzial ze te leki to loteria i nie wiadomo co na kogo jak zadziala i czy w ogole zadziała, dla zaspokojenia Twojej ciekawosci, nie, niczego nie zmienialem ani nie przestalem, ale lekarz sie pofatygowal i do mnie oddzwonil i powiedzial ze jezel przez kolejnych 5 dni dalej bedzie tak jak jest to nie ma sensu sie meczyc i nalezy lek odstawic Moje pojecie, marne czy nie-wszystko jedno. Dobrze, wiem, ze lek to loteria, nie tylko na nerwice, nawet antybiotyk, hormony, syropek na kaszelek, nawet witaminki-uzalezniaja nawet...jak widzisz mam pojecie. Wiem, ze za 5 dni odstawisz lek, jak kazdy inny, bo to jest Twoj styl. Pewnie, ze lekarz kazal Ci moze i odstawic, jak zaczales jak zawsze bardzo "pozytywnie" mowic o sobie, jak sie czujesz, jak kochasz leki. Rządasz ( żądasz?) cudu, szkoda, ze Twoj lekarz nie wie, ze Tobie zaden lek nie sluzy. Jakbys mu powiedzial, jaki lek Ci sluzy, to znowu bys powiedzial, ze nienawidzisz lekarzy, ktorzy daja leki, ktore sam wybierasz. Ciekawe, ze powiedziales mu napewno o myslach samobojczych i o szpitalu, ani terapii, ani slowa. Ciekawy lekarz.... Jak napisala Inez-rob, co chcesz.... Ja sie poddaje.... Powodzenia zycze z calego serca. -- 31 paź 2014, 20:46 -- Powiem Ci szczerze Inez, ze ciekawie sie Ciebie czyta, juz nie mowiac, ze sie czlowiek cieszy, jakie robisz postepy. Leki, lekami, ale sama ze soba walczysz, odwazna sie robisz...Zycze Ci, oby tak dalej....
-
Dzien dobry, pieknym upalnym porankiem! No, i po co to cytujesz Lunaticu? Kto z nas bedzie to czytal, kiedy kazdy z nas wie o tym. Zycie jest ogolnie szkodliwe, a Ty cytujac te wszystkie artykuly-nie chcesz nas przekonac, tylko siebie. Wyglada na to, ze my tutaj, wszyscy jestesmy samobojcami, glupcami, co sie truja lekami, bo nie wiemy, co i jak?!?! Sorry, Synu, ale wez sie oddessij od tego kompa, zajmij sie czyms, lykaj, co Ci lekarz kazal.Twje zachowanie to typowe zachowanie depresyjne, nerwicowe... Bierz leki.......Wiesz, co, mimo tego, ze naleze do osob cierpiliwych, dla innych-to przy Tobie zaczyna mi jej brakowac. Jestem przekonana, ze juz przestales brac cokolwiek i to dawno, albo lykasz, to, co w tej chwili wydaje Ci sie odpowiednie, choc to zludzenie. I znowu sie zamknales w windzie, z zablokowanymi drzwiami. Sam je zablokowales...Smutno mi, i zla jestem na Ciebie. Kochane nerwuski trzymajcie sie, ide do roboty, i tysiaca spraw....Ale znajde czas na obejrzenie jakiegos polskiego filmu. najpierw rozmowa z GORA... -- 31 paź 2014, 10:16 -- Slusznie mowisz Inez, nic dodac, nic ujac. Boze moj, zeby do Lunatica trafilo, co my ru wypisujemy. Amen. P/S.Odstawilam Gabe calkowicie, nie poczulam zmian. Ale to nie jest mocny lek, ale tyje sie od niego. Wystraczy, ze biore esci.
-
Nie przyszlo Ci porownac tabletek hormonalnych, ktore moga spowodowac raka, tylko uzywasz tabletek przeciwbolowych. Czy bez lekow nie miales lekow, i mysli samobojczych-przeciez Cie cytowalam, ze chcesz skonczyc ze soba. Tobie jest potrzebny szpital, i terapia, ale skoro sie boisz, to nie szukaj wybiegow, zeby przestac brac dalej te leki i zaczac znowu jakis inny, jak robisz to do tej pory. Poza tym znalam ludzi, ktorzy cierpieli takie migreny, ze mysleli o samobojstwach.... Nie kombinuj...