-
Postów
5 760 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Arasha
-
alone05, metoda małych kroków jest najlepsza. Dużo łatwiej jest powoli oswajać się ze sobą, że taka czy inna cecha jest w nas fajna, aby potem z tych części móc zbudować całość Wcale nie istnieje aż tak wiele osób, które akceptowałyby siebie bezwarunkowo od stóp do głów ( chociaż takie osoby zapewne też się znajdą ). Z tego co kojarzę Twoje posty, to lubisz siebie za różne inne cechy, głównie charakteru. I bardzo dobrze, że jesteś sobą. Nie musisz być taka jak wszyscy. Pamiętaj, że żyjesz dla siebie, nie dla kogoś i najważniejsze, żebyś sama z sobą dobrze się czuła Innym nie musisz dogodzić. I to jest właściwe podejście
-
alu, pw
-
pinda, tym razem ogólnie Interesuje mnie, w jakich sytuacjach możemy działać sami ( o ile w ogóle ), żeby nie podpaść prawu Chętnie bym poczytała jakieś konkretne przykłady.
-
Wiesz, powiem Ci tak, w sumie były to nudności do przeżycia zapewne, ale ja dla pewności brałam potem Clona, żeby się nie męczyć Serio? A ile dni brałaś? To w takim razie jest opcja, że po doksepinie czułabyś się OK. Myślę, że mogłabyś spróbować jeden dzień ( jak będziesz w domu ) wziąć mniejszą dawkę i zobaczysz. Też lubię burzę
-
Wie ( a raczej została poinformowana ), ale nie rozumie! No, ale w końcu jesteśmy na forum dla osób z zaburzeniami, to chyba mam prawo czegoś nie jarzyć To już chyba nie jest karalne
-
Byle nie w mojej obecności alone05, super Tylko czemu piszesz o nim w czasie przeszłym? Macie nadal kontakt? neon, bez przesady
-
W jakich sytuacjach człowiek ma prawo się bronić przed agresją ( czy to słowną czy fizyczną ) ze strony innych? Czy w ogóle ma takie prawo ? A może jedyne co mu pozostaje to zdanie się na pomoc innych i czekanie aż odpowiednie służby zareagują? A co z osobami trzecimi? Czy powinny się wtrącać w takich sytuacjach czy stać i przyglądać się biernie, żeby nie oberwać rykoszetem? Jak Wy zachowujecie się w takich sytuacjach? Mile widziane zarówno własne opinie, przemyślenia, jak też linki do jakichś aktów prawnych ( te ostatnie mogą być na pw )
-
alu, Ja też pokładałam spore nadzieje w tym leku i również sama go zaproponowałam lekarzowi, żeby spróbować, bo jakaś tam znajoma bierze 20 lat i dobrze się czuje. Zresztą w ulotce nudności nie są jakoś specjalnie akcentowane Tak więc nie wiem, czy moja kochana głowa wymyśliła je sobie, czy jak... w każdym razie po kilku dniach prób dałam sobie siana i kolejny lek powędrował do pudła
-
alu, próbowałam, ale nic więcej nie powiem Spróbuj, może akurat na Ciebie zadziała Na forum dużo na temat tego leku nie przeczytasz, bo już jest rzadko zapisywany, co nie znaczy, że nieskuteczny. Po prostu teraz lekarze przerzucili się na SSRI i przepisują je wszystkim jak leci
-
Jakie to ma znaczenie, skoro i tak człowiek zdrowy czy chory, prędzej czy później zostanie potraktowany jak śmieć Choroba może jedynie stępić lub wyostrzyć zmysły, co w konsekwencji sprawi, że albo będziemy na to lali albo będzie to bolało niczym sącząca się rana
-
Że osoba stalkowana i stalker są traktowani na równi Jesteś człowieku śmieciem i nie masz prawa do obrony własnej
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Arasha odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
oskaka, nie. Tylko suplementy od jakiegoś czasu ( ale nie takie z apteki ) ... do 15 mg daleka droga -
HALOPERYDOL(Decaldol, Haloperidol Unia/WZF)
Arasha odpowiedział(a) na milka24 temat w Leki przeciwpsychotyczne
elohim, skoro brałeś halo pod kontrolą lekarza, to nie powinno się nic złego stać. Zwłaszcza po tak krótkim okresie brania. Nie jest możliwe, aby po 3 tyg. doszło do upośledzenia neuronów ( musiałbyś brać jakieś końskie dawki ). Wiem, że jest to dość stary, rzadko przepisywany lek, ale kilka osób z tego forum go bierze i nic się im specjalnego nie dzieje Może to nie ma związku z samym lekiem, a z faktem nagłego odstawienia Czy zażywasz jeszcze jakieś inne leki? Najlepiej by było, jakbyś to poszedł skonsultować z jakimś lekarzem. -
piti_88, bardzo mądre słowa masz w avatarze
-
acherontia-styx, ale ja z tym panem nie mam żadnego kontaktu od wielu miesięcy. Nie mam pojęcie, dlaczego ciągle się mnie czepia Nie mam z nim co wyjaśniać, bo to stek bzdur i pomówień.
-
Jesteś bezczelny i tyle. Moje życie to moja sprawa i nic Ci do tego. Sam siedzisz po uszy w uzależnieniu, a nie potrafisz uszanować drugiej osoby. Skąd możesz wiedzieć, jakie ja mam problemy? Sam jesteś dwulicowy, jeszcze w życiu nie spotkałam tak obłudnego człowieka. Masz ubaw z tej sytuacji i tyle. Nudzi Ci się w tej Holandii za państwowe pieniądze i wypisujesz bzdury
-
Po cholerę zakładasz o mnie tematy? Chcesz mnie sprowokować? Ale do czego, skoro nie mam z Tobą od dawna żadnego kontaktu. I dla Twojej pustej głowy, ja szanuję czyjąś prywatność, Ty nie i jeszcze śmiesz mi cokolwiek zarzucać. Koniec dyskusji!
-
proszę bardzo, niech moderacja wlezie w moje pw i spr. kiedy ja ostatnią wiadomość wysłałam do tego chama. Stuknij się w łeb, ale mocno!
-
Ja do tego gościa nie piszę od dawna żadnych pw. Czego Ty ode mnie człowieku chcesz? Co ja Ci zrobiłam? Ja tego tak nie zostawię! Brakuje Ci wrażeń? To polecam skok na bunge... naprawdę chcesz, aby wszyscy dowiedzieli się, kim jesteś? Że osoba na stanowisku państwowym zachowuje się w ten sposób? Ja mam póki co tyle taktu, żeby nie napisać, kim jesteś... ale w każdej chwili mogę to zrobić, zapewniam Cię. Nawet się nie umiesz poprawnie wypowiadać... nie istnieje coś takiego jak staling. Żenada! I potem się dziwić, że politykom od / cenzura /.
-
Koniec przelewek, jutro składam zawiadomienie na policję o stalking! Nie przestajesz mnie atakować, chociaż nie mam z Tobą żadnego kontaktu, koniec tej żenady!
-
Temat - Jak naprawić TVN?... znalazłam w koszu ( nie, nie śmieję się z nikogo, ale po prostu takie drobne sprawy poprawiają mi humor ) Btw Ja bym na to lała, jakby mi się zepsuł. A pomyśleć, że jeszcze parę lat temu oglądało się jakieś durne talent show