Witam Was wszystkich jestem nową ofiara deprechy. Mam do Was pytanko Zaczelam brać wenlafaksyne 37,5 od wczoraj i była katastrofa. Myslalam ,ze sie rozsypie . po 2 godz mokre rece, ataki paniki, bałagan w glowie i cała reszta objawów towarzyszących przy ataku paniki, dzis wzielam kolejna tabletkę i znowu 2 godz i powtórka rozrywki. teraz jestem w mniejszej rozsypce ale to falami uderza. Czy ktos z Was miał podobnie, bo nie wiem czy dalej to brac czy leciec do lekarza. Podzielcie się proszę swoimi doswiadczeniami :)