Witam, na forum jestem nowa. Pierwszy epizod depresyjny zdiagnozowano u mnie w 2008 roku, 3 miesiace po ur.dziecka. Trafilam wtedy do szpitala z uwagi na problemy zdrowotne innego rodzaju. Podczas konsultacji lek.stwierdził obniżony nastrój, płaczliwość, rekcje nerwową i bezsenność. Jednym słowem powiedział, że jak dziecko dorośnie to będę zdrowa i się wyśpię. Wypisal Coaxli na 3 m-ce.
Choroba pogłębiała się do 2012 roku. Objawiała się u mnie płaczliwością, apatią, napadami złości i atakowaniem swoich rozmówców, brakiem bądź nadmiernym apetytem, myślami S, dziką zazdrością o męża, wiecznie posądzalam że mnie zdradzi, że jego koleżanka z pracy zabierze mi go, że mnie nie kocha, że ma mnie dość bezsennością,kołataniem serca, mroczkami przed oczami, dretwieniem kończyn, silnymi bólami brzucha i wymiotami, w pracy całkowitym wycofaniem, obwinianiem się za wszystko. Mialma zaburzenia somatyczne. Nie chcialam spedzac czasu z dziecmi, irytowalo mnie w mich wszystko, ciagle na nie krzyczalam i karalm. Nie maiałam chęci na nic, nie gotowalam i nie sprzatalam, po powrocie z pracy kladlam sie do lozka.
Po podjeciu leczenia i po włączeniu leków bywały gorsze i lepsze dni, wzloty i upadki. Leków przybywało. Obecnie jestem na L4 z uwagi na epizody histerycznego płaczu w miejscu pracy pod wpływem silnego i ciaglego stresu. Część objawów pozostaje w sporym pakiecie do dziś ale ucze sie je wylapywac i walcze z nimi choc czasem brakuje mi sil.
lekarz psych.stwierdził depresję i ChaD. Obecnie systematycznie biore leki i uczestnicze w wizytach lek. Mam za soba dwa spotkania z psychologiem i czekam na terapie indywidualna.
Pozdr. Coralina