![](http://nerwica-forum.wpcdn.pl/set_resources_3/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
wisnia80
-
Postów
966 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez wisnia80
-
-
wisnia80 a próbowałeś kiedyś np. paro w wyższych dawkach przez dłuższy czas na tą impulsywność?
Nigdy nie brałem paro. I jest jeden szkopuł, uprawiam b.dużo sportu, i nie mogę sobie pozwolić na zamułę.
Może do wenli wrócę ale na 150mg bo nigdy więcej nie brałem niż 75mg.
-
wisnia80, Ale ty jestes taki impulsywny na codzien, czy tylko aktualnie na tianeptynie??
Nie, normalnie, i zawsze taki byłem. Do bitki startowałem.
Zauważam u siebie takie cechy jak: impulsywność, ale też często się załamuję. Tego czego jestem pewien to to że jestem alkoholikiem, ale od kilku lat nie pijącym. Ale ta impulsywność i skłonność do popadania w rozpacz? Może jakiś borderline jestem?
No ale co do tej tiane. Ma to wpływ na D2/D3 ? I na frontal cortex?
Ale tianeptyna podwyzsza poziom dopaminy, generalnie dopamina jest mocno "maczo", jest wieksza motywacja,wieksza chec rywalizacji, ale tez wiecej agresji, paranoicznego i iluzyjnego myslenia.
Może chodzi bardziej o to gdzie ma być jej więcej.
-
Cyt"Badania pokazują że przewlekłe stosowanie kokainy nie wykazuje deficytu dopaminy w prążkowiu,sugeruje to ze ma ona neuroprotekcyjne działanie na neurony dopaminowe".
-- 19 cze 2015, 12:43 --
Został mi dzis przepisany Coaxil,dołącze go zatem do selegiliny ,do tego 2x10mg metylo i do przodu:)
coaxil ma mocne dzialanie stymulujace na poczatku u niektorych osob, zalecalbym ostroznosc
A w kwestii impulsywności? Myślę że słowo impulsywność dobrze mnie określa.
"W toku badań udało się ustalić, że wyższy poziom impulsywności związany był ze słabszym wiązaniem dopaminy przez receptory D2/D3 w śródmózgowiu. Ponadto, u osób uzyskujących w badaniu psychologicznym wyższe wyniki na skali impulsywności, prążkowie reagowało na amfetaminę silniejszym wydzielaniem dopaminy. Wyniki badań sugerują więc, że zaburzenia w funkcjonowaniu mózgowego układu dopaminergicznego mogą skutkować mniejszą zdolnością do autokontroli reakcji, co jest jednym z ważniejszych behawioralnych czynników ryzyka uzależnień".
Czyli agonista by się przydał, czy antagonista dopaminy, i czy w ogóle dopamina gra tu kluczową rolę, czy może serotonina?
-
Amfetamina by mu pomogla, ale rosla by tolerancja, skonczylo by sie na uzeleznieniu i bardzo mozliwe ze bardzo duzym pogorszeniu juz istniejacej depresji, byc moze nawet samobójstwem, no ale z drugiej strony kto nie ryzykuje nie ma nic.
A tam od razu amfa. Jest taki środek legalny w sklepach, szybko i skutecznie działa na lęki i depresję, i zwie się alkohol.
Niestety ma bardzo dużo skutków ubocznych.
-
Ostatnio czytalem wyniki badan i generalnie na rynku obecnie jest tylko kilka antydepresantow ktorych skutecznosc nie podlega dyskusji(wedlug badan, nei mowie oczywiscie o osobniczych przypadkach nietolerancji,braku dzialania etc)
1.Wenlafaksyna
2.Mirtazapina.
3.Tianeptyna
4.IMAO
Reszta roznie wychodzi, przy slabej i srednio nasilonej depresji TPLD i SSRI kilka razy byly na granicy placebo.
A sertralina? Pamiętam że ten lek dosyć dobrze na mnie działał, poza 1 uciążliwym skutkiem ubocznym. Po 5 razy w nocy wstawałem do kibla na siku. Już myślałem że to coś z prostatą, zrobiłem nawet usg ale wyszła jak u 15 latka.
Ja ogólnie jestem dosyć aktywny, i leki jakie na mnie dobrze by działały to takie sedatywne.
Chyba zapomniales o paroksetynie, ten lek praktycznie na kazdego dziala.
Mam paroksetynę. W sumie to nie wiem czemu jej do tej pory nie wypróbowałem. Ludzie piszą że zamula.
-
Ostatnio czytalem wyniki badan i generalnie na rynku obecnie jest tylko kilka antydepresantow ktorych skutecznosc nie podlega dyskusji(wedlug badan, nei mowie oczywiscie o osobniczych przypadkach nietolerancji,braku dzialania etc)
1.Wenlafaksyna
2.Mirtazapina.
3.Tianeptyna
4.IMAO
Reszta roznie wychodzi, przy slabej i srednio nasilonej depresji TPLD i SSRI kilka razy byly na granicy placebo.
A sertralina? Pamiętam że ten lek dosyć dobrze na mnie działał, poza 1 uciążliwym skutkiem ubocznym. Po 5 razy w nocy wstawałem do kibla na siku. Już myślałem że to coś z prostatą, zrobiłem nawet usg ale wyszła jak u 15 latka.
Ja ogólnie jestem dosyć aktywny, i leki jakie na mnie dobrze by działały to takie sedatywne.
-
oś HPA
Na oś to właśnie tiane.
Zastanawia mnie jeszcze 1 rzecz, co wyzwala tą lawinę stresu. Przecież myśl sama w sobie jest neutralna. W ogóle to stres sam w sobie to jakiś atawizm po małpich przodkach człowieka. Rozumiem że jak się biegało po dżungli po drzewach to do czegoś to było potrzebne. Ale teraz?
-
agusiaww, hmm 3 tydzień, ale 7 dni dopiero na dawce 75 mg. Chyba wciąż za krótko.
O, gwiazdeczka już jest i pisze.
Wiesz co inez3 Tobie te leki nie pomogą. To są leki na mózg. Domyśl się sama dalej dlaczego.
-
Niestety te leki to jedno wielkie gówno
A tam gówno. Wortio to ma być moja ostatni deska ratunku.
-
Kurcze niestety ten lek nie spełnia pokładanych przeze mnie w nim nadzieii. Tzn. głównie blokowanie reakcji na stres. Chyba po 1,5 miecha już jakieś pozytyw powinny być. A tu myśl i tętno w górę o 30 uderzeń. Piękny stresik.
-
Ja nie mogę,ale może ty sobie zwalisz za mnie :).
Wręcz przeciwnie.
-
Jestem z siebie dumna dziś :).
Inze3 zwal se konia :-) Brawo!
-
A w****wa nie masz? Mnie wszystko max w***rwia. No ale cóż zacząłem to skończę.
P.S Wszystko czyli ludzie.
Zauważyłem że coraz bardziej nosi mnie, zirytowany się czuję, jestem na dawce 2x12,5mg, 24 dzień.
Ty kolego Wiśnia jak długo zażywasz i w jakiej dawce?
Myślę że 40-50 dni teraz. Wcześniej też już próbowałem brać chyba jedno opakowanie zjadłem i odstawiłem właśnie przez tą wrogość.
Ja piję około 4 kaw dziennie, ale głupia kawa w jakąś interakcje wchodziła by z tym lekiem?
-
Jest tu jakieś MODERATOR? I może z tymi babami zrobić porządek? Syf się robi taki sam jak kiedyś we wątku o esci.
Przecież to trzeba być **ebniętym zdrowo żeby pisać co 15 minut na forum o tym co się właśnie robi, to nie ONET.CZAT.
Przeszkadza Ci to ? bo mi nie,nie podoba sie to zmien forum.
-- 13 cze 2015, 12:35 --
Czasem nawet takie pisanie o czyms nie istotnym pomaga czlowiekowi i robi sie lepiej
-- 13 cze 2015, 12:36 --
Wisnia80 to Ty wiecznie marudzisz,cos wiecznie Ci nie pasuje.
-- 13 cze 2015, 12:36 --
Jednym slowem brakuje Ci kobiety i sie wyzywasz na innych.
A mi się wydaje, że wątek "jak się dziś czujemy" jest w innym miejscu.
-
Jest tu jakieś MODERATOR? I może z tymi babami zrobić porządek? Syf się robi taki sam jak kiedyś we wątku o esci.
Przecież to trzeba być **ebniętym zdrowo żeby pisać co 15 minut na forum o tym co się właśnie robi, to nie ONET.CZAT.
-
artur1978, wisnia80, a silne te lęki mieliście?
Nie mam obecnie lęków. Tylko idioci mnie *urwiają w tym tępym kraju.
-
Tianeptyna jest dobra na wszystkie lęki ale to wymaga dlugiego stosowania i na poczatku moze byc troche gorzej
Lęków nie ma, ale jest wrogość do ludzi.
We wątku o wenlafaksynie pisze taka jedna pipka, strasznie mi na nerwy działa. I być może jest to słuszne, bo laska rzeczywiście myśleniem nie grzeszy. Ale z drugiej strony tak myślę. że przecież co ja do niej mam? Sam pisze pierdoły a do kogoś się rzucam. Niemniej jednak wkurzają mnie strasznie ludzie, i nie chce mi to przejść. Znowu po około 40 dnia brania myślę o odstawieniu leku z tego powodu.
-
Leki pomagaja sie ustabilizowac ale wiekszosc pracy trzeba wykonac samemu, ja zawsze polecam terapie behawioralna-kognitywn a bo to sa konkrety a nie jakies gowniane psychoanalizy.
Potwierdzam. 2 lata straciłem na terapię psychodynamiczą, czyli grzebanie kijem w gównie, które nie zmienia nic.
-
a ty chyba na fobie spoleczna raczej od lekarza tego nie dostaleś, bo watpie zeby którys na to dał taki lek
No to widzisz Ziomuś, że dostałem jednak.
-
Godzina od wzięcia dawki 75 mg. Póki co to spać mi się chce i czuję się uspokojona. Nie wiem, może sobie wmawiam.
Jak będziesz szła robić siku to też o tym tutaj napiszesz?
-
Mówiłem: babszytle wejdą na wątek i za chwile temat o wenli będzie miał 10000 stron o zupie i dupie marynie.
Baby to masz w nosie, kolego
-
Oj wisnia wisnia puknij sie w czolo
Jak żeś urodziwa to mogę puknąć ale Ciebie.
-
No to może u mnie też w końcu jakiś postęp nastąpi
.
-- Cz cze 11, 2015 10:06 am --
Ha, udało mi się zjeść kanapkę w pracy, a nie tylko jogurt czy owoce. Normalnie przed jedzeniem tak się stresuje jakbym conajmniej miala egzamin zdawać. To kompletnie bez sensu...
Tak jak mówiłem, Tobie potrzebne jest porządne ruchanie. I koniec z pierdołami i stresem przed zjedzeniem jogurtu.
-
Coaxil ma najmniej ubokow ze wszystkich lekow na rynku, wiec nie wiem skad te lęki
ja po dolączeniu go do ssri miałem 2 tygodnie silne bóle głowy, sam takich nie powodował
Nie ma to jak eksperymenty na własną rączkę. :-)
Odnośnie tiane: ten w**urw to raczej jako wrogość do ludzi bym opisał.
TIANEPTYNA (Coaxil,Stablon)
w Leki przeciwdepresyjne
Opublikowano
Na każdego poszczególny lek działa trochę inaczej. No ale jak już biorę ten szajs to jeszcze 2 miechy wytrzymam. Chyba 3 miesiące to okres po którym można stwierdzić, że coś zadziałało lub nie.
Do impulsywności dorzuciłbym u siebie jeszcze lęk jako bardzo istotny element. Najmniej, o ile nie wcale, to mam z depresją wspólnego.
Paroksetyny mam 3 pudełka to mógłbym brać, ale to z lekarzem pogadać muszę.